Informacja - przemyślenia

[Nikotynos]

A zatem całość tematu możemy podsumować następująco. Co byśmy się nie nakombinowali to i tak apki i soft będą miały swoje tajne furtki (o których nie mamy pojęcia), więc ta cała ochrona uja daje i dalej będziemy inwigilowani. Tym bardziej że dla rządu i dużych corpo to same korzyści.

[Sobear]

@

Haze Z kolei u mnie przypadkowe "testy" pokazały co innego. Dwa przykłady:
1. Gadałem na Discordzie ze znajomym o Linuxach. Żaden z nas niczego w tym temacie nie szukał. Obaj jakąś godzinę później zaczęliśmy dostawać reklamy związane z Linuxem na Facebooku.
2. Rozmawiałem z moją dziewczyną o meblach. Taki totalnie luźny temat. Znowu żadne z nas niczego nie szukało o tym, a oba telefony leżały na stole. Chwilę później wchodzę na FB, a tam reklamy mebli i tutaj muszę dodać, że i apka FB, i Messenger mają u mnie zablokowany dostęp do mikrofonu i kamery + Adaway'em zablokowałem większość trackingów.

[iron64]

@

Haze znaczy to tylko tyle, że mieliście w miarę dobrze skonfigurowane telefony, nic więcej.
Tor działa równie sprawnie na Windowsie co na Linuxie, jednak Tor jest raczej często wykorzystywany nie do końca zgodnie z jego przeznaczeniem.
Ja jakiś czas temu, podczas konfiguracji telefonu nowego gadałem z kumplem o kamperach, trochę o meblach, trochę o kamperach jako takich, trochę o tuningu silnika jtd w jego kamperze. Później przez jakiś czas wszędzie miałem reklamy kamperów. Oczywiście błąd mój był oczywisty, ale nowość w postaci innego telefonu była silniejsza i przed skończeniem konfiguracji dostał kartę sim i internet.

[Haze]

... Smartfon teraz słucha cały czas i przekazuje to dalej (stąd reklamy rzeczy o których rozmawiałeś)

No właśnie nie jestem pewien, a z całą pewnością nie każdego słucha. Ostatnio robiłem zaawansowane badania w tym temacie - siedząc w 4 osoby w firmie zaczęliśmy namiętnie gadać o temacie, z którym nikt z nas nie miał żadnego kontaktu, czyli o wędkowaniu . Odczekaliśmy tydzień... do nikogo nie przyszła żadna reklama sprzętu wędkarskiego. No to poszliśmy dalej: kumpel zadzwonił do mnie z pytaniem o sprzęt wędkarski używając specjalnie słów "szukam", "chciałbym kupić", "interesuje mnie", itp. I dupa... w dalszym ciągu zero propozycji w tym temacie. Tak że trochę się nawet podłamałem, że jestem tak czerstwy, że nawet Google mnie nie podsłuchuje.

[Superlux]

Każdego można znaleźć, dzisiaj to już nie jest takie skomplikowane, choć kiedy poszukiwany unika jakiegokolwiek kontaktu (lub w przemyślany sposób się kamufluje) z szeroko pojętą elektroniką to jest oczywiście trudniej. Do tego jeszcze kilka innych technik niezbędnych... kiedy chce się zniknąć i jest problem. Na szczęście ponad 90% przestępców nie słucha rad inteligentniejszych kolegów... oczywiście z korzyścią dla społeczeństwa.

[Sobear]

Masz sporo racji. Szczególnie z tym, że Ci się wydaje.

Podsłuchiwanie połączeń telefonicznych w dzisiejszych czasach to pikuś. Smartfon teraz słucha cały czas i przekazuje to dalej (stąd reklamy rzeczy o których rozmawiałeś), a dolicz do tego GPS i historię tego, co robisz w sieci i masz permanentną inwigilację. Do tego jeśli masz pocztę na Gmailu to Google skanuje wszystkie wiadomości i dodaje to do Twojego profilu w ich bazie.

Lewe konto na FB czy też podział maili na służbowe/prywatne nic nie da. Każdy sprzęt na którym jesteś zalogowany używa ciasteczek śledzących, które służą tworzeniu i rozbudowywaniu naszych profili.

Sporo ludzi robi błąd myśląc na zasadzie "łe tam, czy tak nie mam czego ukryć". Każdy ma coś do ukrycia i prawo do prywatności.

A już kończąc ten wywód to idealnie określiłeś główny problem. Ludzie mają głęboko kwestie prywatności, bo jej brak jest wygodny. Dzięki temu mamy chociażby lepsze wyniki w wyszukiwarkach.

Jutro napiszę tl;dr jak się chociaż odrobinę przed tym bronić.

[Vlad]

Nie zastanawiałem się nad tym, jakie może być w związku z tym zagrożenie bezpośrednio dla mnie, czy naszej rodziny, ale mam kilka faktów z życia, w sumie śmiesznych, ale istotnych, ale to raczej fakty z zamierzchłych czasów, czyli przed, albo chwilę po 89 roku. Kolega był paserem kradzionych magnetofonów, miał już termin do wojska, ale nic więcej poza tym nie wiedział, gdzie będzie i w jakiej jednostce. Zatrzymali go z kolegami tajniaki, jeździli Polonezem z silnikiem Abartha. Pierwsze pytanie padło czy ma już prawo jazdy na czołg. Druga historia, to kiedy Matka była coś zgłosić na Posterunku, wtedy raczej Milicji i słyszała wszystkie rozmowy telefoniczne z całej wsi. Tego najbardziej się boję, tego typu inwigilacji. A Google na obecną chwilę nie jest na tyle straszne wydaje mi się, żeby się przejmować. A czasem nawet te wyskakujące reklamy mi pomagają, bo znajduje alternatywy do tego co akurat szukałem. Natomiast zdarzało mi się kilka razy brać kredyt w banku i po każdym zapytaniu do BiK miałem przynajmniej 10 ofert z różnych innych banków, co też miało swoje plusy. Co do mediów, mam fejkowe konto na FB, żeby czasem się z kimś jako incognito skontaktować i zobaczyć co się na wsi dzieje, chociaż średnio mnie to akurat interesuje, a poza tym raczej nie mam potrzeby korzystać z tego typu portali. Dwa konta do maila, służbowe i prywatne, na to drugie zaglądam raz w miesiącu, bo większość to spam. Staram się jak najmniej udostępniać adresy majlowe.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[Sobear]

@

Bogu Jak chcesz się bawić w overkill to Qubes OS albo Tails.

[Bogu]

Nie ma to jak dobry, płatny VPN i albo DuckDuck, albo Firefox Focus. Najbezpieczniej na Linuxie i przeglądarce Tor, ale to już trochę skrajność. [emoji16]

Sent from my LYA-L09 using Tapatalk

[Sobear]

Dla tych, którzy chcą zachować chociaż resztki prywatności w tych porąbanych czasach polecam przejrzenie tej stronki i zastosowanie rad tam zawartych - https://www.privacytools.io/.