Miałem kiedyś dość duży problem z jednym z Sirenów. Kompletny brak transportu, pomagało tylko luzowanie górnego capa. Bujałem się z tematem prawie miesiąc, luzowanie capa weszło mi w nawyk, a ja pogodziłem się z tym, że już nie potrafię sklecić działającego (o dobrym nie mówiąc) setupu. Bo i brak transportu występował, kiedy bawełny dałem tak mało, że każde zaciągnięcie brzmiało jak wbijanie jajek na rozgrzaną do czerwoności patelnię.
Ktoś podrzucił mi wtedy pomysł sprawdzenia uszczelek, wymieniłem komplet, jak ręką odjął.
Moja hipoteza była taka, że któraś uszczelka była na tyle nieszczelna, że nie powstawało wystarczające podciśnienie do "odbąblowania" baniaka i wyrównania ciśnienia transportując liquid, a z drugiej strony była na tyle dobra, że nie pozwalała liquidowi opuszczać baniaka grawitacyjnie, wywołując tym samym nadtransport.
A teraz proszę mądrzejszych ode mnie, o fachowe wytłumaczenie co miałem na myśli i dlaczego jestem głupi.
P. S. Widzę, że Azgar już trochę ładniej to napisał, ale jak się nadziergałem na tym smarkfonie, to niech leci.
