Borelioza

[EBenezum]

Uważam, że używanie wulgaryzmów jest zachwaszczaniem języka polskiego.

[...]
Ci wyżej wymienieni, zachwaszczali język polski?

Ci, przez Ciebie zacytowani, użyli bluzgu dla podkreślenia treści całej wypowiedzi, wzmocnienia jej. A w tej grafice bardziej odbieram to tak jak napisał profesor Bralczyk:

Nadużywanie słowa kurwa tak tłumaczy językoznawca Jerzy Bralczyk: „Rzucone w eter słowo zwalnia nas z refleksji. Zakrzykniemy i już możemy poczuć ulgę, bo oto nie potrzeba nam już konstruować bardziej przemyślanej opinii. Wystarczy jedna zdenerwowana … «kurwa»”[

Najcelniej ujął to przed chwilką venom_666 - ten tekst jest prostacki.

[timi]

Proszę, nie używaj w odniesieniu do takich wytrysków przaśnych głów określenia NASZ JĘZYK!

Rozumiem, że gdy przytłuczesz sobie młotkiem palec, nie puszczasz soczystej wiązanki, tylko spokojnym głosem w stylu terminatora, wypowiadasz słowa "niech to dunder świśnie, znów sobie palec przytłukłem młotkiem". Następnie, zachowując pełną powagę, przysługującą szlachcie, idziesz do domu i (...)

Chyba pomiędzy stłuczeniem palca, a tworzeniem akcji informacyjnej przeznaczonej do publikacji w mediach jest jakaś różnica?
Poza tym gdyby taka "akcja" była skierowana do mnie poczułbym się urażony do żywego. Nie uważam się za sprostaczonego do cna chama, do którego trzeba odzywać się w taki sposób żeby zauważył, przeczytał i może zrozumiał.
Co bym sobie pomyślał o autorach takiej akcji pisał nie będę, bo wybrzmiałoby to znacznie gorzej jak tekst po stłuczeniu palca.

Nie widzę nic wyjątkowo nagannego w używaniu wulgaryzmów, ale w miejscach, czasie, sutuacjach i towarzystwie, które z tego powodu nie poczuje się zażenowane.

[venom_666]

Przekaz nie tyle prosty co prostacki. Wulgaryzmów czasem się używa ale nie w takiej formie. Sam czasem klnę, ale jest na to czas, miejsce i towarzystwo w jakim się owych wulgaryzmów używa...

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[kangaroo]

Uważam, że używanie wulgaryzmów jest zachwaszczaniem języka polskiego.

Jan Kochanowski- "Na matematyka"

Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie, jako wstają i zachodzą zorze;
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.

Słowo to pojawia się również u Mikołaja Reja: „Nie masz tak zamku s twardego żelaza / By przezeń kurwa s kotką nie wylazła”

Jan Morsztyn napisał wiersz o kochankach magnata, które musiały opuścić dwór "Precz kurwom z Zamościa"

Józef Piłsudski- "Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy."

Ten sam Piłsudski zapytany o program jego partii, według relacji Aleksandra Skrzyńskiego, przytoczonej przez Macieja Rataja, miał odpowiedzieć „Bić kurwy i złodziei”.

Ci wyżej wymienieni, zachwaszczali język polski?

[iron64]

Z tego co pamiętam sam używałeś znacznie gorszych określeń do innych ludzi, więc odtimiuj się, tak zwyczajnie.

[Goomowiec]

Proszę, nie używaj w odniesieniu do takich wytrysków przaśnych głów określenia NASZ JĘZYK!

Rozumiem, że gdy przytłuczesz sobie młotkiem palec, nie puszczasz soczystej wiązanki, tylko spokojnym głosem w stylu terminatora, wypowiadasz słowa "niech to dunder świśnie, znów sobie palec przytłukłem młotkiem". Następnie, zachowując pełną powagę, przysługującą szlachcie, idziesz do domu i opatrujesz palec. Ewentualnie przeklinasz, ale po niemiecku/rosyjsku/jidysz, bo przecież w NASZYM języku nie ma miejsca na takie słowa. W zasadzie to WASZYM języku, pardon.

[timi]

Jak dla mnie przekaz jest ważny, a forma jest inna i choćby przez inność może jednak warto. Tak myślę, ale co ja tam wiem.
Wulgaryzmy w języku muszą występować, niestety lub stety to zależy od użytkownika tychże, ale są też wykorzystywane do podkreślenia czegoś, nie tylko przy budce z piwem.

Postawa godna Polaka dbającego o kulturę w Narodzie, czystość języka i kilka innych spraw.
Poza tym w tym "dziele" zdecydowanie razi co innego, nie tylko wulgaryzmy.

Nawet znani pisarze, czy poeci też takich używali, a mimo to część z ich dzieł jest nawet lekturami.

Chyba nie chcesz porównywać np. Trzynastej Księgi Pana Tadeusza do tego wyżej?
Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy dziełami obscenicznymi, przesyconymi wulgarną erotyką, podanymi wyjątkowo sprawnym, wręcz mistrzowskim piórem z przednią dawką humoru, polotu i sprawności intelektu autora do tego, prostackiego bełkotu?

Myślę, że nie ma się co obrażać na nasz język i traktować wulgaryzmy jako jego część. Podobnie jak dupy sobie nie wytniesz przecież, a to tylko dupa jest.

Proszę, nie używaj w odniesieniu do takich wytrysków przaśnych głów określenia NASZ JĘZYK!
Jeśli uważasz go za swój - OK. Jednak moim i zapewne znakomitej większości forumowiczów on nie jest i raczej nie będzie.

[Metall]

Sprawa poważna i ogólny przekaz w porządku.
Ale forma - poniżej krytyki. I chyba poniżej standardów Salonu ...
Może do "gimbazy" trzeba w ten sposób ale tutaj chyba można (należy) normalnie.

W sumie jest to kampania społeczna i akurat jest taka a nie inna. Może się podobać lub nie, może śmieszyć lub oburzać. Jednak nie rozumiem dlaczego miałaby nie zostać "zaprezentowana" w Salonie? Wprawdzie Salon to Salon, ale Salon to raczej nie jest kółko różańcowe dziewic karłowatych. Z tego m.in. powodu nie sądzę, żeby to aż tak z powagą Salonu nie licowało, że miałoby nigdy w nim się nie pojawić.

Z drugiej strony stan ogólny społeczeństwa jest taki, że chyba tylko kampanie społeczne o takiej formie są w stanie w ogóle do kogokolwiek dotrzeć. Celem kampami społecznych jest dotarcie do mas, a masy jakie są to każdy widzi. Skuteczne dotarcie wymaga więc być może takiej właśnie stylistyki, czy się to podoba czy nie. Znak czasów. Nic ponad to.

[Tommy Black]

Obojętnie czego to dotyczy i jaki jest przekaz czy oczekiwanie społeczne, forma jest prosto z Facebooka i naprawdę możemy tylko nad nią zapłakać. I to tylko dlatego, że cierpimy na wyrozumiałość.Także społeczną.

[Tenmen]

Moja żona miała boreliozę, miała sparaliżowane mięśnie twarzy, od tego czasu boi się wejść do lasu.