Beyerdynamic DT 770 Pro 32, 80 lub 250 Ohm.
Wszystko zależy głównie od toru audio na jakim będziesz prowadził odsłuch - jeżeli będzie to proste rozwiązanie w stylu laptop/PC/telefon czy jakiaś budżetowa lub średniej klasy "empetrójka" - to w zupełności wystarczą Ci 32-omowe DT 770 Pro lub AKG K271 MKII.
Jeżeli natomiast w Twoim torze audio masz jakieś lepszej klasy interfejsy audio, przedwzmacniacze, wzmacniacze słuchawkowe itd., to polecam jak najbardziej DT 770 Pro 80 i 250 Ohm. Przestrzegam przed zakupem o wiele tańszych i łudząco podobnych do DT 770 Pro - Behringer BH 770 - one nadają się tylko do podłączenia bezpośrednio do sieci trakcyjnej PKP i utylizacji.

Ogólnie temat audio to temat morze, a w zasadzie ocean, dodatkowo dość często owiany mitami w stylu "audiovoodoo", że np kable USB "grają".

Kieruj się własnymi uszami i rozsądkiem, bo łatwo popaść tu w nałóg dążenia do ideału (podobnie zresztą jak przy naszym wapowaniu - szukanie najlepszego parownika, zasilania itd.


Warto tu dodatkowo odwiedzić jakiś salon odsłuchowy, wziąć swoje "źródło dźwięku" (o ile jest taka możliwość oczywiście), dodać do tego ulubione utwory i samemu odsłuchać.
Mój obecny tor - PC -> DAC na kostkach CM6631A i ESS ES9023 -> wzmacniacz słuchawkowy DIY The Wire SE-SE -> słuchawki: Sennheiser HD540 Reference II (zakładam je rzadko, tylko w celu, gdy chcę usłyszeć oddech pianisty

