Borelioza

Tematy luźne, swobodne, nie do końca poważne
Awatar użytkownika
Pramus89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: czw lis 19, 2020 9:21 am
Lokalizacja:
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podzięk.: 28 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: Pramus89 » czw lut 18, 2021 1:09 pm

Tommy Black pisze:


Teraz czas na Ciebie zatem...


Z przyjemnością dorzucę cegiełkę!

Rok był to przeuroczy 2020 rok, okolice czerwca. Sport, las, coś mnie użarło w nogę pod kolanem. W dwie godziny zasinienie (celowo nie używam słowa "rumień", gdyż nie był to w zasadzie rumień) urosło do 10cm średnicy, zrobiło się fioletowe. Ewidentnie widać, że to jakaś mucha końska, pająk, czy inne diabelstwo- zdecydowanie nie kleszcz.

Minął miesiąc, przebarwienie zeszło, wszystko było w porządku. Niestety po jakimś czasie noga zaczęła drętwieć od wewnętrznej strony- towarzyszyło temu takie uczucie, jakby za długo człowiek przysiadł na podwiniętej nodze- coś jak zazwyczaj chwilowe porażenie nerwów, tylko nie przechodziło... ruszać mogłem, nawet ganiałem rekreacyjnie na rowerze żeby rozruszać to miejsce. Nie pomagało niestety, ale dopiero się zaczęło...

Rzuciło się to cholerstwo na lędźwie (wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to borelioza). Nie mogłem się schylić bardziej niż pod kąt ~45 stopni. Wiązanie butów odpadało (mam 30 lat). Nie mogłem stąpnąć równomiernie na obie nogi, bo wtedy obciążałem lędźwie, wizyty w łazience tylko na siedząco. Lekarz (po zobaczeniu zdjęcia po ugryzieniu wykluczył możliwość boreliozy) przepisał Tiocolis na rozluźnienie mięśni, na ból i przeciwzapalnie Ibuprom. Ibuprom pomagał, rzeczywiście, no ale tylko na jakieś 6 godzin. W międzyczasie zdarzył się kawalerski brata, więc okazało się, że woda ognista też pomaga- to jako ciekawostka. 8 wizyt u fizjoterapeuty na masażach- to też krótkoterminowo pomagało.

Po jakimś czasie stwierdziłem, że teza "pacjencie- lecz się sam" powinna dać mi już wcześniej bardziej do myślenia- zapisałem się sam na badanie przesiewowe na boreliozę (łatwo nie było, borelioza to choroba zakaźna, a jak wyglądały oddziały zakaźne w drugiej połowie 2020 roku nie muszę chyba wspominać...). Warto wiedzieć, że te badania przesiewowe są na tyle niedokładne, że zawsze, jeśli okaże się, że pojawia się coś na wynikach, to kierują cię na dokładniejszy test Western Blot- ten już wykaże wszystko. Tylko, że test przesiewowy pokazuje, że masz podejrzenie boreliozy powyżej 20 jednostek prętków borelia cośtam... ja na wyniku miałem troszkę ponad 200. Test WB tylko potwierdził sprawę.

Lekarz po kontakcie zapisał mi antybiotyk pod tytułem Doksycyklina (różnie dają, niektórzy przepisują Amoksycyklinę- trochę inne dawkowanie).
Antybiotyk silny, brałem coś koło miesiąca, wszystkie osłonowe papki obowiązkowo też. Nie mogłem wtedy żreć nabiału, czegośtam jeszcze- już nie pamiętam. Alkohol absolutnie- wiadomo.

Test sprawdzający wykonuje się nie wcześniej niż 3-6 miesięcy po zakończeniu kuracji. Niedługo zamierzam się zapisać. Wszystko jest od tamtej pory dobrze, chociaż ta noga pod kolanem nadal odczuwa dotyk trochę inaczej niż druga... takie jakby przyparaliżowane nerwy.

Tak więc pierwszy post w temacie o przeklinaniu na temat boreliozy!
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: Tommy Black » czw lut 18, 2021 8:38 am

Pramus89 pisze:Poczytałem sobie o wulgaryzmach w języku polskim. No nie spodziewałem się takiego rozbisurmanienia w temacie na tym forum!


Obrazek

Teraz czas na Ciebie zatem...
Awatar użytkownika
Pramus89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: czw lis 19, 2020 9:21 am
Lokalizacja:
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podzięk.: 28 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: Pramus89 » czw lut 18, 2021 7:57 am

Przepraszam, że wykopuję, ale przeglądałem archiwa Salonu i trafiłem na ten wątek- miałem to cholerstwo (a może i mam, po leczeniu jeszcze się nie badałem), myślę sobie- o, trzy strony, może dowiem się czegoś ciekawego...
Poczytałem sobie o wulgaryzmach w języku polskim. No nie spodziewałem się takiego rozbisurmanienia w temacie na tym forum!
Awatar użytkownika
venom_666
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1109
Rejestracja: pn paź 14, 2019 7:12 am
Lokalizacja:
Podziękował: 264 razy
Otrzymał podzięk.: 964 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: venom_666 » ndz lip 19, 2020 8:58 pm

Bo kląć to trzeba "umić" i to z klasą.
Kolega który nigdy nie klnie, gdy na forum (innym), nerwy puściły mu chyba pierwszy i ostatni raz, rzucił tekst: "No żesz ladacznica jego mamusia". Miało to większą siłe przekazu niż dziesięć .urew rzuconych przez kogoś innego...
Obrazek
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wnerwiają...
(: ɐuzoɯ oʞʇsʎzsʍ oʇ ǝɔɥɔ ǝıs ʞɐɾ
Awatar użytkownika
Krasnal45
Moderator
Moderator
Posty: 6684
Rejestracja: sob cze 20, 2015 6:38 am
Lokalizacja: Aglomeracja Śląska
Podziękował: 5173 razy
Otrzymał podzięk.: 7643 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: Krasnal45 » ndz lip 19, 2020 8:31 pm

@
Awatar użytkownika
EBenezum

Tutaj masz taki wątek. Można porzucać mięsem. :-D viewtopic.php?f=95&t=1801
__________________________________
Obrazek
__________________________________
Od 22.02.2013 bez analoga.
You don't smoke? Do not vape!
Obrazek
Awatar użytkownika
EBenezum
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: śr sty 01, 2020 5:40 pm
Lokalizacja: Międzybrodzie Żywieckie
Podziękował: 95 razy
Otrzymał podzięk.: 40 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: EBenezum » ndz lip 19, 2020 7:57 pm

kangaroo pisze:[...]
Aha, czyli uważasz że bluzgi są złe, ale dla podkreślenia treści jednak spoko?

Tak. Ponieważ najczęściej są nadużywane. Jeżeli ktoś kto nigdy nie klnie, nagle to zrobi - OK. Zdecydowanie zwrócę na to uwagę. Ale łatwo wpaść w pułapkę nadużywania bluzgów do podkreślania wypowiedzi. A potem dość szybko zaczynają bluzgi stanowić sporą część wypowiedzi w miejsce treści.
Zdarza mi się przekląć. Ale już jakieś 25 lat temu zaczęło mnie to razić u innych, a potem złapałem się, że sam nadużywam bluzgów. Możesz mnie uznać za purystę-neofitę językowego ale ze stażem 25 lat, to ... ;)

Prośba do adminów:
Może wydzielcie konwersację o bluzgach do osobnego wątku, też w OFF Topic, bo:
- temat boreliozy faktycznie ważny a moja wypowiedź zapoczątkowała dyskusję całkowicie zacierającą główny temat wątku
- niechcący rozkręciłem lekką "gównoburzę"* znaną mi dotychczas jedynie z lubianego przeze mnie Hyde Parku forum JoeMonstera

* użyte z pełną świadomością ;)
timi
Płeć: nieokreślona

Borelioza

Postautor: timi » ndz lip 19, 2020 7:38 pm

kangaroo pisze:Aha, czyli uważasz że bluzgi są złe, ale dla podkreślenia treści jednak spoko?

