ritm pisze:Interesuje mnie barwa aromatu w buteleczce, bezbarwny czy jednak słomkowy? Pytam, bo unikam aromatów grzalkosyfiastych.
Tak między nami mówiąc, to kolor aromatu (zwłaszcza stężonego!!) w żaden sposób nie jest związany z jego tendencją do szybkiego zalepiania grzałki. Jeżeli nie wierzysz, to rozpuść sobie zwyczajny cukier w glikolu propylenowym (otrzymasz krystalicznie bezbarwny roztwór) i spróbuj to wapować... Z przyjemnością zapoznamy się z opisem grzałek po tym doświadczeniu.
Parametrem odpowiedzialnym za szybkie zabrudzenie grzałek jest termiczna stabilność składników mieszaniny, a najmniej stabilne są słodziki. A te jak wiadomo są bezbarwne...