Placebo? Mam dziwne odczucia

Postautor: **PucH2** » wt sie 31, 2021 8:55 pm

Dodam tylko że jakby kto pomyślał że w profilu da się podrobić smak z innego zasilania to jest w błędzie. Stąd odwieczna walka użytkowników liska i DNA. Każdy z tych kombajnów mając podobne możliwości daje całkiem inne odczucia. Tak estetyczne, użytkowe jak i smakowe. Co wybrać? Odpowiedź prosta, to co się lubi i nad czym panuje. A reszta zasilań? No są i tyle.

Postautor: **Zwyczajny** » wt sie 31, 2021 8:49 pm

Pisząc "druty u Audiofili" oczywiście nie chciałem urazić niczyich wierzeń i przekonań, bo mi również słoń nie nadepnął na ucho i doskonale znam przypadki gdzie zmiana klocków diametralnie zmienia projekcję dźwięku, ale piszę to ponieważ przyszło mi do głowy, że tak jak w sprzęcie audio tak i w EIN można doszukiwać się więc pewnej synergii między elementami, ale to sprowadza się do gonienia białego króliczka.
Pozdrawiam!

Postautor: **PucH2** » wt sie 31, 2021 8:17 pm

Tak @

Zwyczajny co zasilanie to inny profil smaku tego samego atomizera. Dla większości niewyczuwalny, ale jest garstka osób co różnice w podawaniu napięcia wyczuwają. Naturalnie smak zależny jest od setki uwarunkowań ale jak skupiłeś się tylko na zasilaniach i odczuwasz zmianę smaku to masz rację. Dla takich jak Ty oprogramowanie Arctic Fox lub EScribe pozwala na wiele ustawień profilu by odczucia były takie jak być powinny. To naprawdę kombajny do mieszania smaku, pod warunkiem że wszystko inne masz opanowane do perfekcji.

Postautor: **Krasnal45** » wt sie 31, 2021 8:10 pm

Nie wiem. Mam trzy Evicki, dwa iSticki i różnic w działaniu na AF nie zauważam. Fakt, że nie robię żonglerki atomizerami i poszczególnymi ustawieniami parametrów liska, ale zawsze od AF dostaję to co chcę dostać i czego można oczekiwać i cenię sobie AF wyżej niż DNA. Pod każdym względem.

Postautor: **Zwyczajny** » wt sie 31, 2021 8:00 pm

Wszystko jest identycznie, ta sama wersja ArcticFox. Ogniwa tej samej firmy o zbliżonym przelocie. Kombinowałem na różne strony. Może po prostu wymyślam i sobie wmawiam, ale zwróciłem na to uwagę i mnie to zastanowiło.

Postautor: **Krasnal45** » wt sie 31, 2021 7:51 pm

Czy na obydwu zasilaniach masz wgranego Arctic Foxa?
Jeżeli tak, sprawdź po podłączeniu do kompa, czy wszystkie parametry mają identycznie poustawiane.

Postautor: **Zwyczajny** » wt sie 31, 2021 7:29 pm

Piszę ponieważ chciałbym podzielić się dziwną anomalią która mnie dręczy.
Wracając do EIN po kilku latach wygrzebałem swojego starego Smoka Alien z Kayfunem V5 od SXK.
Wszystko było wydaje się okej, ale chciałem coś na jeden akumulator, więc odkupiłem od znajomego swojego Evic VTC Mini. Evic jest zajechany i wygląda jak po wojnie, więc kolejny zrealizowany zakup Istick Pico, w międzyczasie dotarł do mnie Kayfun Lite Plus 2021 od YFTK.
I tu zaczynają się moje wymysły.
Chcąc porównać oba parowniki zrobiłem identyczny setup i ku mojemu rozczarowaniu Kayfun 2021 na Istick Pico dostał porządne baty od V5 na Evicu, ale zgrabny i mały zestaw 2021+Pico zagościł jako EDC.
Cały czas dręczyło mnie to, że nie jest to czego oczekiwałem i znów podszedłem do tematu. Różne kombinacje setupu, ale to nie to i eureka.
2021 jest równie dobry na Evicu jak V5.
Na Isticku smak jest rozmydlony, mdły i tylko jakby w tle niezależnie od ilości podanej mocy. Na Evicu jest wyostrzony i podkreślone są wszystkie smaczki.
Podobnie V5 na iSticku nie jest tym co mnie uszczęśliwia na Evicu. Dziś nie dowierzając zapiąłem na Smoka i jeszcze inny profil smakowy obydwu parowników, ale też nie zachwyca.
Czy to możliwe, że zasilanie może tak wpływać na mój odbiór smaku, czy to raczej placebo jak druty u Audiofili?