Brak słodkości

[Halah]

A ja mam niepopularną opinię w tej kwestii, bo czasem lubię jak jest słodko. Większości samogonów nie dosładzam, ale jest kilka takich aromatów, które są bardzo słodkie same w sobie i które uwielbiam. Jeśli ktoś będzie szukał słodkich aromatów, przy których efekt końcowy jest zbliżonych do premixów, to mogę zaproponować serię Sweet od Aroma. Są to owocówki, bardzo słodkie i jak dla mnie bardzo przyjemne. Aromaty Sweet są na ich stronie w zakładce Premium. Wrzucam link do Sweet Psycho, który obecnie katuję codziennie: Sweet Psycho! Są też smaki, do których lubię dodawać ethyl maltol. Kupiłam dosyć dawno mały zapas w E-Dymie, w formie kryształków i rozpuściłam je w glikolu, stężenie jakieś 10% mi wyszło. Jest to delikatny słodzik, który trochę podbija smak, bywa pożyteczny... Natomiast zmierzam do innego słodzika, który kupiłam z ciekawości, a który okazał się petardą! Chodzi mi o roztwór suklarozy od A-Sense. Tutaj link do sklepu: Słodzik A-Sense! Jest to produkt niebezpiecznie słodki, więc nie należy dodawać więcej niż 3 krople na 50 ml, bo całość staje się niewapowalna, przynajmniej dla mnie. Ja z reguły dodaję 5 kropli na 100 ml i wtedy słodzik jest mocno wyczuwalny. Jednak ostrzegam, że ten dodatek brudzi grzałki. Może nie jakoś tragicznie, ale jednak mocno. Ja mam w zwyczaju czyścić parowniki co 2 / 3 dni i po tym czasie widać już nagar gołym okiem.
To chyba tyle ode mnie.

[Wampir z Pniew]

@

ApOc Pani sprzątająca powiadasz... Salon ma na szczęście nieograniczony budżet, jest wspierany przez Sorosa i lożę masońską, opisywany był przez protokoły Mędrców Syjonu, więc możemy sobie pozwolić na taką Panią:

W najgorszym wypadku, jeśli nie będzie zgody na utrzymanie tejże Pani (bo starszyzna tego forum woli wydawać środki na EIN), to pozostaje nasz niezastąpiony kolega @

Nikotynos i jego fartuszek odsłaniający (zdecydowanie) za dużo.

Jeśli nadal czujesz potrzebę rozmowy na temat słodkości i życia w cukrowym celibacie, to wróćmy jednak do tematu. W razie czego, prócz wspomnianej wyżej mięty, żeby pozbyć się "języka wapera", jest również wiele innych środków. Możesz poszukać na forum, bo było to omawiane i chyba już każdy dorzucił swoje 3 grosze.

[Apoc]

@Wampir z Pniew dział jak dział, meetingów trzeba poszukać, coby nie popłynąć...

Swoją drogą wyobrażacie sobie meeting waperów? I na koniec pani sprzątająca jak wietrzy pomieszczenie...

[Wampir z Pniew]

@

ApOc To już dwa dni bez cukru patrząc na post, możesz czuć załamania psychiczne, ale nie martw się, wszelkie płyny o smaku cukru z nutą czegoś tam niebawem będą Cię odrzucać na kilometr.

PS. Czas założyć jakiś dział dla anonimowych cukroholików, którzy odkrywają na nowo świat.

[Apoc]

@

iron64

Uhhh, łatwo nie było...

[iron64]

Przeszedłeś detox i jesteś uratowany już.

[Apoc]

No więc, przeszedłem bezpośrednio ze słodkiego w Inawerę, w ciągu dnia i to był błąd. Już po umyciu zębów wieczorem jakoś tak zasmakowało inaczej, smaczne już było, rano kolejny raz poranna toaleta, i po tym już fajnie się wapowało. No ale zastosowałem się jeszcze do rady ania125 i kupiłem gotowca - zwykłą mięte z P1 na stacji benzynowej. Pomińmy, że smaczna nie była ale reset poszedł, niecałe 2 zbiorniki (9 ml) wystarczyły, i już czuję w Inawerze słodycz, smak jest fajny i nie męczy.

Dzięki za rady.

[ania125]

A ja dodam że MA ma w swojej ofercie słodzik.
https://MA.pl/komponenty/549-sweetener.html

A najlepiej to sobie samą miętę przez chwilę (parę dni) powapować, tak by się z premiowych słodyczy uwolnić.

[Darek1966]

Spróbuj aromatów od MA np.Cool Apple jest słodziutki lub Los Aromatos.

[Sobear]

Ogólnie większość aromatów będzie znacznie mniej słodka niż premixy (i chwała im za to). Po jakimś czasie potrzeba słodkości znika, a nadmierna słodycz w premixach skutecznie odrzuca od nich sporo osób.