Ciekawe polskie miejscówki... Czyli gdzie wyruszyć?

[zmstr]

Zależy jeszcze jak się lubisz relaksować, czy to aktywny relaks poprzez długie widokowe spacery, czy leżenie plackiem z pięknym widokiem.
Dla mnie nr 1 jeśli chodzi o Polskę to Kotlina Kłodzka i jej okolice. Szczeliniec, Błędne Skały, Kolorowe Jeziorka (no to już trochę na zachód), do tego dla lubiących chodzić pod ziemią kompleks Riese czy Jaskinia Niedźwiedzia. Na deser miejscowość Międzygórze, gdzie czas się zatrzymał, brak tłumów, piękne stare, drewniane stuletnie wille, bruk, wodospad w wiosce - dla mnie klimat bajkowy.
Jako, że mieszkam niedaleko Gór Świętokrzyskich i mam je schodzone wzdłuż i wszerz, to nie robią na mnie wrażenia podobnie jak Opatów, Sandomierz, czy Kazimierz, ale w tym przypadku nie jestem obiektywny, bo częste odwiedziny spowodowały u mnie spowszednienie tych widoków.
Ktoś wspomniał o Murzasichlu i to też jest strzał w 10 w opozycji do zatłoczonych i komercyjnych okolic Zakopanego. Gdyby Słowacy nas wpuścili to Murzasichle są świetną bazą wypadową na objazd Tatr. Wjeżdżasz w Łysej Polanie, w Zdziarze możesz pospacerować nad drzewami, potem przez Vysoke Tatry do Strbskego Plesa, które jest kapitalnym miejscem jeśli chodzi o widoki. Potem fajnymi, widokowymi serpentynami jedziesz na Liptowsky Mikulas i znów zbaczasz na mniej uczęszczane drogi, by wylecieć w Chochołowie.
R

[Selene]

Bieszczady zawsze mnie kusiły widokami...

5U5yasG3vXSLmKai.jpg

[edarek]

... Twoja osobista prywatna? Piękna...

Tak, osobista, prywatna . Mam ich dużo .
A tak sobie myślę, że z mniejszych górek naszych są jeszcze Pieniny z Sokolicą i Trzema Koronami między innymi. Trasy mniej eksponowane, ale też mniej widokowe, choć same sztyty fajne. Miejscówka w Krościenku nad Dunajcem nazywa się... "Fafik". Prócz gór spływ Dunajcem i sporo zwiedzania. Ostatnio byłem w Bieszczadach - coś pięknego i polecam. Fajne, widokowo szlaki, ale niestety podejścia też leśne, jak w Pieninach. Sporo miejsc do zwiedzania na Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej. Fajne noclegi w Kalnicy - domki "BiesCzad", na lato "BiesCzader" lub w Wetlinie tego samego gościa - "Wetlinowo".

[Selene]

(...)

To może jeszcze jakaś focia .

Twoja osobista prywatna? Piękna...

[edarek]

Jeśli mowa o krajobrazach, to nie ma nic bardziej zapierającego oddech, niż góry, które uwielbiam, choć mieszkam nad Zalewem Szczecińskim. Otwarte przestrzenie, ekspozycja, piękne widoki właśnie, ale pokora i szacunek do gór przede wszystkim. Jeśli nie masz problemów z lękiem wysokości, lubisz się styrać, to ja polecam nasze Tatry. Niestety, teraz bardzo oblegane, bo internet robi swoje i coraz więcej "kozaków" jest. Zawsze można zacząć od łatwiejszych szlaków i dolinek, jak ktoś nie ma doświadczenia lub "zastał" się trochę lub ma problemy z ekspozycją właśnie. Dużo przyjemniej jest na Słowacji (mniej ludzi), np. w Strbskim Plesie, albo bliżej w Bilikowej Chacie niedaleko Starego Smokowca (rezerwacje trzeba robić duuużo wcześniej), ale wiadomo, jaka jest sytuacja i kiedy Słowacy zaczną nas do siebie wpuszczać? Miejscówkę fajną u nas z dogodnym dojazdem do szlaków, jak i na Krópówki mam w Pardałówce - Willa Swoboda. Fajne miejsce na uboczu, ale w sumie wszędzie blisko. Super widoki z balkonu od Tatr Bielskich po Giewont. Dobre żarełko, a na gorszą pogodę sala kinowa, sauna, bilard. Drugie miejsce, to Murzasichle i Pokoje Gościnne Weronika, ale tutaj już w zasadzie musowo trzeba autem się poruszać. Bez posiłków, ale z basenem .

To może jeszcze jakaś focia .

[Krasnal45]

Ja nie byłbym sobą, gdybym nie polecił Mrągowa.
Przepiękna spokojna mieścina na Mazurach, nieco z boku Szlaku Wielkich Jezior. Kwatery do wynajęcia, przepiękne jezioro rynnowe Czos. Muszla koncertowa, Mrongoville - miasteczko rodem z westernów z mnóstwem atrakcji dla młodych i starych, fantastyczne przytulne i nastrojowe kafejki. W okolicach Mrągowa kilka przepięknych, malowniczych miasteczek w których odnosi się wrażenie, że życie płynie tam w zwolnionym tempie.
Niedaleko Mrągowa miejscowość Święta Lipka z przepięknym sanktuarium Ojców Jezuitów w którym znajdują się niesamowite organy z mnóstwem ruchomych figur. Codziennie można obejrzeć pokaz wraz z krótkim koncertem podczas którego dosłownie ciarki chodzą po plecach. Z całego serca polecam. Ja w Mazurach od wielu wielu już lat jestem zakochany.



