Browary - promo w Lidl :D

[Nikotynos]

Owszem, ale cała ta wymiana najpierw musi przejść moje ręce jako założyciela postu, który popchnął Was do tego czynu. Przejść cały proces testowo-decyzyjny. To tylko zwykła prowizja od przyjacielskiego zjednoczenia alkoholowego. Zajmie to góra rok na podstawie systematycznie nadsyłanych próbek.

[iron64]

Wymienić się możemy oczywiście, choć bardziej wyskokowe napoje tez sobie robię. Jednak, mimo że nie powinienem uwielbiam piwo i tym sposobem "wysokoobrotowy" napój produkuje stosunkowo rzadko. Mam jeszcze ze 3 litry z poprzedniego turnusu i chyba w tym roku już nie będzie robienia tegoż.

[Goomowiec]

Ja pracuję nad swoim piwem od jakiegoś czasu

O, to ja produkuję rzemieślniczo nieco bardziej procentowe napoje, może się wymienimy finalnym produktem?

[iron64]

Ja pracuję nad swoim piwem od jakiegoś czasu, ale ze sklepowych lubię Perłę Chmielową, Export jest też ok, ale zbyt delikatny jak dla mnie.

[Selene]

Lidl był dziś mój!

Takie sobie kupiłam piwka...

1600449471-picsay.jpg

Wasze zdrówko Rozchmurzeni.

[Tenmen]

Eee tam, przekombinowane krafty. Ja tam wole jakieś jasne typówki, a smakowe głównie w upały. Perłe i Tyskie też lubię z sikaczy. Jak poleży w bezruchu w lodówce, najlepiej jeden dzień (chemia wtedy ładnie gęstnieje ), to wchodzi jak po maśle.

Przecie wiadomo że alkohol dzielimy na dobry......i bardzo dobry.

K45

[Selene]

@

Goomowiec to trochę nie tak. Każdy ma prawo lubić co innego i pić co mu najbardziej smakuje. Ja, jeśli już mam wypić piwo, to jakieś smaczne z nutką różnych odmian chmielu i słodów, a nie jakieś bezsmakowe siki Weroniki.

PS Ale Perła Miodowa jest całkiem smaczna, to fakt.

[timi]

Eee tam, przekombinowane krafty.

Da się żyć bez kraftów, byleby był Namysłów Pils, a z braku laku Perła Eksport.

Za to wszystkim polecam ważenie piwa samodzielnie.
Temat niezbyt skomplikowany, a zawsze wiesz co pijesz.

[Goomowiec]

Perła z miodem najlepszym wyborem. Ewentualnie Perła Export, bo jest dobra i tania na dodatek.

[Nikotynos]

Eee tam, przekombinowane krafty. Ja tam wole jakieś jasne typówki, a smakowe głównie w upały. Perłe i Tyskie też lubię z sikaczy. Jak poleży w bezruchu w lodówce, najlepiej jeden dzień (chemia wtedy ładnie gęstnieje ), to wchodzi jak po maśle.
A oto mój dzisiejszy zestawik.