Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Specjalna salonowa sofa dla firmy Vapelab
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: salto » pn wrz 02, 2019 10:00 pm

Ale zrobiłeś - na własnym języku - doświadczenie z cytryną i zatkanym nosem?

Ja już zrobiłem dodatkowe trzy** - z (A) gorzką tabletką, (B) solą i powtórzyłem doświadczenie z (C) cytryną. Cukru (czystego) nie mam.

Mapy są zupełnie źle narysowane. Ja sam je wytyczam teraz.

(A) Smak gorzki jest wyczuwalny niemal identycznie na całym języku za wyjątkiem czubka***, gdzie odpowiedź jest zwielokrotniona.
(B) Smak słony jest wyczuwalny wszędzie tak samo.
(C) Powtórzając smak kwaśny, notuję dokładnie to samo, co za pierwszym razem. I to nie, że tam trochę się różni; jest albo kwaśnie albo nijako - tak jakbym patykiem jechał po języku. Tył języka odpowiada zdecydowanie i sam czubek***, reszta (cały środek i przód) jest niemal nieaktywna. Jeszcze dobitniej czuć to w wersji z zanikiem.

Tommy Black pisze:Może dlatego że takiej nie ma.

Jest. Nie ma podstaw do tego, aby sądzić, że istnieje jakikolwiek mechanizm, który by symulował tę strukturę, np. wyłączając pół języka przy kwaśnym. Testy A, B i C były robione przy zatkanym nosie.

Przyznam, że nie wiedziałem, że mapa, którą podlinkowałeś jest zupełnie błędna. Teraz nie mam na to czasu, ale w tygodniu postaram się dowiedzieć jak jest faktycznie. Jeśli odpowiedź języka nie jest homogeniczna, to jest to opisane. Wpp. również.


:beer:

______________________________
** w zasadzie to sześć: {gorzki, słony, ponownie kwaśny} x {selektywna stymulacja, czas zaniku po kompleksowym pokryciu języka}
*** tu chodzi o samą końcówkę czubka, obszar średnicy 3-5mm.
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10897 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: Tommy Black » pn wrz 02, 2019 8:01 pm

salto pisze:@ Tommy Black, zrób sobie faktycznie to doświadczenie na zatkanym nosie. Można mapę narysować.


Nie bardzo, te mapy są dość przekłamane i naprawdę nie oddają struktury języka odpowiedzialnej za konkretne smaki. Może dlatego że takiej nie ma.
Natomiast te eksperymenty które robisz z cytryną to trochę tak jeśli ktoś bardzo głodny dostałby szklankę wody z rozpuszczoną w niej odrobiną cukru bądź soli, wyczułby ich smak natychmiast. Natomiast gdyby tę samą wodę wypiła osoba suto najedzona, nie poczułaby smaku rozpuszczonych dodatków. Głód wyczula nasz język na wszystkie smaki, ale zasada ta nie dotyczy smaku gorzkiego. Niezależnie od tego, jak pełny jest nasz żołądek, wyczuwamy go zawsze, nawet w najmniejszych stężeniach.Pomijam tu celowo pamięć i świadomość że to cytryna.
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: salto » pn wrz 02, 2019 7:47 pm

Tommy Black pisze:Podejrzewam że są jednakowo mocne...
A spróbuj wyczuć smak cytryny podczas zatykania nosa (odłączony zmysł węchu).

Wyczuwam cytrynę nawet bardzo dobrze na zatkanym nosie.

Pomysł z (częściowym) odłączeniem węchu jest też dobry. Spróbuj zatkać nos i przejechać paskiem cytryny powoli od tyłu języka do przodu po sam czubek. Zwróć uwagę, że otwarta komora nosa od strony gardła** nie tłumaczy tego, co dzieje się na samym czubku, dlaczego smak wraca? Odpowiedż receptorów jest wyraźnie zmienna.

@
Awatar użytkownika
Tommy Black
, zrób sobie faktycznie to doświadczenie na zatkanym nosie. Można mapę narysować.

Inne doświadczenie. Należy wycisnąć trochę soku z cytryny na język, rozprowadzić ją na języku, przełknąć i obserwować jak szybko smak zanika w poszczególnych sektorach. Robiłem je parę minut temu, z tyłu języka dalej czuję cytrynę.


:beer:


______________________________________
** Na zatkanym nosie warto dodatkowo robić wdech do płuc, aby zapach cytryny leciał do płuc, nie do nosa.
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10897 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: Tommy Black » pn wrz 02, 2019 6:55 pm

salto pisze:Dodam, że dotykając cytryną po różnych cześciach języka nie jestem w stanie zmierzyć ilościowo różnicy, ale nieco inną percepcję mam cytryny z tyłu niż na czubku, obie odpowiedzi receptorów są natomaist dość mocne.


