Rosja zaatakowała Ukrainę

[Tommy Black]

Raport z walk za tydzień od 12 do 19 marca 2023 roku. A w raporcie: MAPA, Bachmut, czy będzie ofensywa, dlaczego obie strony będą atakować?

UKRAINA RAPORT z WALK 19 marca 2023

[Tommy Black]

Dziś mniej frontu i krwawych bitew bo wbrew tytułowi jest to calkiem swobodna rozmowa w studio. Jest też jakimś promyczkiem nadziei...choć z tym byłbym jeszcze ostrożny...


Ukraińcy poświęcają część sił. Chcą ZNISZCZYĆ ROSYJSKĄ ARMIĘ!

[Tommy Black]

Raport z walk za tydzień od 5 do 12 marca 2023 roku. A w raporcie: MAPA, co się dzieje w Bachmucie, kwestia tego jak można szacować straty i jakie są ograniczenia tych szacunków, słów kilka o ukraińskiej łączności czyli dlaczego Stralink nie jest odpowiedzią na wszystkie problemy.

UKRAINA RAPORT z WALK 12 marca 2023

[Superlux]

@

shpongled


1. PiS jest prorosyjski? Zdecydowanie nie jest, ale niewątpliwie mniej lub bardziej popiera niektórych antyunijnych, zachodnich polityków, partie, stowarzyszenia które z jednej strony walczą z władzami UE (co jest zgodne z polityką PiS) ale z drugiej mogą stanowić (lub nie) lekkie wsparcie dla polityki putlera (niektóre z nich)... co akurat zgodne z polityką rządu Morawieckiego być nie musi. Choć i to jest bardzo znamienne, przykład Włoch - jako pierwszy... że niekoniecznie rządy które po sobie następują różnią się drastycznie w kluczowej kwestii. To że aż do wybuchu wojny Kaczor dobrze porozumiewał się z Orbanem było raczej oczywiste, później te wzajemne kontakty trochę się ochłodziły i o czymś to świadczy. Oczywiście, rozbicie, nieporozumienia wewnątrz Unii i w ogóle w świecie zachodnim są na rękę putlerowi, ale tu problem jest o wiele głębszy kiedy toczy się bitwa o wizję świata jednobiegunowego i wielobiegunowego. W tym przypadku, w wielu sytuacjach główni aktorzy zamieniają się rolami, obraz nie jest wyraźny. Czy to że Niemcy są "proruscy" a PiS jest "antyniemiecki" oznacza w prostej linii że PiS jest " antyruski"? Brzmi trochę absurdalnie, nieprawdaż? PiS jest przede wszystkim antyruski , tak jak pozostaje wciąż antyniemiecki, choć nigdy podobna postawa nie oznacza stuprocentowej dezaprobaty... często decydują niuanse. Nie ma prostej przekładni, ponieważ niektórzy polscy politycy są antyniemieccy bez względu na to jak rozwijał się stosunek rządu Scholza do wojny w Ukrainie. PiS chciałby po prostu mieć dwa w jednym - być wrogiem putlera... i walczyć z Unią, co nie zawsze, nie wszystkim się udaje... i co nie zawsze ma sens. Natomiast pisanie że sam PiS jest proruski? Przyznam się że chyba po raz pierwszy widzę coś takiego... z całym szacunkiem. Prorosyjski ponieważ w polityce wewnętrznej czasami używa podobnych metod, czy prorosyjski ponieważ potajemnie popiera ich wielkoruskie zamiary? No ale ja mało interesuję się wielką polityką, nie oglądam telewizji... więc mogę się mylić.

2. Skąd wiesz ilu Polaków walczy w Ukrainie? I czy są to tylko ochotnicy? I na tym bym zakończył, za 5 - 10 - 20 lat będą o tym pisać w książkach, a dzisiaj potrzebna jest cisza.

PAX, PAX...PAX, ale tylko tutaj - w salonie... na wschodzie jest jeszcze wiele do wyjaśnienia.

[Nautilus]

To Cię trochę "odrumienię".

No i piękny rumieniec poszedł w... las.

