Update, po 2 miesiącach używania.piowolt pisze:Wrażenia po kilku tygodniach używania.
Główny problem, to tak, jak podejrzewałem, boczne, bardzo delikatne osłony, czy raczej klapki.
Magnesiki w osłonach, osadzone, a raczej wsunięte w bardzo cienkie "prowadnice" które po kilku delikatnych uderzeniach moda o coś twardego nie wytrzymały prawa ciążenia.
Na szczęście, ponieważ to magnes, zgubić go trudno, ponieważ po odpadnięciu klapki, zostaje "przyklejony" a raczej przymagnesowany do magnesu w modzie (tak, zarówno w modzie jak i klapce są magnesy, chyba o różnych biegunach skoro się przyciągają, albo niech mnie ktoś poprawi).
Okazało się, że w takich przypadkach, kropelka sprawdza się doskonale i trzyma magnes z obudową jak umarłego za pięty (właśnie się zastanowiłem dlaczego to przysłowie jest synonimem mocnego chwytu).
W tej chwili, już wszystkie cztery magnesy są przykropelkowane do osłon.
A tak poza tym, to godnie zastępuje Teslę.
No chyba, że można się jeszcze przyczepić do samych klapek. Trzeszczą pod dłonią i mają minimalne luzy, co może kogoś, że tak powiem delikatnie, drażnić.
Dlatego z niecierpliwością czekam na etui, które idzie już do mnie 43 dzień, a 24 czerwca utknęło gdzieś w naszym pięknym kraju po odprawie i nikt nie wie gdzie.
--
Pozdrawiam
Piotr W.
Niestety, nie wytrzymał dość krótkiej, bo 2 miesięcznej próby czasu.
Po kilku upadkach popękała obudowa, w zasadzie poza magnesami o których wspominałem wcześniej, reszta też trzyma się kupy dzięki kropelce.
Plastik z którego jest zrobiony, jest bardzo delikatny i jeśli chodzi o wytrzymałość, przegrywa w przedbiegach z Teslą WYE (ja akurat miałem wersję 1).
Zasilanie mogło pewnie uratować etui które, niestety, doszło po 2 miesiącach.
Swoją drogą bardzo porządnie zrobione.
W tej chwili, Puxos trzyma się kupy dzięki wspomnianej kropelce i etui.
Dodaję parę fotek jak wygląda mod w silikonowym futerku.
Jeśli ktoś przymierza się do kupna, to ze względu na kruchość i delikatność urządzenia, polecam od razu włożyć go w etui.
--
Pozdrawiam
Piotr W.
eD