@
MetallNie interesuję się tym, to po prostu dla mnie nie istnieje i jest mi z tym dobrze. Przez dość długi już czas od kiedy wprowadziłem te zmiany w życie ( z początku powoli kiedy jeszcze pracowałem ) to czuję się naprawdę lepiej a jeżeli ktoś ma takie hobby to też ma dobrze, każdy robi to co lubi. Nie jestem na przykład fanem religii, nie jestem też wojującym ateistą bo każdy ma swoje własne sumienie a wojujący ateizm to też pewna forma aktywności na tym polu, na polu które jest mi obce i wbrew pozorom tak naprawdę też do niczego nie prowadzi. Dialog - tak, wojna - nie. Kiedyś dobry ksiądz zapytał mnie dlaczego jestem niewierzący, przecież wiara nic nie kosztuje...wspomniał o Zakładzie Pascala i ...nie tylko. Odpowiedziałem że nie znajduje się to w kręgu moich zainteresowań, owszem tam gdzie ma to związek z historią itp itd, wtedy tak ale w żaden sposób nie prowadzi mnie to do wiary, modlitwy itp itd. Ot jedna z tych zmiennych które miały wpływ na historię ludzkości i dla mnie nic poza tym.
W swoim życiu przeżyłem już tyle że żadne gazety, wiadomości itp itd nie są mi do niczego potrzebne. Wystarczy już śmierci, tragedii, płaczu...wystarczy całego tego g...a i obecnie stać mnie na ten luz. A o tym czy podrożeje paliwo czy cukier

poinformuje mnie żona, jest szybsza niż media

.
Jeżeli chodzi o czerwone ścierwo to nie mam pojęcia o co Ci chodzi i zachodzę w głowę jaki to ma wpływ na działanie tego forum ( ? ).
Generalnie do PZPR-u i do ich następców mam ugruntowane podejście...i żadnego z nich nie wpuściłbym przez próg. Nie są wyjątkami ale znajdują się w tej wąskiej grupie ludzi ...których nie chciałbym widzieć na oczy a dzięki podjętym wcześniej decyzjom mam to szczęście...że nie muszę ich widywać ( w tv, w necie itp itd ). Imo żadne PIS-y, PO czy inne Samoobrony nie mają do nich podjazdu ale ludzie tylko zapomnieli i mają teraz nowych wrogów. Niech im będzie na zdrowie.
A swoje słowa skierowałem do tych którzy są już zmęczeni, znerwicowani i kontakt z polityką i tym o czym wciąż informują media ma na nich zgubny wpływ. Można się spokojnie odciąć i czerpać z życia to co nas naprawdę cieszy.
Nie ma żadnych nakazów czy zakazów, Twój wybór jest tak samo wartościowy jak mój, najważniejsze żeby każdy lubił to co robi i czuł się spełniony...a przynajmniej czynił starania żeby tak właśnie było. A to że drogi do szczęścia są różne to też dobrze, podoba mi się ta różnorodność, każdy ma swój własny świat.
