MA Q&A, czyli wszystko w jednym miejscu ;)

[PrzemekM]

Zatem pozostaje tylko "Tytoń mocny", który w stężenie 3% stanowi (moja subiektywna ocena) bardzo dobrze oddany smak złotych "Marlboro" 100's light z czasów zakupów w sklepach Pewex w latach 80.

Nie mogę potwierdzić (miałem wtedy max 18 lat) ale to jeden z moich ulubionych „smaków”.

[Baryua]

@SuwMar dobrze gada, polać mu.
Smokey i Smokey strong (u mnie jako prototypy prototypów, czyli Tytek 1 i Tytek 2) zmieszałem w 3 stężeniach: minimalnym, średnim i maksymalnym. Moim zdaniem to w miarę dokładny i jednocześnie oszczędny sposób tworzenia próbek do degustcji.
Nie wiem jak inne tytoniówki, ale te dwie najbardziej mi smakowały w średnim stężeniu, więc po zmieszaniu samogonów tego samego smaku, o skrajnych stężeniach - nic się nie zmarnowało.

[ValQ]

Witam Panie Arturze, dziękuję zaraz przeglądnięcia i poczytam. Pozdrawiam.

[Alchemik]

Nie wiem tak do końca, czy mi tutaj wypada kierować Cię na inne Forum (jeżeli nie, to serdecznie przepraszam za nietakt), ale jeżeli szukasz informacji o aromatach z serii Smokey, to na Trawniku był cały wątek poświęcony tym aromatom. Szukaj w temacie "Hardcorowe "Tytki" by MA, czyli robimy to razem ".

[ValQ]

Cinmar & Maciejko dzięki o coś takiego mi chodziło mam na początek.Pozdrawiam.

[Cinmar]

przyznam się że liczę jednak na Waszą pomoc.

Przecież ją dostałeś. Na buteleczce masz sugerowane stężenie. Strzelasz w środek i jazda z tematem.
Ja osobiście w większości przypadków robię na minimalnym, na bazie 50/50.

[Maciejko]

Ale przecież każda buteleczka ma na etykiecie wskazane sugerowane dawkowanie. I te widełki mają zazwyczaj przedział około 2%. Ja na przykład dawkuję wszystko teraz według dolnego stężenia - i tak jest okej. Ale nikt Ci nie powie co dla Ciebie będzie najlepsze. Niestety, albo i stety, to sztuka próbowania.

[ValQ]

Tak, wiem że takich pytań jest tutaj na Salonie pełno i że de gustibus non est disputandum (o gustach się nie dyskutuje) lub po naszemu gust jest jak d....a - każdy ma swoją ale zadając to pytanie miałem nadzieję że padnie parę przepisów i porad kolegów "zażywających" te aromaty.
Bazy które będą używane będą to bazy od MA 50/50 bezsmakowy, przyznam się że liczę jednak na Waszą pomoc.

[SuwMar]

Prosty sposób. Mieszasz minimale i maksymalne sugerowane stężenie. Smakujesz obydwu próbek, potem mieszasz je ze sobą i masz stężenie pośrednie.

[venom_666]

Na pierwszy ogień weź "średnią" wartość z zalecanego dawkowania. To taki złoty środek. Potem będziesz wiedział czy w następnej partii rozrobić z górnego, czy dolnego zalecanego, lub pozostać przy tym co masz.