smialekcz pisze:Powiedzcie mi jak to jest: wszystkie media podają tylko straty Rosji - jakie są straty Ukrainy? Jakoś nie chce mi się brnąć w tę papkę informacyjną (oficjalną). Widzę tylko jedną stronę tego konfliktu, gdzie jest druga strona?
Pomijając że druga strona jest 'zablokowana', to Ruskim nie w smak jest podawać jakichkolwiek strat, jak ich propaganda powtarza że nie ma żadnej wojny, jak już to w zasadzie Ukraińcy piorą się sami z sobą.
Oczywiście Ukraina swoich strat(pomijając cywilne), podawać nie zamierza. Tak po prostu działa wojna i tu nie ma żadnych wątpliwości że Ukraińcy nie tylko znakomicie walczą ale dają znakomity przekaz.
Natomiast podzielę się z Wami, co myślę, bo ja za bardzo nie widzę możliwości zakończenia tej wojny i to jest najgorsze.
Myślę że Rosja wyłożyła karty na stół i to jest dla nich taki plan, już chyba minimum. Uznanie niepodległości 2 republik, uznanie Krymu za rosyjski i poprawka w konstytucji, że Ukraina pozostanie neutralna(czyli nie wejdzie do UE i NATO). W teorii powinno być to dla Ukraińców do przemyślenia, ponieważ nie ma realnej opcji odzyskania tych republik, tym bardziej Krymu.
Natomiast żądania strony Ukraińskiej, w dużym skrócie, to 'wypierdalać i oddać wszystko co zabraliście'. No i niestety ja tu nie widzę rozwiązania. Obie strony nie mają żadnego punktu zaczepienia, do tego wygląda na to że Ruscy przygotowują się do pełnej izolacji i kontynuacji wojny, która niestety będzie nadal wyniszczać Ukrainę a Ruscy jak to u nich 'od zawsze', człowiek się nie liczy, więc spokojnie będą toczyć wojnę, gdzie większość Rosjan jest za, nie mając kompletnie pojęcia co tam się dzieje.
Oczywiście można wierzyć w obalenie Putina, ale myślę że to ostatnie na co powinniśmy liczyć.
Tak więc nie wiem jak Wy ale ja końca wojny nie widzę.