Zatkane zatoki, ale od czego?

Postautor: **Naveord** » śr mar 04, 2020 10:49 pm

Miałem zawalone zatoki 3 miechy. Najpierw dostałem jakieś gówno jakiś lek na alergie i stany zapalne - nie pomogło, potem antybiotyk i dalej nic. Ostatecznie pomogła inhalacja ze sterydami, a ładowałem przez cały okres w siebie z 7 Otrivinów, bo się żyć nie dało takie zabite zatoki były.

Wampir z Pniew · Postautor: **Wampir z Pniew** » wt lut 18, 2020 11:23 am

Jako właściciel zatok, które nadają się jedynie do przewiercenia wiertarką podpowiem tyle, że moje zamordowała niesprawna i zagrzybiona klimatyzacja w miejscu pracy, gdzie spędziłem 3 lata. :-D

Jak jest źle to pozostają magiczne krople na sterydach, bo pewnie jakiś stan zapalny jest. Zresztą mamy sezon grzewczy! Raz wicher zawieje a za chwilę kaloryfer rozkręcony na 5 całość dodatkowo dobije.

I jak reszta Obywateli tego miejsca - dużo wody i na jednej nodze do laryngologa marsz!

No i nie zapomnij o lewoskrętnej witaminie C oraz dożylnie podawanej wodzie utlenionej.

Postautor: **Pinni3** » wt lut 18, 2020 7:28 am

Nooo...nie powiem. Mamy tu solidnego kandydata do posta roku.

Jedyna rzecz na jaką powinien zwrócić uwagę, to odpowiedni poziom nawilżenia jamy ustnej (vape troszkę wysusza). To może prowadzić do podrażnienia gardła, w efekcie czego może dojść do osłabienia układu odpornościowego...a dalej to problemu z zatokami. Natomiast sama konstrukcja posta, aż prosi się o to by zażartować

. Osobiście oglądałem Dr House'a, Domek na prerii za dzieciaka (tam też była jakaś lekarka chyba, nie ?)... Jednak mimo tego iż jak widać mam predyspozycję do orzekania w zakresie zdrowia, proponuje iść do lekarza.

p.s. @

Tomba qrde coś z tym jest, ja też jak jarałem szlugi to miałem nawet mniej siwych włosów.

Postautor: **wschodni9** » pn lut 17, 2020 9:18 pm

Buła pisze:Na te wszystkie Wasze dolegliwości jest lekarstwo. Dobry ubiór na obecną pogodę i przez kilka dni po 50-70 kilometrów dziennie na rowerze, jak się porządnie wypocisz, to będziesz jak nowy. Będzie mały ból du..., ale to przechodzi.

Do tego trzeba mieć rower[emoji16]. Co prawda miałem kiedyś Rover-a, ale ni jak nawet po 200 nie czułem się spocony. Tyłem może bolał od siedzenia ale to wszystko.

Wysłane z mojego COR-L29 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **Buła** » pn lut 17, 2020 8:13 pm

Na te wszystkie Wasze dolegliwości jest lekarstwo. Dobry ubiór na obecną pogodę i przez kilka dni po 50-70 kilometrów dziennie na rowerze, jak się porządnie wypocisz, to będziesz jak nowy. Będzie mały ból du..., ale to przechodzi. :-D

Postautor: **wschodni9** » pn lut 17, 2020 6:19 pm

Też mam zawalone zatoki i jeszcze kilka innych dolegliwości. Moja mała pociecha, przytargała z przedszkola jakiegoś mutanta i w zasadzie w domu wszyscy oprócz psa ulegli zarazkom[emoji6]. Polecam lekarza, dostaniesz coś do płukania zatok i będziesz zadowolony.

PS. Wirus jest podobno bardzo żarliwy i potrafi trzymać 2 tygodnie, także życzę powodzenia. Zarazem zazdroszczę wszystkim którzy nie chorują.

Wysłane z mojego COR-L29 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **WE514** » pn lut 17, 2020 5:59 pm

Prawie każdy Vaper jest zdrowy, a przynajmniej zdrowszy, może to odmiana koronawirusa.

Postautor: **PucH2** » pn lut 17, 2020 5:50 pm

Jak zatoki są w Klinice zdrowego wapera to piszę się na budowę i eksploatacje mariny.

Postautor: **Nikotynos** » pn lut 17, 2020 5:42 pm

A to przepraszam @

Tomba, nie doceniłem Cię.

W takim razię będę naczelnym pielęgniarek. :mrgreen:

Postautor: **Tomba** » pn lut 17, 2020 5:33 pm

@

Nikotynos - bardzo mi przykro, ale żeby zostać ordynatorem trzeba mieć jeszcze zaliczone: The Good Doctor oraz Doogie Howser, lekarz medycyny.