Tego wysłuchać na żywo w Świętej Lipce, to wrażenie pozostaje w pamięci do końca życia.

[iron64]

Nie wiem dokładnie skąd jesteś, ale polecam https://maleniec.pl/
Meleniec jako miejsce noclegu i fajna zabytkowa huta, oraz miejsce na grilla. Właściciel obiektu wyjątkowo rozgadany młody człowiek oprowadzi i opowie o wszystkim, serio fajne miejsce na nocleg i grilla z ryb samemu złowionych. Polecam. Maleniec to równiez bardzo urokliwe miejsce, znajdziesz tam rezerwat przyrody, ale taki na wysokim poziomie. Podobny widziałem tylko w Yellowstone lata temu, gdy jeszcze żona nie chorowała i było nas stać na wyjazd, oczywiście niedźwiedzi nie znajdziesz tu, ale miejsce oceniam na 11 w skali do 10. Jeden nocleg w Maleńcu, a drugi w Wąchocku, no tego przegapić nie można. Wiadomo. Później Muzeum Cystersów i unikalna w sumie zabudowa. I Sieradowicki Park Krajobrazowy. Drobny wypoczynek w Starachowicach i jak masz fart to, a sama zobaczysz co. A później Sandomierz. Znana miejscowość, warto zobaczyć, ale to tak na 1 dzień max. Opatów i podobne atrakcje 1 dzień max. A stamtąd bardzo blisko do Lwowa. Lwów jeśli nie byłaś to żałuj, żałuj i żałuj, tu zaplanuj minimum 2 noclegi. Można zmienić też trasę do Lwowa na trasę przez Rzeszów, łańcut, Przemyśl, Sanok.
To są fajne miejsca i ciekawa wycieczka na jakieś 10 dni. Nie wiem co z Lwowem będzie w tym roku, ale ewentualnie można go odpuścić. Fanom starego punka mogę polecić jeszcze KSU. Wiadomo gdzie.
Sorry, za ewentualne literówki, słabo dziś widzę, bo opijam robaka (moralniaka/rozgoryczenie/nie wiem jak to nazwać) i nie poprawiam błędów, gdyż ich nie widzę.

[Adamczaq]

Jeśli komuś po drodze do mazowieckiego to polecam zamek w Oporowie.Byłem na jesieni, cisza i błogi spokój.

[Matadrox]

Od siebie jak i mej małżonki i naszych dzieci, moge polecić Jarosławiec. A dokładniej nocleg na ul. Dorszowa. https://www.jaroslawiec-tomasz.pl/ Tanio, a przede wszystkim, "swój chłop". Okolica? Wydmy, latarnie morskie, blisko ośrodek wypoczynkowy z aqua parkiem (nie trzeba być gościem, by skorzystać). Na pewno bardziej się okolica rozwinęła bo dwa lata tam nas już nie było, ale w tym roku, zaś sie wybierzemy. Można śmiało oświadczyć, że z polecenia Marka i Ani z Gd. Nie byliśmy jakoś specjalnie zżyci z panem Tomaszem, ale zapadliśmy mu w pamięć, na pewno Pozdrawiam!

[Halah]

A ja nie mogę nie napisać o Łysej Górze. Wszyscy słyszeliśmy o Łysej Górze w kontekście czarownic, choć w zasadzie chodziło tutaj o kult Słowian... jako miłośniczka wszelkiego rodzaju legend o tak zwanym czarostwie, byłam na Łysej Górze. Jest to naprawdę piękne miejsce, rzeczywiście odczuwa się tam coś... niecodziennego, dosyć nawet bym powiedziała niesamowitego... Szczyt nie jest wysoki, bo ma niecałe 600 m n.p.m. i nietrudno się na niego wdrapać. Łysa Góra leży, jak wiemy, w paśmie Gór Świętokrzyskich... Szczyt ze skalnym rumowiskiem, nazywanym też gołoborzem, jest naprawdę niesamowity. Cała droga jest przyjemna i dosyć widowiskowa jeśli chodzi o naturę. Byłam tam ładnych pare lat temu, ale na pewno odwiedzę to miejsce jeszcze nie raz.
Gdyby ktoś miał ochotę dowiedzieć się więcej na temat tego miejsca, to zapraszam do lektury poniższych tekstów.

Jeśli chodzi o kwestię Słowian i czarownic, to tutaj jest ciekawy artykuł w tym temacie, choć niekoniecznie jest to tekst najwyższych lotów...
https://www.slawoslaw.pl/lysa-gora-miej ... czarownic/

Tutaj krótszy artykuł i na końcu jest filmik z krypt na Łysej Górze, można sobie rzucić okiem.
https://www.odkrywamyzakryte.com/lysa-gora/

Z kolei tutaj tekst z przymrużeniem oka, trochę trąci teoriami spiskowymi, ale teza ciekawa, a zadane w nim pytania nie są totalnie bezsensowne.
https://akariaryaca.com/2018/05/17/lysa ... setow-676/

Na koniec kilka zdjęć. Są to zdjęcia z Internetu, nie mojego autorstwa. Swoich nie tylko nie umiem w tej chwili znaleźć, ale też niekoniecznie chciałabym prezentować, gdyż noszą znamiona prywatne.


Tutaj widać część gołoborza.