Trzy tytoniówki ExtraDIY Paris
-
- Płeć:
Trzy tytoniówki ExtraDIY Paris
@ lesstro Może dlatego, że jest po prostu bardziej podrasowaną wersją Tribeci. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że smakuje tak, jakbyśmy dodali do Tribeci brązowy cukier.
-
- Użytkownik
- Posty: 655
- Rejestracja: śr gru 14, 2016 10:10 am
- Lokalizacja: Elbląg
- Podziękował: 435 razy
- Otrzymał podzięk.: 727 razy
- Płeć:
Trzy tytoniówki ExtraDIY Paris
VapeLab pisze:Ale co jak co, Texas zostaje!
No, zapomniałem napomknąć, że jest najlepiej przyswajalny z tej trójki.
-
- Płeć:
Trzy tytoniówki ExtraDIY Paris
Deserówki,czy tez wieloowocowe są przednie.Recenzji nie będzie bo wszystko jest w trakcie przegryzania,ale przy kilku sztukach nie wytrzymałem i po 1-2 tygodniach przetestowałem i jest OK.Ale za radą Piotra czekam kolejne 2 tygodnie,bo wtedy będzie można ocenić faktyczny smak liquidu. Jednego sie nauczyłem,jak liquid nie spełnia oczekiwań,nie pozbywam sie go, tylko odczekuję kolejny tydzień lub dwa i dopiero wtedy zapada decyzja.
-
- Płeć:
Trzy tytoniówki ExtraDIY Paris
No i taka powinna być czasami recenzja (krótka i na temat) i podpisuję się pod wszystkimi uwagami jegomościa. Ale co jak co, Texas zostaje!
Co jak co, ale owoce zdecydowanie robią bardzo dobre, ale jak powszechnie wiadomo, jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Co jak co, ale owoce zdecydowanie robią bardzo dobre, ale jak powszechnie wiadomo, jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
-
- Użytkownik
- Posty: 655
- Rejestracja: śr gru 14, 2016 10:10 am
- Lokalizacja: Elbląg
- Podziękował: 435 razy
- Otrzymał podzięk.: 727 razy
- Płeć:
Trzy tytoniówki ExtraDIY Paris
Krótka recenzja trzech tytoniówki ExtraDIY Paris z projektu Krótkie Serie. Lord Texas, Lord Virginia i Lord Gold USA. Szkoda, że jeszcze Lorda Vadera nie ma.
Ale do rzeczy. Typowe virginiopodobne o różnych odcieniach smakowych. Mocno nasztuczkowane, jak na mój gust, bo w dwóch przypadkach liquid przybrał barwę fluorescencyjnej żółci. Smaki całkiem całkiem, ale mam odczucie, jakby lekkiej sztuczności, zwłaszcza Gold USA, ten zalatuje jakąś terpentyną, albo coś. Co ważne, chmura jest "ekologiczna" i nie zasmradza otoczenia. Teraz ważna UWAGA. Chyba ze względu na swoją złożoność, należą do tych tytoniówek, które muszą koniecznie długo dojrzewać. Po ok. 10 dniach spróbowałem i mnie odrzuciło. Już chciałem pisać zjadliwą recenzje, ale odczekałem jeszcze trochę i wszystkie odrzucające odczucia ustąpiły. Chyba dobrze, że trafiły do zakładki Krótkie Serie. Jak dla mnie to aromaty typu "rozczyniłem-wychmurzyłem-zapomniałem". Po męsku, ryja nie wykręca, ale dupy nie urywa, spróbować można i na tym bym zakończył.
Edit: Zapomniałem, rozczyniłem stężenie ok. 9-10%.
Ale do rzeczy. Typowe virginiopodobne o różnych odcieniach smakowych. Mocno nasztuczkowane, jak na mój gust, bo w dwóch przypadkach liquid przybrał barwę fluorescencyjnej żółci. Smaki całkiem całkiem, ale mam odczucie, jakby lekkiej sztuczności, zwłaszcza Gold USA, ten zalatuje jakąś terpentyną, albo coś. Co ważne, chmura jest "ekologiczna" i nie zasmradza otoczenia. Teraz ważna UWAGA. Chyba ze względu na swoją złożoność, należą do tych tytoniówek, które muszą koniecznie długo dojrzewać. Po ok. 10 dniach spróbowałem i mnie odrzuciło. Już chciałem pisać zjadliwą recenzje, ale odczekałem jeszcze trochę i wszystkie odrzucające odczucia ustąpiły. Chyba dobrze, że trafiły do zakładki Krótkie Serie. Jak dla mnie to aromaty typu "rozczyniłem-wychmurzyłem-zapomniałem". Po męsku, ryja nie wykręca, ale dupy nie urywa, spróbować można i na tym bym zakończył.
Edit: Zapomniałem, rozczyniłem stężenie ok. 9-10%.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 1 gość