@
gosiaby, ja Cie rozumiem, ale nie myslalam, ze tak powaznie do tego podejdziesz. Jesli pozwolisz, podam Ci taki przyklad:
Ja na co dzien w pracy mam duzy kontakt z ludzmi.Naobserwowalam i naslyszalam sie przez te wszystkie lata bardzo duzo “roznych rzeczy”. Powiem ze, niektore zachowania, czy komentarze mnie irytowaly, ale w koncu postanowilam (jesli sie da rzecz jasna), obrocic to w zart, podejsc do tego z humorem , taki juz mam charakter, lubie zartowac i staram sie podchodzic do zycia pozytywnie, a na zlosliwosci odpowiadac z ironia i humorem.( Zartuje tez sama z siebie, w ogole mi to nie przeszkadza)To kompletnie zmienilo moj stosunek do niektorych spraw .
Oczywiscie wszytko ma swoje granice i nalezy umiec sie zatrzymac w odpowiednim momencie … no i tu w Salonie, moze nie zawsze nam sie to udaje, wiec obiecuje sie pilnowac. (Ale za tych " innych" wstreciuchow nie biore odpowiedzialnosci.)
gosiaby pisze:Dorota, nawet nie próbuję szukać twarzy, bo chyba nie mam Twojego (i kilku innych) poczucia humoru. Ok, już więcej nie marudzę, spox.
Jesli natomiast chodzilo Ci OGOLNIE o rodzaj mojego poczucia humoru , no to tu niestety NIE moge NIC zaradzic.
Powiem tylko ze fajnie by bylo gdybys bywala czesciej ,bo jak sama widzisz jestesmy mniejszoscia i dodatkowa kobieta w Salonie moze pomoc w zachowaniu rownowagi, ladu i porzadku!
PS
Wziawszy tez pod uwage wyniki testu na twarze mojego i Madzi – na Basie czekamy - przydalby sie jakis normalny wynik. Jesli oczywiscie bedziesz miala ochote!
Pozdrawiam
Dorota