W roku 1277 ...

Tematy luźne, swobodne, nie do końca poważne
Awatar użytkownika
Pelikan2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 348
Rejestracja: sob maja 05, 2018 10:51 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podzięk.: 284 razy
Płeć: Mężczyzna

W roku 1277 ...

Postautor: Pelikan2 » pt lip 06, 2018 3:50 pm

Warto wspomnieć, że w 25 listopada 1277r na papieża zostaje wybrany Giovanni Gaetano Orsini, który przyjmuje imię Mikołaj III
Człowiek bardzo inteligentny i bardzo światły, który twardą ręką zaprowadza porządek w "światku duchownym". Nie tylko udaje mu się doprowadzić do porządku skłócone biskupstwo, ale też znacznie wzmacnia rolę kościoła
-zostaje senatorem Rzymu i ustawia papieską Singorię (od teraz papiestwo ma gwarantowany stołek w senacie)
-ustala granicę państwa kościelnego, które przetrwają do XIX wieku
-reformuje procedury kancelarii kościelnej
-zakony stają się potężne ( wydając bulę papieską rozstrzyga spór dotyczący ubóstwa duchownych)
-Odnowił Bazylikę św. Piotra i - jako pierwszy papież - wybrał na swoją rezydencję Watykan, który gruntownie przebudował. Papież ten polecił zbudować w Rzymie na Lateranie tzw. Capella Sancta Sanctorum, a po wykupie terenów przyległych do Lateranu założył Ogrody Watykańskie, poza tym odrestaurować Lateran i bazylikę św. Piotra.

"Był człowiekiem bardzo zrównoważonym, stąd wielu nazywało go "El Composto", jednym z doskonalszych duchownych świata, znanym z wielkiej roztropności i dojrzałości wypowiedzi, wielkim zwolennikiem i przyjacielem zakonników, szczególnie jednak braci mniejszych i zakonu dominikańskiego"

Zmarł w swojej rezydencji w Soriano koło Vi­terbo na atak apopleksji, a pochowano go w Bazylice św. Piotra, w kaplicy św. Mikołaja, którą sam wybudował.

Po jego "służbie" kościół z potężnej instytucji zmienił się w hegemona o niepodważalnym autorytecie i władzy, której nie udało się zdobyć nigdy nikomu innemu. Nastał czas dyktatury katolickiej.


Relacja Jana Długosza ze śmierci papieża - "Papież Mikołaj III po dwu latach, dziewięciu miesiącach i trzech dniach rządów przeniósłszy się do położonego w odległości jednej mili od Viterbo zamku Surianum, który zagarnął pewnemu szlachcicowi pod pozorem heretyckiego odszczepieństwa i darował swoim krewnym, umiera 23 sierpnia na osobliwą, nieznaną dotąd chorobę, pozbawiony nagle wszelkiego czucia i zdolności poruszania się. Jego ciało przewiezione do Rzymu pochowano w bazylice św. Piotra, w kaplicy św. Mikołaja, którą on sam wybudował. Po jego śmierci zaczęły się w Rzymie różne zatargi pomiędzy rodami Orsinich i Anibaldich".
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

W roku 1277 ...

Postautor: Tommy Black » pt lip 06, 2018 1:30 pm

miblah pisze:W roku 1277 biskup Paryża, w swoim wystąpieniu potępił 219 tez, w tym niektóre tezy św. Tomasza z Akwinu. Niestety nie wiem które, bo Julian Korab-Karpowicz nie był łaskaw ich podać, a mi jakoś z głowy wyleciało…


