Fruits Flavor - recenzje, opinie produktów

[Tenmen]

Różowa oranżada smak jest jak cytrusowy i trudno określić jaki jest dominujący, jest wyraźny ale nie przytłaczający. Przypomina trochę sproszkowany cytrusowy napój. Na razie jest to mój faworyt dałbym 6, ale zostawiam sobie ją na pozostałe testery. W skali od 1 do 6 daję 5.

[edarek]

Przepraszam za zwłokę, ale wcześniej robiąc próby miałem mieszane odczucia. Teraz jestem poza domem i będę mógł cokolwiek napisać po powrocie, czyli jakby w przyszłym tygodniu.

[Tenmen]

Ostatnio mam pewne kłopoty laryngologiczne, więc mój opis produktów Fruits Flavor może być nietrafny i mało dokładny. Jako pierwszego spróbowałem Orzeźwiającej Żurawiny, ja osobiście lubię te klimaty smaku słodko- kwaśnego - jak dla mnie troszkę zbyt "wytrawny", przydałoby się odrobina słodyczy. No ale mamy w nazwie orzeźwiająca, więc widocznie taka musi być. Płyn nadaje się do codziennego wapowania. W skali od 1 do 6 daję 4. Następne opisy postaram się zamieszczać codziennie.

[lukiboss]

W skrócie premixy dobre, niektóre nawet bardzo dobre, a oceniając poszczególne smaki:
- Marakuja - mój faworyt, pięknie pachnie i pięknie smakuje, świeży, słodki owoc - może to tylko moje odczucia, ale zapach jest mocniejszy niż smak - mogłoby być jeszcze "mocniej"
- Żurawina - byłem sceptycznie nastawiony, bo nie jestem jej fanem, natomiast jest na prawdę spoko, może nie jest to coś wybitnego, ale warto spróbować
- Arbuz-Truskawka - ciekawe, świeże połączenie, jak najbardziej moje klimaty, natomiast jakbym miał się przyczepić to ociupinkę zalatuje taką sztucznością
- Różowa lemoniada - miks w sumie nie wiadomo czego, ale jest to przyjemne, nie potrafiłbym określić poszczególnych smaków, ale po prostu jest ok
- Cytrynowa Cola - tutaj przyznam się, że nie odlałem sobie tego smaku, gdyż na prawdę nie lubię liquidów o smaku coli - wolałem nie marnować premiksu, może skorzystał na tym jakiś fan tego smaku, ja nie chciałem oceniać czegoś co dla mnie jest z góry skreślone.

[Tommy Black]

Cała seria zmasakrowana więc pewnie czas na jakieś resime. I będzie, tylko potrzebuję jeszcze chwilę. Przez przypadek mam nieco więcej premixów niż inni testerzy i zamierzam je wykorzystać, dla dobra nauki oczywiście.

Pamiętam kiedy to pisałem. Tyle, że nie sądziłem, że czekamy tu jeszcze na opinie pozostałych obiegowiczów. Trochę niezręcznie robić podsumowanie kiedy nie wszyscy zdążyli się wypowiedzieć. Czekamy więc na ostatnie opinie.

PS
Tak trochę dziwnie że:

Zapraszamy wszystkich testerów z obiegówki o rzucenie chociaż jednym słowem w tym oto wątku.
Z góry dziękuję za każdą opinię .

...musiał powstać ten post. Dziwnie to kolokwializm.

[Grabski]

Dałbym sobie uciąć rękę iż moja "recenzja" została dodana i bym teraz nie miał reki.

Z racji tego, że pierwszy raz brałem udział w takim przedsięwzięciu postanowiłem się trochę do tego przygotować. Objechałem w wolnej chwili parę sklepów i kupiłem parę produktów do których testowane przez nas premiksy miały nawiązywać. Chciałbym również dodać od siebie, że według mnie słodkość jest idealna.

Marakuja - niestety nigdzie dostepnego owocu nie znalazłem. Po odkręceniu butelki jednak człowiek sobie uświadomił, że to zna i miał z tym styczność. Zapach bardzo intensywny, przypominający na pierwszy rzut oka jakiś tropikalny mix - bardzo odswiezajacy. Smak liquidu bardzo wyrazisty i bardzo przyjemny. Wyczuwalna słodycz ale jak wspomniałem na początku idealnie wypoziomowana. Podsumowując ten premiks gdybym go kupił był bym zadowolony i zapewne sięgnął po niego drugi raz.

Żurawina - zważywszy, że naturalna ma mnóstwo zdrowych właściwości dla naszego organizmu to znalazłem jej sporo u siebie w spiżarni. Z początku postanowiłem dziabać ja naprzemiennie z vapowaniem aby ustrzelić jakieś wyróżniające się skoki smakowe. Zacznę najpierw od zapachu - kwaskowy , zaskakująco naturalny , podobnie jak smak mikstury. Bardzo dobrze oddany. Jestem w stanie nadać temu premiksów tytuł lidera.

Cytrynowa Cola - obok buteleczki stała szklanka z plastrem cytryny w zalewie "rozpuszczalnika". Na starcie muszę oznajmić iż nie jestem fanem coli i jej nie pije. No ale czego się nie robi dla salonowiczów. Jeżeli mam być szczery najbardziej sceptycznie podchodziłem do tego premiksu. Zapach, zapachem bo uważam, że to nie sztuka dobrze odwzajemnić cole ale tu jest lepiej niż dobrze. Smak bez fajerwerków - dobra cola z cytryną tyle. Wydaje mi się, że w tym przypadku jestem mało obiektywny - wybaczcie.

Różowa Lemoniada - nie wiedziałem do końca czego się spodziewać po tej nazwie. Zapach bardzo przyjemny powiedziałbym - cukierkowy. Smak dobry ale bliżej przeciętnego niż wybitnego. Jako całokształt jest okej.

Arbuz-Truskawka -fajne połączenie . Zapach przyjemny , trochę kojarzył mi się z żony kosmetykami do kąpieli bo chyba ma podobną kombinację. Bałem się smaku jak mam być szczery, bałem się że będzie mulące. Na szczęście moje obawy się nie potwierdziły. Dawka świeżości, dodał bym może troszkę chłodzika. Ten premiks zajmuje w tym zestawieniu najniższy stopień podium zaraz po Marakuji i żurawinie.

[Fruits_flavor]

Zapraszamy wszystkich testerów z obiegówki o rzucenie chociaż jednym słowem w tym oto wątku.
Z góry dziękuję za każdą opinię .

[Tommy Black]

Arbuz-Truskawka

Ggdyby radziecki uczony Miczurin, skrzyżował arbuza z truskawką zamiast gruszki z jabłkiem, otrzymałby ten premix a nie odporny na mróz, twardy, zupełnie niejadalny owoc.
Premix ten bowiem jest owocem sam w sobie, absolutnej jedności obu tych owoców. Można sobie nawet wyobrazić pnącą się po grządce arbuzotraskawkę.
Zapach z butelki, najprawdziwszy przekrojony arbuz, smak kropli na palcu to wyciśnięty arbuz i truskawka ale więcej arbuza, no cóż jest większy...
Tym razem premix trafił na fabryczną grzałkę Uforce N1. To grzałka która przebiła nawet serię Double, Triple, Maxi Mesh Smoka.Ma 0,13 oma rezystancji i przy 45 W potrafi wyciągnąć z płynu każdy smak. I robi to tu, acz wyciąga ten jeden smak.Smak soku arbuzowo-truskawkowego. Jest to bardzo przyjemna mieszanka, choć tu zalecenia producenta trzeba trochę zmodyfikować. Do 40 ml premixu zamiast 20 ml warto dodać co najmniej 30 ml bazy.No i też nie jestem czcicielem coolady ale tu ma absolutnie rację bytu.Więc ja sobie po prostu dodam...

Cała seria zmasakrowana więc pewnie czas na jakieś resime. I będzie, tylko potrzebuję jeszcze chwilę. Przez przypadek mam nieco więcej premixów niż inni testerzy i zamierzam je wykorzystać, dla dobra nauki oczywiście.

[Tommy Black]

Marakuja

Tu też nie objedzie... się bez krótkiego wstępu. Dzięki obecności w UE każdy w Polsce zyskał swobodny dostęp do tego owocu z Paragwaju. A sam owoc, polską nazwę męczennica jadalna. No i znamy też fajny drink. To Pornstar Martini, wódka z sokiem z limonki i przecierem z marakui.
Zapach z butelki to świeżo przekrojona marakuja z natarczywym zapachem pestek. Roztarty liquid w palcach smakuje tak samo.
Zatankowany Kylin II z @

Azgarowym braidem z Ni80 już po kilku chwilach oddaje to czego oczekiwałem. Lekko kwaskowaty, po chwili słodkawy, za moment orzeźwiająco pobudzający. Tak smakuje też i prawdziwa marakuja z tym, że trudno zjeść trzy owoce na raz. Premix jest świetny ale czegoś mu brakuje...jakiegoś kontrapunktu, pazura...może właśnie tej limonki z drinka Pornstar.

Różowa Lemoniada

Różowy kolor tego płynu jest chyba ukłonem dla wczesnej gimbazy, już dorosłej teraz. Takie nostalgiczne wspomnienie dawnych czasów kiedy wchodziły na rynek pierwsze aromaty i pierwsze zagraniczne liquidy ale jeszcze nie premixy.Z nieco późniejszych czasów pamiętam aromat Molinberry Pink Lady oraz nieco późniejszy Rubin Lemonade.
Echa tych aromatów można znaleźć w Różowej Lemoniadzie. Jeśli ktoś nie może znaleźć, może sobie kupić różowe pianki Marshmallow i najlepiej upiec je nad ogniskiem.
Zapach z butelki przypomina zwietrzały płyn do prania a smak to dawno przeterminowane cukierki Skittles.
Ponieważ nie akceptuję różowego koloru w atomizerze, zatankowałem tą Lemoniadą VapeFly RDA Plus.Tam jest dwa razy większa powierzchnia siatki niż w wielu innych RDA i mieści się kontener bawełny.No i nie widzę różowego premixu.Ten RDA naprawdę potrafi pokazać pazur jeśli chodzi o oddawanie smaków ale tym razem poległ. Ja też.
Nie potrafię uchwycić tej gamy. Nie potrafię wyłuskać składników. Hibiskus, marakuja, guawa, róża, cytryna, malina, białe winogrono.Za dużo tego, źle skomponowane, a właściwie to chyba zmieszane dwa albo trzy różne aromaty o podobnym składzie ale różnym charakterze.To nie mogło skończyć się sukcesem.

[iron64]

Ta muzyka tak działa na twoje opisy? Jeśli tak to podeślę więcej płyt.
Fakt, żurawina słodka jak wszyscy święci (wszyscy diabli słodcy być nie mogą przecież).