Podejrzewam że są jednakowo mocne...
A spróbuj wyczuć smak cytryny podczas zatykania nosa (odłączony zmysł węchu).

Poza tym, samo dotykanie języka cytryną to trochę mało jak na wzbudzenie percepcji smaku.Mechanizm powstawania smaku jest bowiem taki:
-Substancje (pochodzące z pokarmu) rozpuszczane są w śluzie pokrywającym błonę śluzową jamy ustnej.
-Komórka receptorowa zostaje pobudzona poprzez oddziaływanie na mikrokosmki.
-Następuje depolaryzacja błony.
-Uwalnia się neurotransmiter (neuroprzekaźnik).
-Przewodzenie impulsów nerwowych zachodzi włóknami nerwowymi.
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: salto » pn wrz 02, 2019 6:46 pm

Tommy Black pisze:Odniosę się jeszcze do tego:

salto pisze:
Aha.. trick.. jeszcze chciałem Ci podpowiedzieć. Długim dripkiem można minąć końcówkę języka :mrgreen: :>: :geek: receptor słodkiego smaku...



To nieprawda. Dowodzące tego doświadczenie jest najprostsze na świecie – wystarczy umoczyć czubek języka w soli lub wsypać odrobinę cukru na jego nasadę. A najbardziej niezwykłe jest to, że ten mit utrzymał się przez ponad 70 lat i do dziś często uważany jest za prawdę.
Jego pochodzenie sięga publikacji z 1901 roku. Harvardzki psycholog Edwin G. Boring opublikował pracę będąca tłumaczeniem niemieckiego tekstu „Zur Psychophysik des Geschmackssinnes” napisanego przez niejakiego D.P. Haniga. Tekst nie był najlepiej napisany i przy nieuważnej lekturze sugerował, że różne strefy języka odpowiadają za odczuwanie różnych smaków. W rzeczywistości chodziło w nim o odmienne progi odczuwania smaku, ale wystarczyło, że kilka razy ktoś zrelacjonował tekst czy opisał go w skrócie i pozostały tylko nieszczęsne strefy.

ŹRÓDŁO: https://www.crazynauka.pl/strefy-smakow ... -istnieja/


Ten rysunek znam ze szkoły i nie jestem biologiem, więc nie sposób mi się z tym nie zgodzić. Ale :geek: od godziny prowadzę doświadczenie na sobie: 3 drippery, 3 liquidy, 3 dripki: 810 i 2x510 długi i krótki z adapterami na 810. I nie jest prawdą to, że wszystkie strefy języka odczuwają identycznie wszystkie smaki :beer:. Oraz nie jest prawdą też to, co napisałem wcześniej, że receptor słodkiego smaku znajduje się na czubku. W istocie słodki i zmulony liquid FA Kiwi jako jedyny stymuluje homogenicznie cały język. Liquidy Merovee oraz Clodomir, puszczone przez długi dripek 510 na tył języka są zdecydowanie mniej słodkie na wdechu niż na wydechu. Przypuszczenie mam następujące. Na tyle języka znajduje się więcej receptorów smaku kwaśnego niż na czubku. Przez to proporcje kwaśnego do słodkiego na tyle języka są większe, co odbieram jako liquid mniej słodki. Fajnie by było jakby ktoś to mógł potwierdzić bądź zaprzeczyć temu. Dodam, że dotykając cytryną po różnych cześciach języka nie jestem w stanie zmierzyć ilościowo różnicy, ale nieco inną percepcję mam cytryny z tyłu niż na czubku, obie odpowiedzi receptorów są natomaist dość mocne.

Raz2trzy pisze:Ciekawie by było,gdyby ktoś zawarł jakoś umami w aromacie

Można chyba domieszać glutaminę ze sklepu sportowego, receptor umami powinien odpowiedzieć na nią.

:beer:
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10897 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: Tommy Black » pn wrz 02, 2019 6:31 pm

Raz2trzy pisze:Ciekawie by było,gdyby ktoś zawarł jakoś umami w aromacie,niekoniecznie mam na myśli kiełbasiany posmak na wydechu,ale jakoś ten nie do końca jeszcze określony walor przeniósł na bazę w pg...a może już jest