Czy ja gdzieś napisałem, że nie powinien? Napisałem jedynie, że moim zdaniem jej nie ma, używasz dużo uproszczeń. Papież nieomylny dla większości katolików, siatki wywiadowcze (prawie jak Mosad;p), placówki. Ale co to ma do rzeczy? Do tego przeczysz sam sobie. Z Argentyny? A jaki kraj był najczęstszym przyczółkiem chowających się nazistów? Aż dziwne, że o tym nie wspomniałeś. Do tego, co uważasz za postawę zachodnią'? Chyba nie to, że większość zachodu ma tę wojnę w głębokiej dupie (gdyby nie inflacja itp). A przewodnia myśl jest taka, że nie, żeby Ukraińcy wygrali, tylko żeby to się skończyło, bo psuje interesy i poziom życia.
Mieszasz do tego jakieś LGBT, "wartości" itp. A czy kościół katolicki był kiedyś inny? Kilka dni temu wyszło już niepodważalnie, że nasz "święty" jawnie tuszował pedofilię. Pewnie też tuszował ją i niejawnie, bo do każdego dyktatora dochodzą głównie wiadomości jakie chciałby usłyszeć.
Pojedź/poleć kiedyś na tzw. zachód i pogadaj z ludźmi...Zdziwisz się.

Już odpowiadam. Co do "siatek wywiadowczych" (użyłem określenia "tradycje wywiadowcze"), to te kościelne są znacznie starsze, niż przytoczony przez Ciebie Mosad. Nie uwierzę, że papież nie otrzymuje wiarygodnych informacji z Rosji i Ukrainy. Są tam katolickie parafie, działają kościelne fundacje i zapewne też jakieś zakony by się znalazło. Poczynając od ksiąg parafialnych i wniosków ze spowiedzi, aż po obserwację nastrojów i przekazu medialnego - to wszystko trafia w do Watykanu. Do tego część księży obraca się w "odpowiednich kręgach" i z pewnością ma możliwość poznania różnych nieoficjalnych plotek. Papież ma dostęp do tej wiedzy. Tak samo, jak nasz "święty" wiedział o pedofilii w kościele, choć jego obrońcy często korzystają z narracji "nic nie wiedział, jego współpracownicy przed nim ukrywali to zło, inaczej by zareagował".

Nie wspomniałem o argentyńskich nazistach, gdyż nic mi nie wiadomo o tym, aby Franciszek przejawiał sympatię do tego dziedzictwa powojennej migracji. Mogłem wspomnieć o dawnej kościelnej pomocy w tej migracji, ale nie wydało mi się to istotne dla wypowiedzi. Nie wiem też, gdzie sobie zaprzeczyłem. Jestem świadom, że na szeroko rozumianym zachodzie wojna jest postrzegana inaczej, niż w naszym regionie. Dlatego właśnie napomknąłem o Argentynie, gdyż w Ameryce Południowej mają swoje własne podejście do takich tematów.

Mieszam do tego jakieś LGBT, "wartości"? No, nie mieszam. Pokazuję tylko, że poparcie przez Rosję konserwatyzmu prezentowanego przez Cyryla może się podobać w Watykanie. Tak samo może im się podobać to, co PiS proponuje światopoglądowo w Polsce. To może być jeden z powodów, że Watykan patrzy na Rosję przychylnie.

Oświecę Cię. NADAL STRASZY i to straszy bardziej teraz niż wcześniej. I tu kolejne przeczenie, rok temu potencjał był duży (druga siła na świecie), teraz są nieudacznikami. Ani tak, ani tak. Wiara w rankingi, jest trochę jak wiara w... (powstrzymam się;)). Jest to naiwne. Moim zdaniem Sojusz (choć można by napisać USA, bo reszta się rozbroiła), dokładnie wiedział i wie o dosyć marnej realnej (co do oficjalnych szacunków) sile Rosji, a bardziej martwił się, czy w ogóle Ukraina podejmie walkę, której to de facto nie podjęła w 2014 roku. Do tego ja pisałem co powinno się zrobić by skończyć tę wojnę w zarodku, natomiast wcale mnie to nie dziwi, że tego nie zrobiono. Póki nie ma ataku na kraj NATO, póty nie ma bezpośredniej reakcji i nie chodzi tu o strach (co nomen omen podkreśla pisowska reżimówka), tylko o międzynarodowe umowy. I tak jestem w szoku, że na szczeblu politycznym udało się tyle ustalić, jeśli chodzi o pomoc militarną. Tu już nie polemizuję, ale zauważ jak pro ruski jest PiS, który jawnie promował wszystkie siły pro ruskie. Francja, Włochy, Hiszpania no i co najważniejsze USA.

To też paradoks, bo gdyby Trump nie miał wszystkiego w dupie, to by wygrał z Bidenem. Trumpa dobiła olewka pandemii a i tak przegrał o włos. Gdyby tak się stało, Ukraina już dawno by była drugą Białorusią..

Rosja nadal straszy atomem, ale jest w tym coraz mniej straszna. Nawet Chiny dały do zrozumienia, że nie życzą sobie użycia atomówek, gdyż to kiepsko wpływa na eksport (popromienne zombiaki są słabą klientelą, czy coś w tym stylu). Dlatego to straszenie przestało przynosić efekt. Sojusz mógł nie wiedzieć, jaka jest faktyczna siła i realne możliwości bojowe rosyjskiego wojska. To duży kraj, który ma sporo dziwnych jednostek wojskowych w miejscach, gdzie turyści nie docierają. Rosja znacznie skuteczniej ukrywa stan swoich sił zbrojnych.Chwalą się nowymi nabytkami, ale trudno oszacować ich realną wartość bojową (na przykład ich najnowocześniejszy czołg T-14 prawdopodobnie nie nadaje się do walki przez problemy z napędem). Stary sprzęt znajduje się w jednostkach i składach, ale też nie wiadomo, czy jest sprawny. Wiele kontraktów na amunicję, remonty itp nie jest rozgłaszanych. Przykładem może być sytuacja analizy zdjęć satelitarnych rosyjskiego lotniska wojskowego. Nagle się okazało, że samolotom odpadły skrzydła, a śmigłowce leżą na boku. To były atrapy. Może relokowano ten sprzęt do innej jednostki, albo po prostu został wycofany i starali się to zatuszować atrapami. Dlatego trudno było ocenić realne możliwości Rosji i ogólnie bano się ich armii konwencjonalnej. Oczywiście wywiad NATO wie znacznie więcej, ale też nie zawsze musi mieć pewność, co się na stepach odwala.

Zgadzam się z Tobą, że PiS jest pro ruski, zresztą podobnie do tego oszołoma, Trumpa.

Tu to w ogóle nie wiem do czego pijesz, bo w zasadzie piszesz to co ja, dorzucając jedynie, że według Ciebie, żołnierze są bardzo chętni do bitki i zdeprawowani, posiłkując się...filmikiem który jak rozumiem ukazuje listy 3 (słownie trzech) ruskich żołnierzy. Ok, Superlux dorzucił jeszcze kilka głosówek, których zresztą jest o wiele więcej, ale jak to się ma do kilkuset tysięcy będących na froncie?

(...)

I na koniec. Jasne, statystyczny Rusek popiera wojnę, tylko co on o niej wie? Oni są genetycznie spaczeni, ale myślę u nas, przy sprzyjających warunkach, też 80 czy 90% popierało by pisowską propagandę, która niewiele różni się od ruskiej.

Piję właśnie do tego, że oni są spaczeni i popierają zarówno putinowski reżim, jak i tę wojnę. Mogą nie chcieć trafić na front, jeśli dowiedzą się o ilości ofiar po swojej stronie, ale większość by chętnie na tym froncie była, gdyby wojna szła po ich myśli. Ten filmik ma zadanie ilustracyjne i sam autor zastrzega, że takich wypowiedzi jest znacznie więcej. Jak to się ma do kilkuset tysięcy będących na froncie? Można założyć, że wielu z nich ma właśnie takie podejście do wojny i świata zewnętrznego.

Pisowska propaganda czerpie z tych samych wzorców, co ruska. Fakt, że działa nie świadczy dobrze o naszym społeczeństwie.

Pozdrawiam Cię i cieszę się z tego, że wynikła pomiędzy nami taka dyskusja!

[Tommy Black]

Zobaczmy co na froncie i posłuchajmy dawno nie widzianych tu ludzi...motywem przewodnim są Groty, Javeliny i Piraty, hełmy, rakiety Ch-101, nowe norweskie fregaty oraz inne tematy. Materiał sprzed kilku minut...

Wolski z Kamizelą: Tygodniówka Nr 37 GROTy, Hełmy, Javeliny i sprytne rosyjskie rakiety

[shpongled]

PS. Sorry Krasnal że musiałeś poprawiać mój wpis i że wpis pod wpisem, ale nie mogę już edytować. Ale w pierwszym zdaniu zmieniłeś zupełnie moją treść;). Pewnie takiego słowa nie ma . Ale chodziło mi o słowo przeciwstawne co do zarumienienia się a nie, że mam kogoś zmartwić;). Tyle. Слава Україні!.

[shpongled]

Zarumieniłem się niczym maturzystka zapytana o interpretację XIII Księgi Pana Tadeusza.

To Cię trochę "odrumienię". (Korekta po wyjaśnieniach.)
W kwestii pierwszej - "a powinien mieć pojęcie" i szeroko pojęty zachód.
Czy ja gdzieś napisałem, że nie powinien? Napisałem jedynie, że moim zdaniem jej nie ma, używasz dużo uproszczeń. Papież nieomylny dla większości katolików, siatki wywiadowcze (prawie jak Mosad;p), placówki. Ale co to ma do rzeczy? Do tego przeczysz sam sobie. Z Argentyny? A jaki kraj był najczęstszym przyczółkiem chowających się nazistów? Aż dziwne, że o tym nie wspomniałeś. Do tego, co uważasz za postawę zachodnią'? Chyba nie to, że większość zachodu ma tę wojnę w głębokiej dupie (gdyby nie inflacja itp). A przewodnia myśl jest taka, że nie, żeby Ukraińcy wygrali, tylko żeby to się skończyło, bo psuje interesy i poziom życia.
Mieszasz do tego jakieś LGBT, "wartości" itp. A czy kościół katolicki był kiedyś inny? Kilka dni temu wyszło już niepodważalnie, że nasz "święty" jawnie tuszował pedofilię. Pewnie też tuszował ją i niejawnie, bo do każdego dyktatora dochodzą głównie wiadomości jakie chciałby usłyszeć.
Pojedź/poleć kiedyś na tzw. zachód i pogadaj z ludźmi...Zdziwisz się.

2.
"Rosja straszyła atomem i NATO brało te groźby poważnie. Co więcej, rok temu potencjał armii konwencjonalnej Rosji był duży. Nie otrzymali jeszcze dużych strat, ich armia nie zdążyła się skompromitować. Przed atakiem Rosji na Ukrainę uważano ich armię konwencjonalną za drugą siłę militarną na świecie".

Oświecę Cię. NADAL STRASZY i to straszy bardziej teraz niż wcześniej. I tu kolejne przeczenie, rok temu potencjał był duży (druga siła na świecie), teraz są nieudacznikami. Ani tak, ani tak. Wiara w rankingi, jest trochę jak wiara w... (powstrzymam się;)). Jest to naiwne. Moim zdaniem Sojusz (choć można by napisać USA, bo reszta się rozbroiła), dokładnie wiedział i wie o dosyć marnej realnej (co do oficjalnych szacunków) sile Rosji, a bardziej martwił się, czy w ogóle Ukraina podejmie walkę, której to de facto nie podjęła w 2014 roku. Do tego ja pisałem co powinno się zrobić by skończyć tę wojnę w zarodku, natomiast wcale mnie to nie dziwi, że tego nie zrobiono. Póki nie ma ataku na kraj NATO, póty nie ma bezpośredniej reakcji i nie chodzi tu o strach (co nomen omen podkreśla pisowska reżimówka), tylko o międzynarodowe umowy. I tak jestem w szoku, że na szczeblu politycznym udało się tyle ustalić, jeśli chodzi o pomoc militarną. Tu już nie polemizuję, ale zauważ jak pro ruski jest PiS, który jawnie promował wszystkie siły pro ruskie. Francja, Włochy, Hiszpania no i co najważniejsze USA.

To też paradoks, bo gdyby Trump nie miał wszystkiego w dupie, to by wygrał z Bidenem. Trumpa dobiła olewka pandemii a i tak przegrał o włos. Gdyby tak się stało, Ukraina już dawno by była drugą Białorusią.

3.
Tu to w ogóle nie wiem do czego pijesz, bo w zasadzie piszesz to co ja, dorzucając jedynie, że według Ciebie, żołnierze są bardzo chętni do bitki i zdeprawowani, posiłkując się...filmikiem który jak rozumiem ukazuje listy 3 (słownie trzech) ruskich żołnierzy. Ok, Superlux dorzucił jeszcze kilka głosówek, których zresztą jest o wiele więcej, ale jak to się ma do kilkuset tysięcy będących na froncie?
Mógłbym zadać podobne pytanie. Czemu w 40 milionowym kraju, szczerze nienawidzących Ruskich (jestem jednym z nich i byłem od dawna), w Ukrainie bije się....kilkadziesiąt osób? No właśnie. U ruskich żołnierzy, pewnie w początkowej fazie, była jakaś ekscytacja (tak jak 90% ludności radowało się z 'odzyskania' Krymu, pomimo iż pewnie 95% z nich nigdy nie było i nie będzie stać by go odwiedzić). Natomiast teraz, gdy poczta pantoflowa o wiele lepiej działa i większość wie na co się pisze, już widzę tą chęć do walki;).

I na koniec. Jasne, statystyczny Rusek popiera wojnę, tylko co on o niej wie? Oni są genetycznie spaczeni, ale myślę u nas, przy sprzyjających warunkach, też 80 czy 90% popierało by pisowską propagandę, która niewiele różni się od ruskiej.

K45

[Tommy Black]

Polska jako przeciwnik Rosji. Rozprawa historyczno-polityczna w rosyjskiej prasie i stylu [PODCAST]

Dziś damy odpocząć oczom i tylko posłuchamy ale warto.
W tym materiale, zrobionym w oparciu o artykuł z rosyjskiej prasy branżowej (Niezależny Obserwator) posłuchamy rozprawy historyczno-politycznej napisanej przez rosyjskiego publicystę.

Jest to interesujący materiał, ponieważ z jednej strony autor przedstawia kompletny obraz, zaczynając od genezy konfrontacji polsko-rosyjskiej w średniowieczu, a kończąc na dniu dzisiejszym. Jednocześnie powiela i żongluje praktycznie wszystkimi dostępnymi propagandowymi kliszami na temat Polski, przedstawiając swój wielkoruski tok myślenia i postrzegania otaczającego świata.
Materiał od, jak się pewnie domyślacie, Andromedy. Warto go poznać, bowiem podobnych w treści publikacji oraz przekazów medialnych jest w Rosji w tej chwili masa. Czymś trzeba odwrócić uwagę od marnych rezultatów tzw. Operacji "Z". A Polska, jako "hiena Europy" jak o nas mawiają, doskonale się do tego nadaje. My dla Rosjan jesteśmy już przecież zgniłym zachodem...

[Superlux]

Stałem niedawno nad ich ścierwem, kilkanaście trupów tuż przed włożeniem do worków... Ukraińcy cieszyli się na zimno, ja też - jakaś kurewska satysfakcja, ale jednak z tyłu głowy żal i nad tym ktoś kto nie jest stamtąd chyba nie zapanuje. Człowiek jest tylko człowiekiem, niestety. Jednak żal czy nie żal trzeba bić skurwysynów... zanim Scholz z Macronem ostatecznie nie namówią Bidena na rozejm i rozpoczęcie rozmów "pokojowych", psia ich mać. Na nich!!!

A jacy są ci rosyjscy "kibice"? Dla osób o silnych nerwach, zaleca się walnięcie minimum jednej sety przed rozpoczęciem konsumpcji tego "czegoś"... Tacy są -

Fragmenty rozmów telefonicznych przechwyconych przez ukraińskie służby i prezentowane na kanale Biełsat (Belsat TV)... również na YT. To także bardzo polecam, wtedy żal odchodzi... szczególnie kiedy ruscy wojacy rozmawiają ze swoimi rodzinkami o zdobytych łupach. Dzicz i to już nie jest jakaś tam patologia, po wojnie wymyślimy jakieś inne, właściwsze słowo. Zgroza.

"Smacznego".