Zależne od tego, kto, gdzie i w jakim celu je stosuje.
Jeśli są stosowane zamiast treści lub twórca przemawia do ludzi, którzy tylko taki język znają/rozumieją i to jedynie w momentach kiedy zawartość C2H5OH spadnie w ich krwiobiegach poniżej dwóch promili, to są absolutnie niezbędne. Stanowią 99% przekazu. ;)
kangaroo
Płeć: nieokreślona

Borelioza

Postautor: kangaroo » ndz lip 19, 2020 7:29 pm

EBenezum pisze:
kangaroo pisze:
EBenezum pisze:Uważam, że używanie wulgaryzmów jest zachwaszczaniem języka polskiego.

[...]
Ci wyżej wymienieni, zachwaszczali język polski?

Ci, przez Ciebie zacytowani, użyli bluzgu dla podkreślenia treści całej wypowiedzi, wzmocnienia jej. A w tej grafice bardziej odbieram to tak jak napisał profesor Bralczyk:
Nadużywanie słowa kurwa tak tłumaczy językoznawca Jerzy Bralczyk: „Rzucone w eter słowo zwalnia nas z refleksji. Zakrzykniemy i już możemy poczuć ulgę, bo oto nie potrzeba nam już konstruować bardziej przemyślanej opinii. Wystarczy jedna zdenerwowana … «kurwa»”[


Najcelniej ujął to przed chwilką venom_666 - ten tekst jest prostacki.

Aha, czyli uważasz że bluzgi są złe, ale dla podkreślenia treści jednak spoko?
Awatar użytkownika
Goomowiec
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 757
Rejestracja: czw cze 18, 2020 5:02 pm
Lokalizacja: \m/
Podziękował: 200 razy
Otrzymał podzięk.: 622 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: Goomowiec » ndz lip 19, 2020 7:24 pm

timi pisze:Chyba pomiędzy stłuczeniem palca, a tworzeniem akcji informacyjnej przeznaczonej do publikacji w mediach jest jakaś różnica?
Poza tym gdyby taka "akcja" była skierowana do mnie poczułbym się urażony do żywego. Nie uważam się za sprostaczonego do cna chama, do którego trzeba odzywać się w taki sposób żeby zauważył, przeczytał i może zrozumiał.


Jeśli była by to akcja informacyjną "uważaj na palce przy użytkowaniu impulsatora kintetycznego z naprowadzaniem trzonkowym", to wulgaryzmy były by ok? Dobra, tak tylko cię podpuszczam, pytanie nie było na serio. Z drugiej strony, jak pisał już @
Awatar użytkownika
Metall
takie słownictwo i tego typu kampanie to znak czasów. Ludzie obojętnieją na język pisany, czy to się tobie podoba czy nie. Janusz z Haliną prędzej zwrócą uwagę na plakat z wulgaryzmami (i może nawet coś z niego zrozumieją) niż na notkę napisaną pseudonaukowym bełkotem albo jałową, bezpłciową notkę w stylu "uważaj na kleszcze, borelioza to nic ciekawego". Ludzie i społeczeństwo chamieje, nic z tym nie zrobisz.
You have violated the dress code of this vessel.
Failure to comply is punishable by death.
Awatar użytkownika
Tenmen
Patronauta
Patronauta
Posty: 2389
Rejestracja: wt paź 18, 2016 10:45 am
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 4559 razy
Otrzymał podzięk.: 2736 razy
Płeć: Mężczyzna

Borelioza

Postautor: Tenmen » ndz lip 19, 2020 7:22 pm

Ktoś powiedział że reklama która budzi nieprzychylne reakcje, jest lepsza od takiej która przechodzi bez echa, no cóż może taki zamysł mięli autorzy ulotki. Sama akcja jest pożyteczna i potrzebna natomiast forma nie każdemu się musi podobać. Trochę nie rozumiem aż tak emocjonującej reakcji z waszej strony.

Wróć do „OFF Topic”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 0 gości