Witam.
Nastał dla mnie czas kolejnej próby - kolejne podejście do zasilań elektronicznych. Od grudnia bawię się Dani 25. Genialny sprzęt, mimo tego, że w sercu na zawsze będę miał mechaniki, to przekonałem się do niego. Niestety, żeby nie było tak kolorowo, z wkręconym parownikiem z zestawu robi się wielka pała.
Daruję sobie kolejnego Dicodesa, tym razem chcę coś tańszego. I tu wybór padł na DNA. Będą pytania - dlaczego DNA? Otóż odpowiadam: tak czytam sobie na różnych forach o DNA od kilku tygodni i doszedłem do wniosku, że to chip z potencjałem i razem z Escribe będę mógł sobie z czasem wszystko pod siebie skonfigurować. Może mi się zdarzyć, że czasem trzeba będzie podładować sprzęt przez USB i wyczytałem, że w tej materii DNA daje radę. Wiem o Arctic Foxie czy Red Pandzie, ale jestem sknerą i grzybem i wolę raz kupić droższe zasilanie, które będzie ze mną dłużej. Zależy mi na jakości wykonania, nie chcę kwiatków typu odpadająca klapka od baterii.
Najważniejsze są dla mnie gabaryty - jedno ogniwo 18650 lub 21700, 50 W to raczej nie przekroczę. Kiedyś, w odległej przeszłości, kolega pożyczył mi na dwa dni boxa na DNA 20(?)
i to było to. DNA bardzo mi się podobało również w Lost Vape Mirage i Hcigar Vt166.
To co, pomożecie?