ErNOL - cała prawda o naszym "fotografie"

[Robson]

Żałuj niewdzięczniku! To wszystko mogło być Twoje. Ze mną lub bez.

Wolę jednak te dwa boxy na DNA75C.

[Nikotynos]

Daj spokój @

Krytyk na kacu i jak najdalej od tego zboczeńca @

Nikotynosa, to świr totalny, podesłał mi kiedyś na pw link do swojego profilu na jakiejś roxannie.pl czy coś, obrzydlistwo.
Nawet nie myślę, żeby oglądać akty z jego udziałem.

Żałuj niewdzięczniku! To wszystko mogło być Twoje. Ze mną lub bez.

[Robson]

Zobacz @

Krytyk na kacu, Czorny wjechał, już rzuca wierszami.
Coś czuję po kościach, że rzuci też bana(na)mi...

Kurde, wydało się. Playboy kupił te zdjęcia... Mam na boxy dzięki temu..

Posłuchaj kolego, postawię sprawę jasno - wysyłasz mi dwa skromne boxiki na DNA75C (DNA250C nie chcę, bo mam kilka), i zapominamy o Twoich wybrykach.
A, i wszystkie akty pakujesz ładnie w zipa i wysyłasz mi na PW.
Jeżeli nie, to znajdą się jeszcze jakieś ciemne kwity na Ciebie, @

Superlux mi w tym pomoże, a wiesz, że On dużo może.
Dziękuję.

[ErNOL]

Kurde, wydało się. Playboy kupił te zdjęcia... Mam na boxy dzięki temu..

[Tommy Black]

Nawet nie myślę, żeby oglądać akty z jego udziałem.

Gdzie są te akty? Mogę nawet ze dwa odkupić. Nie sądzę aby to była jakaś zaporowa cena...

Pan Robson wszedł pierwszy, drżącymi rękami
Drzwi za sobą zamyka, och! Nareszcie sami.
Ach! Nikosiu, ach Nikosiu, jak mi niewygodnie
Popatrz, jak mi odstaje, spójrz no na moje spodnie.

[Robson]

Daj spokój @

Krytyk na kacu i jak najdalej od tego zboczeńca @

Nikotynosa, to świr totalny, podesłał mi kiedyś na PW link do swojego profilu na jakiejś roxannie.pl czy coś, obrzydlistwo.
Nawet nie myślę, żeby oglądać akty z jego udziałem.

[Krytyk]

Tylko co się stało z obiecanymi aktami z @

Nikotynos? Może sprzedał je jakimś koneserom-fetyszystom?

[Superlux]

To jest ciągle prima aprilis ?

[Robson]

@

Krytyk na kacu jedyne zdjęcia jakie należą do @

ErNOLa na jego blogu to akty z jakąś Magdą z Zielonej Góry, nie kojarzę gościówy, ale była chyba podprowadzającą na żużlu albo z którejś edycji Top Model, nawet całkiem całkiem, gustu temu świrowi nie można odmówić.

[Krytyk]

@

Robson możliwe, że masz rację. Z ciekawości posprawdzałem moje stare wydania Playboya. Po rozklejeniu stron ze zdjęciami (posklejały się chyba przez słabą jakość farby użytej do druku) natknąłem się na identyczne zdjęcia jak te, które widziałem na blogu naszego fotografa.