A żałuj ze Ci wylecialo bowiem we wstępie do potępienia z 1277 r. biskup paryski pisał: „Tak niektórzy filozofowie twierdzą, że są rzeczy prawdziwe wedle filozofii, ale nie wedle wiary katolickiej, jak gdyby istniały dwie sprzeczne prawdy i jak gdyby istniała prawda w dziełach pogan, która jest sprzeczna z prawdą Pisma Świętego” To wtedy oznaczło że prawda jest tylko jedna, katolicka a poganie to spadać na drzewa i w ogóle nie ma oczym mówić. No i wtedy dzialy się też różne inne fajne rzeczy w związku z tym co se wymyślił biskup Paryża.
Jakoś osobliwie przypomina mi to stanowiska Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, zwanego w skrócie Episkopatem.Arystoteles najprawdopodobniej umarł jeszcze kilkakrotnie będąc już niemym i niezywym świadkiem mądrości biskupa.
A ten biskup Paryża, nazywał się Stefan Tempier i od jego nazwiska powstał termin nieograniczona tempota. ;)
Awatar użytkownika
miblah
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1439
Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
Lokalizacja: Salon
Podziękował: 1338 razy
Otrzymał podzięk.: 1076 razy
Płeć: Mężczyzna

W roku 1277 ...

Postautor: miblah » śr lip 04, 2018 8:59 pm

W roku 1277 biskup Paryża, w swoim wystąpieniu potępił 219 tez, w tym niektóre tezy św. Tomasza z Akwinu. Niestety nie wiem które, bo Julian Korab-Karpowicz nie był łaskaw ich podać, a mi jakoś z głowy wyleciało…

W tym samym roku odbyła się bitwa pod Stolcem. Sprawa jest o tyle znamienna, że nie dalej jak wczoraj, mój własny pomiot podczas przewijania skarcił był nim własną rodzicielkę, ale o tym może innym razem - w końcu to wydarzenie miało miejsce dopiero w roku 2018 - choć zbieg okoliczności znamienny ;)

W lutym 1277 roku książę legnicki Bolesław Rogatka z synem Henrykiem Brzuchatym porwali i uwięzili księcia wrocławskiego Henryka Probusa. Główną przyczyną tej drastycznej akcji legnickiego księcia była wola odebrania 1/3 spadku po zmarłym bracie Władysławie Wrocławskim, a przekazania której wrocławski władca odmawiał stryjowi. Wybryk Bolesława Rogatki został źle odebrany przez protektora Henryka Probusa, króla Czech Przemysła Ottokara II, który zażądał uwolnienia więźnia. Kiedy wezwanie nie przyniosło oczekiwanych skutków, obie strony konfliktu rozpoczęły przygotowania do wojny.

W dzień św. Jerzego mimo złych wróżb, staczają bitwę. Jedni i drudzy walczyli z wielką zawziętością i okazywali tak wielki zapał do walki, że starcie trwało niemal do wyniszczenia jednej i drugiej strony, gdyż żadna nie chciała ustąpić z pola walki. Toteż Bolesław legnicki, widząc wielką rzeź swoich i przewidując, że w końcu muszą ponieść klęskę, z jednym tylko towarzyszem uciekł z pola walki, żeby się nie dostać w ręce wrocławian. Na koniec jego starszy syn Henryk Gruby - ówczesny książę w Jaworze, pełniąc obowiązki wodza i żołnierza, podjął na nowo walkę, która w wielu miejscach ustała albo osłabła. Okazując upór i wytrwałość pobił na głowę wrocławian i ich wojska posiłkowe, rycerzy: krakowskich, sandomierskich, kaliskich, wrocławskich, głogowskich i opolskich, wielu zaś rycerzy posiłkowych, którzy uznali ucieczkę za rzecz haniebną, wziął do niewoli. Zginęła w tej walce tak niezliczona ilość ludzi, że [rycerze] legniccy, chociaż zwycięzcy, nie mogli szydzić ze zwyciężonych, bo krwawo zapłacili za zwycięstwo. W tej bitwie dostaje się do niewoli książę poznański Przemysł oraz wielu podległych mu rycerzy. Jak wykazały badania B. Włodarskiego, wojska Bolesława Rogatki nie poprzestały na zwycięstwie odniesionym pod Stolcem, ale, idąc za ciosem, wtargnęły na terytorium Czech i zniszczyły miasto Habelschwerdt, czyli dzisiejszą Bystrzycę Kłodzką...
Obrazek

Wróć do „OFF Topic”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości