Australian Open 2022

[bulit73]

Nadal - Miedwiediew, oglądałem cały mecz. Chyba Danił nie docenił Rafy. Gdy prowadził 2:0 myślał, że zwycięstwo ma już w kieszeni.
Niestety stary mistrz utarł mu nosa. Brawo Nadal.

[Krasnal45]

Zwycięzcą tegorocznego Australian Open wśród panów, po długim, wyrównanym i emocjonującym finale został Hiszpan, Rafael Nadal. To jego 21 wielkoszlemowe zwycięstwo w karierze.

Rafael Nadal (Esp) - Danił Miedwiediew (Rus) 3:2 (2:6 6:7 6:4 6:4 7;5)

Zwyciężczynią wśród pań, w rozegranym wczoraj finale, została zdecydowana faworytka całego turnieju, Ashleigh Barty.

Ashleigh Barty (Aus) - Danielle Collins (USA) 2:0 (6:3 7:6)

[Krasnal45]

W celach statystycznych i ze zwykłej przyzwoitości, wyniki spotkań półfinałowych w męskim singlu Australian Open 2022:

Matteo Berrettini (Ita) - Rafael Nadal (Esp) 1:3 (3:6 2:6 6:3 3:6)
Stefanos Tsitsipas (Gre) - Danił Miedwiediew (Rus) 1:3 (6:7 6:4 4:6 1:6)

Finał między Nadalem i Miedwiediewem, w niedzielę.

[bulit73]

Brakowało jej dziś wszystkiego, szybkości, świeżości, do tego ponownie spora ilość niewymuszonych błędów. Nie istniała dziś na korcie.

Zapłaciła za poprzedni mecz. Ponad 3 godziny grania przy temperaturze 37 stopni i 24_h na regenerację.

Brawo jednak dla Igi. Półfinał AO to i tak dobry wynik. Nie zapominajmy, że ma dopiero 20_lat i myślę, że to co najlepsze jeszcze przed nią.

eD

[Krasnal45]

Niestety, Iga poległa w półfinale z Amerykanką Danielle Collins 0:2 ( 4:6 1:6 ). Brakowało jej dziś wszystkiego, szybkości, świeżości, do tego ponownie spora ilość niewymuszonych błędów. Nie istniała dziś na korcie. Amerykanka zdominowała ją pod każdym względem. Była zdecydowanie lepsza.
W drugim półfinale, Australijka Ashleigh Barty zdeklasowała Amerykankę Madison Keys i wygrała 2:0 ( 6:1 6:3 ) w godzinę czasu. To maszyna do wygrywania, na dzień dzisiejszy absolutna dominatorka na kortach. Finał zapowiada się jako jednostronne widowisko.

[Tomba]

No to niestety nie obejrzę bo będę w robocie. Szkoda.

[Krasnal45]

Tak, już jutro, ale dopiero o 21.00 lokalnego czasu, czyli o 11.00 naszego.

[Tomba]

Na sport.pl tak pisali. Albo się komuś pomyliło, albo mocno przesadził.

[Krasnal45]

Z tym 37 stopni Celsjusza to chyba ktoś mocno przesadził. Mowa była o 27.

[Tomba]

Właśnie czytam, że mecz był bardzo ciężki, trwał ponad 3 godziny w temperaturze 37 stopni Celsjusza, z bardzo dużą ilością błędów. Iga była bardzo zmęczona i ma bardzo mało czasu na regenerację.
Jutro gra z Danielle Collins.