To będzie raczej trudne.Istnieją receptory, które '"wyczuwają" kwas glutaminowy i są one odpowiedzialne za odczucie smaku umami. Umami często określane jest jako smak glutaminianu sodu i kojarzony jest głównie z kuchnią azjatycką. Dla wielu z nas umami jest mieszanką czterech pozostałych smaków więc stworzenie liquidu będącego jednocześnie mieszanką tych smaków jest dość trudne i ryzykowne.Przynajmniej dla nas, w Europie. Azjaci mają większe szanse bowiem uczą się umami od dziecka. Nawiasem mówiąc, kiedyś na kursie sommelierów angielski mistrz porównywał smak umami do chińskiej "studenckiej" zupki. :P
Awatar użytkownika
Raz2trzy
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 517
Rejestracja: wt kwie 02, 2019 6:27 am
Lokalizacja:
Podziękował: 211 razy
Otrzymał podzięk.: 439 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: Raz2trzy » pn wrz 02, 2019 5:15 pm

Ciekawie by było,gdyby ktoś zawarł jakoś umami w aromacie,niekoniecznie mam na myśli kiełbasiany posmak na wydechu,ale jakoś ten nie do końca jeszcze określony walor przeniósł na bazę w pg...a może już jest o_O
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10897 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: Tommy Black » pn wrz 02, 2019 2:49 pm

salto pisze:Cukier trzeba maskować w sposób przemyślany, gdyż tylko w obecności cukru czujemy smaki inne niż podstawowe


A przy okazji warto wiedzieć jak są smaki odbierane...

Smak słodki —wskazuje na obecność związków z grupy sacharydów. Ale nie tylko cukry są słodkie. Jest takie białko wyizolowane z kłączy dalekiego kuzyna imbiru które może może być nawet tysiące razy słodsze niż cukier.

Smak słony — wskazuje na obecność jonów alkalicznych. Najbardziej słone są jony metali z grupy pierwszej, w kolejności: sód, potas, lit. Jony metali z drugiej grupy układu okresowego dają już raczej wrażenie goryczy.


Smak kwaśny — wskazuje na obecność swobodnych kationów wodorowych. Tym samym kubki smakowe rejestrujące smak kwaśny działają dokładnie tak samo jak papierek lakmusowy — wskazują na pH substancji.


Smak gorzki — najczulszy i najbardziej skomplikowany, angażuje nawet do 25 różnych typów receptorów. Pozwala na wykrywanie wielu substancji toksycznych i to w znikomych stężeniach. Najbardziej gorzką substancją na świecie jest denatonium. Substancja ta używana jest jako dodatek do szkodliwych związków chemicznych, przez co skutecznie uniemożliwia ich przełknięcie, a w konsekwencji— przypadkowe spożycie i zatrucie.

Smak Umami - tu byłoby dużo pisania i na razie ten smak w naszych mieszankach nam nie grozi. :P

Odniosę się jeszcze do tego:
salto pisze:Aha.. trick.. jeszcze chciałem Ci podpowiedzieć. Długim dripkiem można minąć końcówkę języka :mrgreen: :>: :geek: receptor słodkiego smaku...


To nieprawda. Dowodzące tego doświadczenie jest najprostsze na świecie – wystarczy umoczyć czubek języka w soli lub wsypać odrobinę cukru na jego nasadę. A najbardziej niezwykłe jest to, że ten mit utrzymał się przez ponad 70 lat i do dziś często uważany jest za prawdę.
Jego pochodzenie sięga publikacji z 1901 roku. Harvardzki psycholog Edwin G. Boring opublikował pracę będąca tłumaczeniem niemieckiego tekstu „Zur Psychophysik des Geschmackssinnes” napisanego przez niejakiego D.P. Haniga. Tekst nie był najlepiej napisany i przy nieuważnej lekturze sugerował, że różne strefy języka odpowiadają za odczuwanie różnych smaków. W rzeczywistości chodziło w nim o odmienne progi odczuwania smaku, ale wystarczyło, że kilka razy ktoś zrelacjonował tekst czy opisał go w skrócie i pozostały tylko nieszczęsne strefy.

ŹRÓDŁO: https://www.crazynauka.pl/strefy-smakow ... -istnieja/
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: salto » pn wrz 02, 2019 1:50 pm

VapeLab pisze:Merovee Fresh w 50tce?

Racja. Nie zauważyłem, że nie ma żadnego dużego czerwono-niebieskiego.

