miblah pisze:Lubił krucjaty, politykę oraz ród Colonnów, którzy w dziejach Stolicy Piotrowej ręce umoczone mają po pachy.
Colonnów na razie zostawmy...Arciwum X aż tak daleko nie sięga...jeszcze.
Mikołaj IV zrobił coś dla Rzymu, kardynałów, sztuki i rozwoju handlu.
Za jego pontyfikatu ozdobiono mozaikami rzymskie bazyliki: Santa Maria Maggiore oraz św. Jana na Lateranie.Wybudował też Pałac Apostolski obok rzymskiej Bazyliki Santa Maria Maggiore gdzie zresztą zmarł.
Wysłał do Chin Jana z Montecorvino, franciszkanina, który został później pierwszym arcybiskupem Pekinu.
Ale najlepszą rzecz zrobił 18 lipca 1289, kiedy wydał Caelestis Altitudo dekret w którym zgodził się podzielić dochód papieski na dwie części, przydzielając drugą część Kolegium Kardynałów, aby dzielić się równo. To ostatecznie ustawiło finanse Camera Cardinalium na regularnej, stabilnej i mocnej stopie finansowej która trawa do dziś. O tym się nie pamięta dziś, co jakoś nie dziwi bo i finanse kardynałów w opinii publicznej nie istnieją.I dobrze, albowiem zapewne grzechem wielkim jest zaglądać ludziom, nawet kardynałom, do kieszeni.
Dobrze jest jednak wiedzieć że kardynalowie nie są jakimiś żebrakami i mają masę kasy dzięki której mogą czynić jeszcze więcej dobra na Ziemi. Tej Ziemi...
Dodam tylko że gość który tak umiejętnie operował kasą byl też dobrym i zręcznym politykiem. Oto bowiem, tenże Mikołaj IV koronował Karola Kulawego, syna Karola I Andegaweńskiego na króla Sycylii i Jerozolimy (warunkiem koronacji było uznanie przez Karola zwierzchnictwa papieskiego) zawarł traktat z Alfonsem III Liberalnym i Filipem IV Pięknym, dotyczący odebrania Sycylii z rąk Jakuba II Sprawiedliwego oraz konkordat z portugalskim królem Dionizym I. Ja sobie tak myślę że unijni politycy, z Timmermansem na czele powinni trochę czasu poświęcić historii...