Postautor: Vlad » śr gru 18, 2019 8:44 am
Będę filozofował. Kupiłem ostatnio z bólem dupy sx mini g class, z bólem, bo jak można wydać 800zł na efajke, bo przecież może się rozbić, zgubić[emoji6]. Żeby być lojalnym wobec żony spytałem co ona na to, powiedziała że wie że to dla mnie ważne i żebym sobie kupił. G class chodził za mną 2 lata, cały mój staż to 4 lata. Teraz mam 4 boxy, w tym dwa na wykończeniu i 4 parowniki, bo 2 tygodnie temu przyleciał do mnie Battlestar za 90zł, szkoda było nię wziąć, a chciałem się przekonać jak to się squonkuje, ale jakoś średnio jestem przekonany. Zmierzam do tego, nie chce żebyście mnie źle odebrali, ale czy żeby nie mieć takich dylematów i być w zgodzie z własnym sumieniem, nie lepiej inwestować w jakieś inne hobby?
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka