Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki
-
- Płeć:
-
- Waperka
- Posty: 1556
- Rejestracja: wt cze 30, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Italia
- Podziękował: 2584 razy
- Otrzymał podzięk.: 2382 razy
- Płeć:
Re: Najpiękniejsze choinki - inspiracje...
amsaw pisze:Niestety Sfinksy często uczulają jeszcze bardziej od persów.
Uczula białko zawarte w ślinie, którą koty zostawiają na futerku.
Sfinksy niestety zostawiają alergen bezpośrednio na skórze i jest tragedia.
Ponoć w najmniejszym stopniu uczulają te, które mają krótką sierść, ale czy to prawda?
Sam jestem uczulony prawie na wszystko, ale na alergeny odzwierzęce w najmniejszym stopniu. Na szczęście.
nie tylko, to co produkuje sie miedzy sierscia a skora tez!!!
KOT - RODZAJU MESKIEGO(cholera jak to sie mowi?) UCZULA O WIELE WIELE WIELE BARDZIEJ NIZ KOT - DZIEWCZYNKA
mam syna z alergia na koty, swinki morskie i kroliki i rozne inne rzeczy. On puchnie nawet jesli zazyl prochy! Oczy zaczynaja potwornie swedziec i twarz puchnie!!! kiedys musial wyjsc z ko0sciola bo usiadla kolo niego starsza pani, ktora prawdopodobnie miala kota ,bo zaczely go oczy swedziec i puchnac ! tak dzieje sie wlasnie jesli kot jest chlopcem moja kolezanka ma natomiast kotke i u niej w domu nic specjalnie mu sie nie dzieje, oczywiscie zazywa wczesniej lekarstwo.(mowie oczywiscie o kotkach z krotka sierscia)
-
- Użytkownik
- Posty: 1867
- Rejestracja: wt cze 09, 2015 8:30 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3123 razy
- Otrzymał podzięk.: 2544 razy
- Płeć:
Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.
gosiaby pisze:...Można łykać na to prochy, ale tak przez wiele lat, to mi się nie uśmiecha.
Łykam od 30 lat.
Żyję
Bez nich musiałbym sobie sprawić namiocik a'la Michael Jackson
No i pozbyć się z domu moich najlepszych przyjaciół.
-
- Płeć:
Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.
Nie znam się na alergiach, może tylko wieśniaków takich jak ja nie dotyczą Pamiętam rozmowę usłyszaną w radiu z p. Dorotą Sumińską.
Otóż pani doktor powiedziała wówczas, że najpierw były zwierzęta, łąki, kwiatki i cała reszta natury, a dopiero potem mydełka antybakteryjne.. Trochęśmy na te alergie sami zapracowali..
Gosiu, sprawdź co konkretnie Cię uczula. Żona przyjaciela, która wizytę u mnie zawsze musiała odchorować, bo nie była w stanie powstrzymać się od zagłaskiwania kotów, po takim badaniu sprawiła sobie właśnie sfinksa. Nie ma z nim ani sama z sobą problemów. Koton - tak się wabi - jest piękny, ale obrażalski i nieufny wobec obcych. Świetnie znosi nawet dłuższą nieobecność domowników.
Otóż pani doktor powiedziała wówczas, że najpierw były zwierzęta, łąki, kwiatki i cała reszta natury, a dopiero potem mydełka antybakteryjne.. Trochęśmy na te alergie sami zapracowali..
Gosiu, sprawdź co konkretnie Cię uczula. Żona przyjaciela, która wizytę u mnie zawsze musiała odchorować, bo nie była w stanie powstrzymać się od zagłaskiwania kotów, po takim badaniu sprawiła sobie właśnie sfinksa. Nie ma z nim ani sama z sobą problemów. Koton - tak się wabi - jest piękny, ale obrażalski i nieufny wobec obcych. Świetnie znosi nawet dłuższą nieobecność domowników.
-
- Użytkownik
- Posty: 1867
- Rejestracja: wt cze 09, 2015 8:30 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3123 razy
- Otrzymał podzięk.: 2544 razy
- Płeć:
Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.
Niestety Sfinksy często uczulają jeszcze bardziej od persów.
Uczula białko zawarte w ślinie, którą koty zostawiają na futerku.
Sfinksy niestety zostawiają alergen bezpośrednio na skórze i jest tragedia.
Ponoć w najmniejszym stopniu uczulają te, które mają krótką sierść, ale czy to prawda?
Sam jestem uczulony prawie na wszystko, ale na alergeny odzwierzęce w najmniejszym stopniu. Na szczęście.
Uczula białko zawarte w ślinie, którą koty zostawiają na futerku.
Sfinksy niestety zostawiają alergen bezpośrednio na skórze i jest tragedia.
Ponoć w najmniejszym stopniu uczulają te, które mają krótką sierść, ale czy to prawda?
Sam jestem uczulony prawie na wszystko, ale na alergeny odzwierzęce w najmniejszym stopniu. Na szczęście.
-
- Waperka
- Posty: 1094
- Rejestracja: śr lis 25, 2015 5:25 pm
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Podziękował: 2030 razy
- Otrzymał podzięk.: 1261 razy
- Płeć:
Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.
I najgorsze, że alergeny kota pozostają w domu jeszcze bardzo długo, nawet jak futrzaka już nie ma. :-(
-
- Waperka
- Posty: 214
- Rejestracja: wt lip 07, 2015 1:10 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 775 razy
- Otrzymał podzięk.: 379 razy
- Płeć:
Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.
@ amsaw, co to za piękność? Sfinks?
Kiedyś bardzo poważnie rozważałam zadomowienie Davon Rexów (podobno powinny być conajmniej dwa, żeby nie cierpiały kociny w samotności pod nieobecność pańci swej). Ale (też podobno, nie testowałam) to nie sierść kocia jest problemem dla alergików, tylko jakieś enzymy zawarte w ich ślinie. A, jak wiadomo, każdy kotek woli się sam umyć, niż wziąć prysznic
PS. Można też zastosować szczepionkę, czyli... stadko kotów Refurbished podpowie nam, czy to ma sens
Kiedyś bardzo poważnie rozważałam zadomowienie Davon Rexów (podobno powinny być conajmniej dwa, żeby nie cierpiały kociny w samotności pod nieobecność pańci swej). Ale (też podobno, nie testowałam) to nie sierść kocia jest problemem dla alergików, tylko jakieś enzymy zawarte w ich ślinie. A, jak wiadomo, każdy kotek woli się sam umyć, niż wziąć prysznic
PS. Można też zastosować szczepionkę, czyli... stadko kotów Refurbished podpowie nam, czy to ma sens
-
- Waperka
- Posty: 1094
- Rejestracja: śr lis 25, 2015 5:25 pm
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Podziękował: 2030 razy
- Otrzymał podzięk.: 1261 razy
- Płeć:
Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.
Przepraszam, nie doczytałam, bo z telefonu piszę.
Ja mam też alergię na koty.
Alergolog radziła oddać młodszego, bo mi już pod astmę podchodzi.
Nie mam sumienia oddać. ..
2 razy dziennie długo działające wziewy, bo się duszę, krople do oczu, częstsze odkurzanie, bo 2 futra i jakoś żyję. ..
O, taki łysy to chyba nie uczula.
Amsi, połącz proszę moje posty, bo na telefonie nie umiem edytować.
Bardzo proszę
Amsi
Ja mam też alergię na koty.
Alergolog radziła oddać młodszego, bo mi już pod astmę podchodzi.
Nie mam sumienia oddać. ..
2 razy dziennie długo działające wziewy, bo się duszę, krople do oczu, częstsze odkurzanie, bo 2 futra i jakoś żyję. ..
O, taki łysy to chyba nie uczula.
Amsi, połącz proszę moje posty, bo na telefonie nie umiem edytować.
Bardzo proszę
Amsi
-
- Waperka
- Posty: 214
- Rejestracja: wt lip 07, 2015 1:10 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 775 razy
- Otrzymał podzięk.: 379 razy
- Płeć:
Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.
Pisałam, alergię mam. Kicham, prycham, oczy chcę sobie wydrapać, plus swędząca wysypka na szyi Można łykać na to prochy, ale tak przez wiele lat, to mi się nie uśmiecha.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości