Ktoś pewno powie, że promocja kanału ma wyższy priorytet niż ważność danego sobie słowa. I po części będzie miał rację.
W większej części jednak zacząłem robić te materiały dla widzów, czyli też dla Salonowiczów. Dlaczego zatem sztucznie ograniczać komuś do nich dostęp? Oglądajcie na zdrowie. Ja natomiast nieśmiało proszę o subskrypcje.
Dopiero w tym raczkuję więc wybaczcie niedociągnięcia, które często wynikają z braku oprogramowania i sprzętu.
Pssss… W jednym z filmów chmurzę. Tylko nikomu ani mru mru.
Sam pojazd polecam nadal niezmiennie. Każdy może nauczyć się na tym jeździć. Zero emisji, maksimum radochy.