#1 Obiegówka MA - testy, opinie, komentarze...

[pioter994]

@Suwmar, cenna uwaga. W swojej kompozycji muszę dorzucić chłodzika i zobaczyć jak będzie to grało.

[SuwMar]

@

pioter994
W aromacie Blue Crack nie ma chłodzika, jest mentol.

[pioter994]

Więc i ja dodam od siebie parę (dosłownie parę) słów. Jakoś nie potrafie przelać odczuć na ekran
No więc tak z aromatów próbki jakie wziałem to tak :
- earl grey z cytryną: jeszcze czeka
-freshhh: jest fajny , lodowy, ale jednak trochę słaby takie trochę polizać cukierka i wyciągnąć na chwile i tak w kółko . Może większe stężenie, może w połączeniu z miętą ?
- grapefruit: no cóż jak bym miał opisać ten aromat to jest to takie 30% słabsze pomelo . Pomelo próbowałem pierwsze i dlatego odnoszę się do niego . Nie mogłem posmakować dokładnie tego aromatu poniewiaż cały czas doszukiwałem się tego pomelo...
-green queen: no szukałem szukałem ale tego jabłka to tak na siłe chyba . Jest cytryna i to całkiem smaczna, obok tej cytryny jest coś jeszcze, coś co ją przyćmiewa. Może to i jabłko ale tak ....ehhh... troche słabe . Aromat sam w sobie bardzo fajny . Jeden z lepszych jakie próbowałem . Szczególnie ta cytryna mi tu zasmakowała
-morning: breeze właśnie zalałem do rebitha więc będzie potem
- pomelo: ... no myślałem że będzie numer jeden obiegówki ( przez dłuższy czas był a jeżeli chodzi o takie owoce, to dalej jest ) przepyszny. Wcale się nie dziwie że nie którym mało . Trafia na liste zakupów . Aromat słodki, ale zarazem ma nute kwasowości . Po skończeniu aromatu pojechałem do marketu kupić owoc w poszukiwaniu choć trochę przedłużenia tego jakże pięknego smaku. Niestety, owoce to tylko podróbka kompozycji od @MA ... Koniecznie muszę mieć więcej .
-shisha lemon: no.. niewiedziałem że mi tytoń, a włąściwie połączenie tytoniu melasy i cytryny tak zasmakuje . Bardzo... koniecznie trzeba spróbować a ja już czekam na kolejne shishe ...
-truskawka: , ten aromat był łagodny. Oczywiście dało się wyczuć truskawkę, ale brakowało mi tu słodyczy tej truskawki ze sklepu. Jeżeli miałbym go konkretnie porównać to jest bardzo zbliżony do rozmrożonej truskawki , bądź tej sprowadzanej zimą .
- wiśnia :jeszcze czeka
- ośszisza: jeszcze czeka
- w obiegóce była dodatkowa butelka dodana przez któregoś z obiegowiczów której nie ma na liście acz kolwiek muszę się podzielić tym
Numer 1 jak dla mnie z tej paczuszki to blue crack . No idealny w 99%. Tylko trochę mało chłodzika (może wywietrzał) ale aromat pierwsza klasa. Nawet niewiem kiedy się skończył . Na liście zakupów numer 1 x2

[azael]

https://youtu.be/F2BHZmZYHVQ

Fidel's dream
O tak się kiwam w rytm regału z chmurką Fidelka.

Bardzo udany owoc, bez nachalnej słodyczy, ląduje na liście zakupowej. Nie wiem co więcej pisać, po prostu świetny smak i włącza fajny nastrój.
Na meshu WPU wypadł mi płasko, kopa dostał w Blotto i Kylinie 2 (wiem zafiksowałem się na tych parownikach ).

[Alchemik]

A cóż tam nowego słychać wśród testerów naszej pierwszej obiegówki??? Cisza taka zapadła, że zaczynam się obawiać, czy też koronawirus gdzieś tutaj skrycie nie zadziałał...

[Cinmar]

Oś Shisha
Czekałem, aż się doczekałem.
Niewiele mogę powiedzieć o tej kompozycji więcej, niż o Lemon Shishy, z którą Oś prosi się o bezpośrednie porównanie, a do której jest podobny.
Niestety nie mam możliwości zestawić tego bezpośrednio, bo Lemon mi wyszła, ale... W Osiu cytryna wydaje się zdecydowanie lżejsza, żywsza, bardziej soczysta.
Dobre, dobre i jeszcze raz mi smakuje.*


*Jeśli komuś taki opis wydaje się zbyt lakoniczny, niech sobie wydłubie z tego tematu to, co pisałem o Lemon Shishy, bo większość odczuć się pokrywa. Z tym, że już się nie boję.

[Krasnal45]

No właśnie w Korsarzu, podobnie jak w Machorce, jest coś czego nie potrafię zidentyfikować, a to coś bardzo mi nie odpowiada. Nie wyczuwam tego w Smokeyu a moim numerem jeden, z tych rasowych tytków, wciąż pozostaje jednak Tytoń Mocny.

[Cinmar]

Corsair
Już Lemon Shisha pchnęła moje podejście na inne tory, ale Korsarz właśnie jest tym, który zmienił moje podejście do tytoniówek wszelakich.
Planowałem napisać elaborat, z dołączoną pieśnią pochwalną, ale...
Właśnie, zawsze musi być jakieś ale.
W tym konkretnym wypadku napisanie rozbudowanej opinii graniczy z cudem, a cudotwórcą nie jestem. Za to @MA jest.
Czuję coś na wdechu, czuję coś na wydechu, ale nie siedziałem w tytoniówkach nigdy, więc po prawdzie nie wiem co czuję. Ale cholernie mi to coś smakuje.
Na okres jesień-wiosna tytki/szisze na pewno będę miał w stałym repertuarze.
Jedyne co czuję i jestem w stanie zinterpretować, to jakiś przypieczony karmel gdzieś pośrodku tego wszystkiego, ale nie jest to absolutnie wada.
Do tego coś, co zaobserwowałem dopiero przy kontakcie z Korsarzem: wystarcza mi. Nie ograniczam się limitem czasowym, a wiem, kiedy mam dość. W skrócie: Korsarz w tym wszystkim doskonale zaspokaja moje potrzeby nikotynowe, nie muszę na siłę odrywać się do wapowania, bo czas...
Generalnie smakowo przypasował mi trochę mniej niż Lemon Shisha, ale właśnie za to zaspokojenie głodu nikotynowego (przy całkiem niezłym smaku) ma u mnie miejsce jako stały bywalec.

I nie ma już takiego tytka, którego bym się bał. Dzięki, Artur!

[SuwMar]

Corsair
Kolejna bardzo dobra kompozycja tytoniowa. Delikatna, lekko słodka. Słodycz nie jest mocno nachalna. W moim odczuciu, odbieram ją(słodycz), jako delikatne nuty czekoladowo-karmelowe.
Czas leżakowania ok. 7 tygodni.

[venom_666]

Tytoń Mocny Hmmmm mniej wytrawny i jakby bardziej słodki od SmokiStronga. Sam nie wiem jak go określić, ale jest bardzo miły i przyjemny dla podniebienia. Po odstawieniu zostawia niedosyt, coś jak dobry Porter albo Stout Imperialny. Smak aż gęsty, wydawałoby się że mógłby na dłuższą metę zamęczyć, ale jednoczesnie nie pozwala na dłuższe oderwanie od dripa. Jak kiedyś dawno, na początku przygody unikałem tytoniówek, tak teraz siedzę i patrzę na te z przedprenierowego stolika. Zerkam na kalendarz i nie mogę się doczekać tych czterech tygodni lezakowania... 10/10