VapeLab pisze:jak bym się spiął to i bym wszystko dał radę ogarnąć w tym miesiącu

Nie ma co się spinać. Jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy. Rób w swoim tempie - niezwykle dobrze Ci to wychodzi :ok:

VapeLab pisze:Ech ethyl maltol u mnie maskował smak tego paskudnego słodzika, choć fakt faktem, pozostawało to nadal słodkie, ale cukrowo słodkie a nie sztucznosłodzikowo słodkie. Kiedyś jeszcze były dodatki jak Smooth, niektórzy chyba jeszcze walczyli z octem jabłkowym, dość sporo kombinacji było, ale jeśli Ci się @
Awatar użytkownika
salto
uda odkryć cokolwiek, to wrzucaj nowy temat, bo to będzie bardzo fajna sprawa. Ja jestem również z tych ludzi, którzy wolą sobie samemu coś dosłodzić niż dać komuś innego zrobić to za mnie (choć i tak ostatecznie nie słodzę ani krzty) ;)


Te dodatki znam. Jeden z nich - roztwór kalafonii w glicerynie - podałem dwa posty wcześniej. Występuje on pod nazwą handlową "Bitter Wizzard". Dodaków maskujących czy stabilizatorów nie warto dodawać "na pałę". Przyładowo "Smooth", trioctan gliceryny, nie zamaskuje cukru, zrobi za to pulpę z owoców. Zresztą te dodatki, podobnie jak aromaty nie są opisane, co tam jest. Weżmy MTS Vape Wizzard, wygląda na trioctan gliceryny + sól. Gorzej, gdyby zamiast soli był tam amoniak. Tego typu mikstura już nie jest do zaakceptowania od strony psychicznej. Wyobraź sobie Panoramixa przy kotle warzelniczym. To też człowiek i odlać się gdzieś musi... W kazdym razie co by tam nie było, to nie dość, że zrobi pulpę, to wytłumi cytrusy.

Cukier trzeba maskować w sposób przemyślany, gdyż tylko w obecności cukru czujemy smaki inne niż podstawowe, które są specyficznymi detektorami: soli mineralnych, mięsa (umami), kwasu i trucizn (gorzki). Cała reszta wymaga cukru. Można się o tym przekonać żując gumę miętową. Gdy straci zupełnie smak miętowy, należy ją obtoczyć w cukrze. Smak miętowy wróci.


:beer:
Obrazek
Wampir z Pniew
Płeć: nieokreślona

Salto i Tommy dyskutują o zmysłach, na początek smak

Postautor: Wampir z Pniew » ndz wrz 01, 2019 11:39 pm

@
Awatar użytkownika
salto
@
Awatar użytkownika
Raz2trzy
Merovee Fresh w 50tce? Nie ma niestety serii Fresh na razie w 50-tkach, bo badałem temat :( Ale jeśli chodzi o kolejne propozycje, to jasne, postaram się ogarnąć je, gdyż ta seria dopiero się powiększa, zresztą sami widzicie :mrgreen: Ale pierwsza kolejność i zaklepane już wcześniej, nowe aro od Hellasa, choć jak bym się spiął to i bym wszystko dał radę ogarnąć w tym miesiącu chyba ze spokojem... hmmm... do ogarnięcia a tymczasem doklejam jako kolejne zadanie do wykonania. I tak przy okazji widzę, że dzięki 814 można przećwiczyć historię wczesnośredniowiecznej Frankonii :)

Ech ethyl maltol u mnie maskował smak tego paskudnego słodzika, choć fakt faktem, pozostawało to nadal słodkie, ale cukrowo słodkie a nie sztucznosłodzikowo słodkie. Kiedyś jeszcze były dodatki jak Smooth, niektórzy chyba jeszcze walczyli z octem jabłkowym, dość sporo kombinacji było, ale jeśli Ci się @
Awatar użytkownika
salto
uda odkryć cokolwiek, to wrzucaj nowy temat, bo to będzie bardzo fajna sprawa. Ja jestem również z tych ludzi, którzy wolą sobie samemu coś dosłodzić niż dać komuś innego zrobić to za mnie (choć i tak ostatecznie nie słodzę ani krzty) ;)

@
Awatar użytkownika
pawel999
Zdaj się na opis lesstro, zrobił to perfekcyjnie, nic dodać nic ująć, choć osobiście właśnie mi Arabian najbardziej podchodzi.

I teraz takie drobne info na zamknięcie - biała seria Halo wraca, to znaczy jakieś resztki, bo 30tek już nie produkują. Mam nadzieję, że cokolwiek pojawi się, bo obiecali, że dla PL na razie będą w 10 ml butlach trzymać. Czekam na razie na proformę i wtedy będę na bank wiedział, ale czy dadzą radę ja w sumie mi już dzisiaj podesłać? Hmmm... to zależy od pogody, bo ich siedziba jest w Tampie, a to jakby nie patrzeć po sąsiedzku z Miami a jak to na Florydzie bywa teraz, to nie muszę tłumaczyć :twisted: Choć ta cała ich lokalizacja siedziby kojarzy mi się ciągle z CSI: Kryminalne zagadki Miami...

Wróć do „Vapelab w Salonie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 0 gości