Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki

Tematy luźne, swobodne, nie do końca poważne
Irek
Płeć: nieokreślona

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: Irek » śr lut 17, 2016 11:20 pm

Adam, to kuna? Jak się dogaduje z kotem?

Edit:
Sprawdziłem, to jednak fretka :-)
AdamDz
Płeć: nieokreślona

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: AdamDz » śr lut 17, 2016 9:33 pm

Ja na stałe mam dwa zwierzaki, i czasami jakiegoś złowię na wędkę :) ten z kotem to złowiony i popularny w Danii "Waginiak Pospolity" z gatunku wargaczy głębinowych :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: Tommy Black » śr lut 17, 2016 6:07 pm

Irek pisze:Po jakimś czasie zjadał mimo mojej obecności (i wciąż wyciągniętej ręki), ale zaraz potem chował się w kącie albo znikał.Aż wreszcie w zeszłą środę ostrożnie podszedł i otarł się o moją dłoń Wczoraj położył się nawet przede mną na boku i mogłem go głaskać kilka minut, mruczał zadowolony Pracujemy dalej


Dla tego jednego fragmentu,warto było zalożyć ten temat!
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: basika » śr lut 17, 2016 5:45 pm

Irku to piękna historia, oswajasz małego tygrysa :P
A ja dzisiaj trafiłam na ten film. Obejrzyjcie, jeśli jeszcze go nie widzieliście :
http://www.popularnie.pl/przykuty-byk-do-lancucha/
Irek
Płeć: nieokreślona

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: Irek » śr lut 17, 2016 5:18 pm

Przeglądam zdjęcia, wkrótce swoje stwory zaprezentuję.
Dzisiaj pochwalę się małym sukcesem, na który pracowałem kilka lat, z 5 pewnie, może i więcej ;-)
Od długiego już czasu dokarmiam i nocuję zdziczałego kota. Przychodzi kiedy kiedy chce, wychodzi jak ma ochotę. Pies go zaakceptował, reszta kociej rodziny również, ale raczej utrzymują dystans - ten kocur o tym decyduje. Czasem go nie ma tydzień, czasem każdego wieczora się melduje.
Zimą w kotłowni ma swoje miski i legowisko (za nic nie chce wejść do domu). Latem spotykamy się tylko na werandzie.
Po każdym napełnieniu miski przysiadałem nieopodal na zydelku, wyciągałem rękę w jego kierunku i gadałem do niego bardzo cicho. Z początku panikował, nie podchodził nawet do miski. Odchodziłem.
Po jakimś czasie zjadał mimo mojej obecności (i wciąż wyciągniętej ręki), ale zaraz potem chował się w kącie albo znikał.
Aż wreszcie w zeszłą środę ostrożnie podszedł i otarł się o moją dłoń :-) Wczoraj położył się nawet przede mną na boku i mogłem go głaskać kilka minut, mruczał zadowolony :-)
Pracujemy dalej ;-)
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: basika » śr lut 17, 2016 4:38 pm

Czuję ogromny szacunek dla ludzi, którzy pomagają bezbronnym zwierzakom i dają im ciepły kąt w swoim domu. Kochani jesteście wielcy :hug:
Tomku Ty zasługujesz na fajnego dachowca i ten kociak gdzieś na Ciebie czeka. Jestem o tym przekonana :P
A teraz zdjęcia :
Moja Marcysia ( 7 lat) jak była mała,to tak potrzebowała kontaktu z nami, że potrafiła spać na ramieniu. Na drugim zdjęciu tak słodko wyglądała, że musiałam to uwiecznić :P

P4160041.jpg

P1010009 (2).JPG przycięte.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
amsaw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1867
Rejestracja: wt cze 09, 2015 8:30 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3123 razy
Otrzymał podzięk.: 2544 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: amsaw » śr lut 17, 2016 1:02 pm

Tommy Black pisze:...
Natomiast ja sam do schroniska nie pojadę.Nie dam rady...A jak pojadę to zabiorę wszystkie psy i koty.Nigdy nie uciekam od problemów,ale ja nie mogę, nie umiem się tam znaleźć...nie umiem na to patrzeć...


To fakt. W schronisku głupieję.
Właśnie dlatego zwierzaki wziąłem od dziewczyn z Fundacji.
Biały kocur był znaleziony. W nocy, zamarznięty, nie wiedziałem czy przeżyje, więc wziąłem, postawiłem domowników, niechętnie nastawionych do kotów, przed faktem dokonanym i tyle. Przyzwyczaili się :mrgreen:

A cZarną wzięła z ulicy żona. Ktoś ją wyrzucił (kotkę, nie żonę) i koczowała na ulicy jakiś czas. Potem jakiś debil rozwalił jej głowę kamieniem, no i nie pozostało nic innego jak się nią zaopiekować.

A teraz i kot, i pies fundacyjny :)
Awatar użytkownika
julka1973
Waperka
Waperka
Posty: 1094
Rejestracja: śr lis 25, 2015 5:25 pm
Lokalizacja: okolice Wrocławia
Podziękował: 2030 razy
Otrzymał podzięk.: 1261 razy
Płeć: Kobieta

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: julka1973 » śr lut 17, 2016 1:00 pm

Z okazji Dnia Kota [HEAVY BLACK HEART]

Tunia, 15 letnia staruszka

Obrazek

I Mieczysław odsypiający nocne eskapady.

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: Tommy Black » śr lut 17, 2016 12:36 pm

amsaw pisze:Po co?Mufkę wziąłem stąd:http://glosemzwierzat.pl/adopcje/zwierz ... omu/mufka/


Wiem skąd wziąć kota dachowca.Niestety,o czym już pisałem,nie mam warunków na razie,ale to się niebawem zmieni.
Dużo się chyba zmieni... :)
Natomiast ja sam do schroniska nie pojadę.Nie dam rady...A jak pojadę to zabiorę wszystkie psy i koty.Nigdy nie uciekam od problemów,ale ja nie mogę, nie umiem się tam znaleźć...nie umiem na to patrzeć...
Awatar użytkownika
amsaw
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1867
Rejestracja: wt cze 09, 2015 8:30 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3123 razy
Otrzymał podzięk.: 2544 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Salonowe lwy - czyli nasze zwierzaki.

Postautor: amsaw » śr lut 17, 2016 12:30 pm

Tommy Black pisze:Dość,dość... :evil:
Idę na Kopiec Kościuszki!

Po co?
Mufkę wziąłem stąd:
http://glosemzwierzat.pl/adopcje/zwierz ... omu/mufka/

Wróć do „OFF Topic”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości