#2 Obiegówka MA??? Co Wy na to?

[iron64]

1. iron64
2. Cinmar

Zgadza się?

[Cinmar]

I biorąc pod uwagę przebój pt. "co to za pierdolnik", polecam tę obiegówkę ograniczyć liczebnie, do np. 15 osób, a w przypadku większej ilości podzielić to na pół i puścić równolegle dwie obiegówki. Z odpowiednio długim czasem zapisów, żeby nikt już nie wskakiwał w trakcie.
Tym razem bez dodatków własnych, bo jak widać, o ile intencje były dobre, tak finalnie wyszedł bajzel na kółkach.

PS. Ja poproszę pozycję na liście obok @

iron64, to odpadnie nam czas jednej podróży i roszady.

[iron64]

Proszę mnie zatem uwzględnić, owszem lubię tytki .

[cukinia]

@

iron64 z tego co pamiętam lubi tytoniówki.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

[EBenezum]

Jedna sugestia. Testerzy w swoich opisach powinni dodać punkt: "Stopień akceptowalności przez żonę / otoczenie". Zresztą - dotyczy to wszystkich testów (moim zdaniem).

Tu już mogę Ci dać swoją subiektywną opinię. Tytki od MA w moim otoczeniu są jak najbardziej akceptowalne przez otoczenie i nie słyszałem opinii, że są w jakikolwiek sposób dla tego otoczenia nieprzyjemne. Wręcz przeciwnie.

To ja wiem. ;-) Mam od MA 5 premixów i za żaden żona mnie z domu nie wygania.
Rozwinę swoją myśl. Moim zdaniem - każdy opis aromatu, premixu czy liquidu powinien zawierać opis odbioru przez otoczenie. Bo my wapując nie odbieramy tego w taki sposób jak osoby postronne. A szczególnie przy tytoniówkach można się srogo zdziwić - miałem tak z Apache od Atmos Laba (nota bene najlepiej, dla mnie, udający papierosa), że koleżanki z pracy dopiero po 3 dniach zwróciły mi uwagę, że czują jakby do pomieszczenia menel wlazł...

@

WE514 Tak podchodząc do tematu... to obiegówki jakiekoolwiek są bez sensu, bo możesz sobie kupić próbkę... Obiegówka, to też marketing i promocja.

[WE514]

Tytoniówek nie lubię, wiem, że MA pod tym względem ma dobry "towar" ,ale to nie moja bajka ,więc jak dla mnie nowa obiegówka nie ma sensu, a w razie "W" zawsze można zakupić próbkę.

[Krasnal45]

Jedna sugestia. Testerzy w swoich opisach powinni dodać punkt: "Stopień akceptowalności przez żonę / otoczenie". Zresztą - dotyczy to wszystkich testów (moim zdaniem).

Tu już mogę Ci dać swoją subiektywną opinię. Tytki od MA w moim otoczeniu są jak najbardziej akceptowalne przez otoczenie i nie słyszałem opinii, że są w jakikolwiek sposób dla tego otoczenia nieprzyjemne. Wręcz przeciwnie.

[timi]

W swoim ponad 10'cioletnim waperskim życiu testowałem dobrze ponad setkę aromatów tytoniowych różnych firm.
Dopiero MA dał mi satysfakcję i to nie tylko w aromatach sensu stricte tytoniowych, ale i wszelkich sziszach, więc myślę że nie ma co dywagować, tylko rozpocząć zapisy.

1.
2.
3.
4.

[EBenezum]

Świetny pomysł. Tytoniówki z MA są super - bez orzeszków itp. Kupiłem 5 premixów, za krótko dojrzewały ale i tak są super. Następne będą już aromaty ;-)

Jedna sugestia. Testerzy w swoich opisach powinni dodać punkt: "Stopień akceptowalności przez żonę / otoczenie". Zresztą - dotyczy to wszystkich testów (moim zdaniem).

[SzaMan000]

Ja chętnie tytoniówki spróbuje bo jak narazie i swojej ulubionej szukam. Ostatnio odkryłem, że właśnie tytoniówki mi trzeba co wcześniej wydawało mi się niemożliwe, a powodował to zachwyt smakami owocówek. Niestety próbki dojrzewają a z potrzeby tytoniowego smaku zakupiłem premix który zniknął w 5 dni.