13 grudnia naszymi oczami

Postautor: **Tomba** » pn gru 13, 2021 9:04 am

Tak, Ronald Reagan, to jedyny prezydent USA, który faktycznie myślał o Polsce. Warto o tym pamiętać.

Postautor: **Tommy Black** » pn gru 13, 2021 8:49 am

Tomba pisze:A tu fotka ze skromnych obchodów z dnia wczorajszego. Ludzie mają krótką pamięć.

Nie @

Tomba, ludzie na ogół mają dobrą pamięć tylko dość selektywną. Dlatego jest historia, dlatego o historię trzeba dbać. Dziś ludzie po prostu boją się powtórki z rozrywki a rozrywka to była dość marna i podła. Warto jednak pamiętać o historii i o tych którzy nam pomogli, kiedy wydawało się że żadnej pomocy nie będzie.
Dzień przed wigilią 1981r. Od 10 dni trwa w Polsce stan wojenny. Ronald Reagan w świątecznym orędziu wysyła ostrzeżenie do polskiego rządu i ZSRR oraz wprowadza wobec PRL sankcje gospodarcze, które okażą się jedną z przyczyn upadku komunizmu. O tym też warto dziś pamiętać...

Postautor: **Tomba** » pn gru 13, 2021 8:40 am

40 lat temu zaczął się w Polsce stan wojenny. Trwał 586 dni.

"To nie jest rocznica do świętowania. To gorzkie przypomnienie, do czego prowadzi chęć dominowania jednych nad drugimi poprzez rządy masowej monopartii, oparte na „jedynie słusznej” ideologii, cenzurze, nowomowie, donosicielstwie i represjach. 13 grudnia jest dniem smutnej refleksji o dławieniu demokracji, wolności słowa i praw człowieka. I dniem pamięci o tych, którzy na to się nie godzili."

Miałem wtedy kilkanaście lat, ale pamiętam te dni jak dziś. Mieszkałem wtedy w Pile, totalnie zmilitaryzowanym mieście. Były tu wtedy: szkoła milicyjna, ZOMO, Wyższa Oficerska Szkoła Samochodowa, Szkoła Podchorążych Rezerwy, lotnisko wojskowe.

Czołgi i wozy pancerne widziałem z okna. Jeździły po podwórku na którym graliśmy w piłkę.

A tu fotka ze skromnych obchodów z dnia wczorajszego. Ludzie mają krótką pamięć.

Obrazek

Postautor: **Pamoko** » czw gru 14, 2017 7:21 am

Oj, dawno to było;) Miałem wtedy... 19 lat. Pamiętam, że miałem jechać z mamą i sąsiadami z bloku do znajomych, gdzieś pod Warszawę. Dojechaliśmy (żółtym Fiatem 125p;) do rogatek, gdzie stał SKOT, kilku żołnierzy z Kałasznikowami i... koksownik. Ponieważ nie mieliśmy przepustki (i byliśmy bezbronni;), grzecznie wróciliśmy do domu.
Nie było fajnie

(

Postautor: **Selene** » śr gru 13, 2017 7:57 pm

".... był mroźny, śnieżny dzień... zaczął się bez "Teleranka"... głuche telefony...
I informacja w TV, że wprowadzono coś, co nazwano 'mniejszym złem'... 586 dni mniejszego zła..."

Obrazek

Postautor: **Alex** » śr gru 13, 2017 6:42 pm

To nie do uniknięcia.

Postautor: **Tenmen** » śr gru 13, 2017 6:41 pm

[quote="Alex"]Nie pamiętam. Urodziłem się 30 grudnia.
Ale raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę!
A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści.
I inne takie ludowe mądrości.

A politykę chyba lepiej zostawić na boku i zająć się sprawami, na które ma się realny wpływ. Bo i po co zbędne kwasy. *czajniczek*

[/quote ]

Niestety i to jest smutne, polityka zajmuje się nami.....

Postautor: **Alex** » śr gru 13, 2017 5:49 pm

Nie pamiętam. Urodziłem się 30 grudnia.
Ale raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę!
A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści.
I inne takie ludowe mądrości.

A politykę chyba lepiej zostawić na boku i zająć się sprawami, na które ma się realny wpływ. Bo i po co zbędne kwasy. *czajniczek*

Postautor: **gemino** » śr gru 13, 2017 12:46 pm

Ja ze stanu wojennego pamiętam tylko dzień jego ogłoszenia, gdyż po przemówieniu generała się rozpłakałem bo myślałem, że wybuchła wojna (miałem 11 lat). Reszta rzeczy jakoś mi umknęła z pamięci

Postautor: **sikor** » śr gru 13, 2017 11:07 am

A ja miałem tszi latka i tszi dni... nic nie pamiętam