Arez’a 120 posiadałem kilka miesięcy temu (nowy, w folii), używałem kilka tygodni i poszedł pod młotek, bo nie odpowiadał mi jego kształt.
Nie wiem dokładnie które serie, ale zasilanie borykało się z zbyt dużą uszczelką pod przyciskami, przez co „chodziły” bardzo opornie. Moja sztuka działała sensownie, ale przycisk fire nie zawsze „łapał”.
Druga sztuka od sprzedawcy musiała mieć ściąganą uszczelkę, bo problem był dotkliwszy. Temat opisywany był na zagranicznych forach, tak że zalecam dozę ostrożności.
AREZ 120
-
- Użytkownik
- Posty: 241
- Rejestracja: śr gru 28, 2016 9:37 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podzięk.: 96 razy
- Płeć:
Re: AREZ 120
Puxos, to rozpadł się na kawałki, po pół roku intensywnego użytkowania.
Fajny ten Arez ale obawiam się, że ten matowy lakier, zacznie się łuszczyć.
I jak zwykle, super fajna recenzja.
--
Pozdrawiam
Piotr W.
Fajny ten Arez ale obawiam się, że ten matowy lakier, zacznie się łuszczyć.
I jak zwykle, super fajna recenzja.
--
Pozdrawiam
Piotr W.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość