To i ja wtrącę swoje trzy grosze - chmurzę od prawie 4 lat i nie zauważyłem wpływu na wagę.
Faktem jest że po jakimś czasie od porzucenia "śmierdziuchów" powrócił i wyostrzył mi się smak, zacząłem mniej przyprawiać.
Natomiast ostatnimi czasy sporo przybrałem, choć nie wiązałbym tego z chmurzeniem a raczej z "okresem przejściowym" między jedną pracą a drugą...
No i dodatkowo też "robi" swoje...
Chmurząc walczymy z otyłością ;)
-
- Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: ndz lip 12, 2015 9:43 pm
- Lokalizacja: Mikorzyn
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podzięk.: 29 razy
- Płeć:
Re: Chmurząc walczymy z otyłością ;)
Otyły jestem i sam nie wiem dlaczego, nie pochłaniam kilogramów jedzenia szczerze mówiąc moja zgrabna żonka zjada więcej, dużo więcej.
U mnie to zapewne zasługa nieregularności w odżywianiu. Śniadanie (pierwsze) potrafię zjeść około 11 a i 15 nie jest czymś nadzwyczajnym.
Późny obiad zastępuje też kolację więc pewnikiem organizm nauczył się robić zapasy tylko dlaczego aż tyle
A wracając do tematu to fakt od długiego już czasu zauważam małe zainteresowanie słodkościami.
To znaczy cukrem bo w baniakach ciągle coś na słodko
U mnie to zapewne zasługa nieregularności w odżywianiu. Śniadanie (pierwsze) potrafię zjeść około 11 a i 15 nie jest czymś nadzwyczajnym.
Późny obiad zastępuje też kolację więc pewnikiem organizm nauczył się robić zapasy tylko dlaczego aż tyle
A wracając do tematu to fakt od długiego już czasu zauważam małe zainteresowanie słodkościami.
To znaczy cukrem bo w baniakach ciągle coś na słodko
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Re: Chmurząc walczymy z otyłością ;)
Uprzejmie informuję że lubię slodycze.Nie wszystkie, ale dużo...no trochę dużo. Bałem się że że po przejściu na tę samą stronę mocy co czcigodny amsaw,będę co najmniej tak gruby jak On. No ale widocznie wszelkie bożki otyłości mnie i tu oszczędziły.A bałem się,ponieważ nigdy nie bylem gruby, nawet jesli obżerałem się jak świnia.Nic nie mam do świń,ale ich nie jadam...jakoś tak głupio zjadać współbraci...małp tez nie jadam!
Uprzedzę od razu, nie jadam też tych kebabów ( nie popieram terroryzmu) i nie chodzę do fast food bud ,szop i Mckaczorów.
Jeśli nagle poczuję się głodny,co jest tyle nagłe co rzadkie, sięgam po pelny zbiorniczek Subtanka.Kiedyś, za czasów tych wrednych śmierdzących zwitków papieru i liści, to po każdym obiedzie musiałem sobie zapalić.Niektórzy muszą tak po seksie nawet...Albo i po tym i po tym.Tacy to się Sybaryci chyba nazywają, to ja nie wiem zbyt dużo o nich...
Na razie jestem chudy jak mawiają moje liczne kobiety ( dwie) albo zgrabny ,jak mawiają nie moje kobiety ( dużo)!
A tak w ogóle, to ja na temat otyłości staram się nie wypowiadać albowiem najnowsze badania dowodzą, że kobieta, która ma kilka kilogramów nadwagi żyje dłużej niż mężczyzna, który o tym wspomni...
Uprzedzę od razu, nie jadam też tych kebabów ( nie popieram terroryzmu) i nie chodzę do fast food bud ,szop i Mckaczorów.
Jeśli nagle poczuję się głodny,co jest tyle nagłe co rzadkie, sięgam po pelny zbiorniczek Subtanka.Kiedyś, za czasów tych wrednych śmierdzących zwitków papieru i liści, to po każdym obiedzie musiałem sobie zapalić.Niektórzy muszą tak po seksie nawet...Albo i po tym i po tym.Tacy to się Sybaryci chyba nazywają, to ja nie wiem zbyt dużo o nich...
Na razie jestem chudy jak mawiają moje liczne kobiety ( dwie) albo zgrabny ,jak mawiają nie moje kobiety ( dużo)!
A tak w ogóle, to ja na temat otyłości staram się nie wypowiadać albowiem najnowsze badania dowodzą, że kobieta, która ma kilka kilogramów nadwagi żyje dłużej niż mężczyzna, który o tym wspomni...
-
- Użytkownik
- Posty: 1867
- Rejestracja: wt cze 09, 2015 8:30 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3123 razy
- Otrzymał podzięk.: 2544 razy
- Płeć:
Re: Chmurząc walczymy z otyłością ;)
Uprzejmie informuję, że po rzuceniu palenia i przejściu na jaśniejszą stronę mocy, nie lubię słodyczy.
Tyle, że muszę dodać, że przed rzuceniem palenie też ich nie lubiłem
Ze słodkości akceptuję czekoladę, ale bez żadnych udziwnień (poza orzechami lub migdałami) oraz świętomarcińskie rogale (ale to znowu spaczenie regionalne).
Nadal nie przepadam za mięsem i kluchami w jakiejkolwiek postaci.
Jedyną widoczną zmianę w moich upodobaniach gastronomicznych, która nastąpiła po rozpoczęciu wapowania jest ograniczenie ilości soli. Wcześniej soliłem i dosalałem wszystko. Teraz smak się wyostrzył i sól już mi w takich ilościach potrzebna nie jest.
Waga niestety stoi w miejscu. Nadal nie mogę zejść poniżej 90kg.
Reasumując. Po rzuceniu palenia nie przytyłem, nie schudłem, ale bardziej delektuję się smakiem, który wreszcie jestem w stanie czuć.
No, z tym smakiem też bym nie przesadzał, bo okres pylenia traw jest dla mnie czasem bezsmakowym - z zatkanym nosem nie czuje się nic
Tyle, że muszę dodać, że przed rzuceniem palenie też ich nie lubiłem
Ze słodkości akceptuję czekoladę, ale bez żadnych udziwnień (poza orzechami lub migdałami) oraz świętomarcińskie rogale (ale to znowu spaczenie regionalne).
Nadal nie przepadam za mięsem i kluchami w jakiejkolwiek postaci.
Jedyną widoczną zmianę w moich upodobaniach gastronomicznych, która nastąpiła po rozpoczęciu wapowania jest ograniczenie ilości soli. Wcześniej soliłem i dosalałem wszystko. Teraz smak się wyostrzył i sól już mi w takich ilościach potrzebna nie jest.
Waga niestety stoi w miejscu. Nadal nie mogę zejść poniżej 90kg.
Reasumując. Po rzuceniu palenia nie przytyłem, nie schudłem, ale bardziej delektuję się smakiem, który wreszcie jestem w stanie czuć.
No, z tym smakiem też bym nie przesadzał, bo okres pylenia traw jest dla mnie czasem bezsmakowym - z zatkanym nosem nie czuje się nic
-
- Płeć:
Re: Chmurząc walczymy z otyłością ;)
Słuszna uwaga, ja co prawda nigdy nie miałem problemów z tuszą, za to żona odczuła na tym tle duże bardzo korzystne skutki przejścia na EP . Teraz kiedy dzwonię "Kochanie jestem w cukierni, chcesz tiramisu?", to słyszę odpowiedź "Nie dzięki, mam jeszcze 10 ml"
Pozdr.
Łukasz
Pozdr.
Łukasz
-
- Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: sob cze 20, 2015 2:30 pm
- Lokalizacja: Świnoujście
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podzięk.: 373 razy
- Płeć:
Chmurząc walczymy z otyłością ;)
Z góry przepraszam, jeśli uznacie to za śmieszne, lub bez sensu. Miedzy innymi, dlatego, piszę to w off topie.
Do rzeczy. Z natury jestem łasuchem i po pewnym czasie mojej przygody z EP zauważyłem, że coraz mniej ciągnie mnie do słodyczy. Teraz zamiast sięgnąć po coś słodkiego, sięgam po baniaczek z czymś na co mam w danej chwili ochotę. Zamiast pchać w siebie masę kalorii przyjmuję, tak jak w przypadku tic taca, tylko jedną
Też tak macie?
Do rzeczy. Z natury jestem łasuchem i po pewnym czasie mojej przygody z EP zauważyłem, że coraz mniej ciągnie mnie do słodyczy. Teraz zamiast sięgnąć po coś słodkiego, sięgam po baniaczek z czymś na co mam w danej chwili ochotę. Zamiast pchać w siebie masę kalorii przyjmuję, tak jak w przypadku tic taca, tylko jedną
Też tak macie?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości