MA już bezpieczny jest ;)

Postautor: **Alchemik** » ndz sie 02, 2020 10:05 pm

Madzia pisze:A Lemon cheesecake, Tobacco vanilla i Sexy? Ile czasu?

"Lemon cheesecake" dojrzewa dość szybko, gdyż zawiera etanol (nośnik aromatu cytrynowego) i myślę, że spokojnie możesz go już wapować po kilku dniach od wymieszania. Smak może jeszcze nie będzie tak do końca stabilny, ale całość będzie już wapowalna i przepyszna.

Ci do pozostałych aromatów, to niestety zła wiadomość... 4 tygodnie to minimum. :blush:

Postautor: **Selene** » ndz sie 02, 2020 9:51 pm

OK...
4 tygodnie... Nie wiem czy wytrzymam

pachnie świetnie. Mniej intensywnie od pozostałych, ale bardzo ciekawie. Tak trochę alkoholowo. :mrgreen:

A Lemon cheesecake, Tobacco vanilla i Sexy? Ile czasu?

Postautor: **Alchemik** » sob sie 01, 2020 11:47 pm

Myślę, że odrobinkę cytrynki zawsze możesz dodać, lecz zrób to z umiarem.

Zdecydowanie jednak odradzam podbijanie stężenia limonki, gdyż aromat ten w większym stężeniu staje się paskudnie gorzki i zepsuje całą kompozycję.

Możesz również dodać parę kropli "Sweetenera", gdyż dodatek ten fajnie podbija smak owoców i całość staje się zdecydowanie bardziej orzeźwiającą.

Co się zaś tyczy "Travellera", to ja zazwyczaj odstawiam ten produkt na minimum 4 tygodnie. Od razu uprzedzam, że jest to aromat bardzo subtelny i intensywność doznań znacząco odbiega od większości znanych aromatów tego typu. :blush:

Postautor: **Selene** » sob sie 01, 2020 11:29 pm

Artur miałeś rację, Mojito v2 jest nawet lepsze od pierwszego. :wesola:

A jakbym sobie odrobinkę cytrynki lub limonki do niego dodała, aby było bardziej cytruskowe, to udałoby się? Jak myślisz?

PS
Traveller ile czasu musi leżakować? :shy:

Postautor: **Selene** » pn maja 18, 2020 11:08 pm

Uff... Kamień spadł mi z serca...

MA pisze:Traveller jest robiony na specjalne zamówienie i robi się go metodą Harrego Pottera przez miesiąc, więc nie widziałem sensu robić buteleczek 10 ml. Tutaj jednak mogę rozważyć zmiany.

Jakie to miłe było... :shy:

Ale żeby już nie robić zamieszania, wzięłam na próbę mniejszą wersję. Teraz niech się tworzą czary-mary, ja lecę laluniać. :lulu:

Dzięki i kolorowych snów... :bye:

Postautor: **Alchemik** » pn maja 18, 2020 10:43 pm

Żaden z moich aromatów nie ma w sobie "orzeszków", gdyż jest to niezgodne z moją religią. :ble:

Traveller jest robiony na specjalne zamówienie i robi się go metodą Harrego Pottera przez miesiąc, więc nie widziałem sensu robić buteleczek 10 ml. Tutaj jednak mogę rozważyć zmiany. :blush:

Postautor: **Selene** » pn maja 18, 2020 10:38 pm

O to mi chodziło...

Czy Aromat Sexy ma w sobie orzeszki?

I jeszcze dlaczemu TRAVELLERa nie ma w wersji 10 ml? :blush:

Teraz będziesz się ze mną męczył. :haha:

Postautor: **Alchemik** » pn maja 18, 2020 10:26 pm

Madzia pisze:A Frozen Melon jest bardziej Frozen czy bardziej Melon?

Aromat cukierków lodowych jest bardzo silny i nawet dodany w ilości "zero przecinek zero nic" stara się zdominować mieszankę, więc możesz się tutaj spodziewać dość silnych akcentów znanych z aromatu "Freshhh". Wiodącą nutą aromatyczną jest jednak melon i to on powinien pojawić się na wdechu, a nuty lodowo-mentolowe jako posmak. :palicygaro:

Postautor: **Selene** » pn maja 18, 2020 10:25 pm

No to bosko. :wesola:

A Frozen Melon jest bardziej Frozen czy bardziej Melon? :shy:

Postautor: **Alchemik** » pn maja 18, 2020 10:13 pm

Madzia pisze:A to jest ten sam co mi próbkę wysłałeś?

Niestety nie, gdyż nie udało mi się zdobyć komponentów niezbędnych do otrzymania pierwotnej wersji i musiałem stworzyć wszystko od nowa w oparciu o to, co jest obecnie dostępne na rynku. I powiem Ci w tajemnicy, że jak dla mnie, to wersja 2.0 jest nawet lepsza.

Kto jest online