No to mamy koronawirusa

[shpongled]

@shpongled
Sprecyzuj swoją wypowiedź, bo sam sobie przeczysz.

Pomijam już fakt że jak wiadomo, szczepionki nie chronią przed zakażeniem a głównie przed ciężkim przebiegiem.

A więc osoba zaszczepiona może się zarazić, a tym samym zarażać innych.

A następnie piszesz:

...natomiast jestem za tym by zaszczepieni w niektórych sytuacjach mieli po prostu łatwiej, z prostej przyczyny - nie stanowią oni takiego zagrożenia jak niezaszczepieni.

No to jak według Ciebie właściwie jest?

Nie przeczę sobie - specjalnie napisałem że nie stanowią takiego zagrożenia...a nie że nie stanowią żadnego zagrożenia. W skrócie, szczepionki mają przeciwciała które mają zadanie jak najszybciej 'zwalczyć' wirusa, stąd nawet jeśli przenoszą, to mniejszą jego ilość, tak więc trudniej jest się zarazić od osoby zaszczepionej niż nie zaszczepionej. Z tego co czytałem z miesiąc temu, jest to ogólna konkluzja ponieważ nie ma jeszcze wyników szczegółowych badań, które mogły by to dokładnie procentowo przedstawić.

A według mnie? Według mnie to mniej więcej tak jak z grypą i szczepionką na nią. Jest tyle ich mutacji że też może Cię ochronić całkowicie/częściowo czy wcale. Podobnie pewnie jest i będzie z tym wirusem - czas pokaże. Tyle że grypa jest o wiele bardziej stabilna i mniej śmiertelna(procentowo) niż Covid.

[Tenmen]

@Tenmen oficjalne dane naszego rządu mówią o 95%. Dane oficjalne, nie naszego rządu mówią o około 90%. Zatem nadal zostaje ryzyko od 5% do 10% że zachorujesz, jednak nawet jeśli przejdziesz to łagodniej. Skąd zatem przeświadczenie u Ciebie, że w 100% nie zachorujesz?
Jeśli nie wierzysz przeczytaj na stronie gov.

Nigdy nie twierdziłem że szczepienie całkowicie chroni, przeczytaj dobrze moją poprzednią wypowiedź.

[iron64]

@

Tenmen oficjalne dane naszego rządu mówią o 95%. Dane oficjalne, nie naszego rządu mówią o około 90%. Zatem nadal zostaje ryzyko od 5% do 10% że zachorujesz, jednak nawet jeśli przejdziesz to łagodniej. Skąd zatem przeświadczenie u Ciebie, że w 100% nie zachorujesz?
Jeśli nie wierzysz przeczytaj na stronie gov.

[DamianGR]

Panowie , to nie jest sytuacja zero-jeden. Wszystko zależy od odpowiedzi na szczepienie i czasu jaki upłynął oraz liczby przeciwciał i ekspozycji na miano wirusa przy zarażeniu.
Nie da się tego opisać prostymi stwierdzeniami zaraża, nie zaraża , może i nie może zachorować.
Dla mnie sprawa wygląda tak , że jeśli mój organizm ma zbyt małą liczbę przeciwciał a ekspozycja była na dużą liczbę cząsteczek wirusa, to on się namnoży a więc i być może będę zarażał, i być może w jakimś stopniu zachoruję. Jeśli ta liczba przeciwciał będzie wysoka , to wirus już na wstępnie nie wniknie do komórek , przez co nie będzie się namnażał , tak więc nie będzie czym zarażać, jak i nie uświadczymy choroby. Pomiędzy tymi dwoma przypadkami jest nieskończona ilość stanów pośrednich.

[Krasnal45]

Panowie, bycie nosicielem to nie to samo co bycie chorym.
Można być nosicielem, ale niekoniecznie jednocześnie chorym. To dwa odrębne pojęcia.

[Tenmen]

@Tenmen zachorować możesz, szczepienie przed tym nie chroni. Powoduje tylko łatwiejszy przebieg. Nie wprowadzaj zamieszania kolejny raz.

Szczepienie CHRONI przed zachorowaniem, nie wiem skąd posiadasz takie informacje że nie chroni, nie wprowadzaj zamieszania.

[iron64]

@

Tenmen zachorować możesz, szczepienie przed tym nie chroni. Powoduje tylko łatwiejszy przebieg. Nie wprowadzaj zamieszania kolejny raz.

[Tenmen]

@fistaszek Szczepenie powoduje lżejszy przebieg choroby, a nie brak możliwości zachorowania.

I z mojej strony to już kompletny EOT.

Szczepienie nie jest gwarancją że nie zostaniesz zarażony, ale zaszczepiony masz dużo większą szansę że nie zachorujesz i to jest fakt.

[fistaszek]

No i też o tym kilka postów wyżej pisałem, stąd właśnie ta cała narracja z mojej strony.

[Sobear]

@

fistaszek Szczepenie powoduje lżejszy przebieg choroby, a nie brak możliwości zachorowania.

I z mojej strony to już kompletny EOT.