Smartphon, wanna, dziewczyna, śmierć

Postautor: **przemoert** » wt kwie 13, 2021 9:27 am

@

Tommy Black 5_V czy 230_V to nie prąd, tylko napięcie. Prąd to potoczna nazwa na natężenie. Mogę cię walnąć nawet milionem woltów, ale jeśli prąd będzie mały, to cię tylko połaskocze. To że telefon jest ładowany napięciem 5_V i prądem 0,5_A, to nie znaczy, że to nie może zabić. Tak właściwie 0,5_A to bardzo dużo. Prąd sam z siebie nie powstaje, napięcie musi trafić na opór(I = U/R). Czyli niskie napięcie, ale względnie mały, wynikający z mokrego ciała, opór + wyprostowanie prądu z gniazdka przez ładowarkę telefonu i masz efekt dokładnie taki jak przy defibrylacji - zatrzymanie akcji serca w mechanizmie asystolii.

eD

Postautor: **Metall** » wt kwie 13, 2021 8:01 am

Po pierwsze woda ułatwia przewodzenie. Po drugie napięcie to jedno. Paralizatory rażą prądem i po 1000 V i nie zabiją (zazwyczaj). Ważne jest też natężenie prądu i czas ekspozycji na porażenie. Śmiertelne może być już porażenie prądem o natężeniu choćby 1 ampera. Nowe smartfony mają już ładowarki, które generują po kilkadziesiąt watów i kilka amperów. Do tego wanna pełna wody i czas zanim wywaliło korki w instalacji, co mogło przecież chwilę potrwać.

Postautor: **ErNOL** » wt kwie 13, 2021 7:14 am

A mnie to wygląda na najzwyklejszą głupotę 17 latki (tyle chyba miała). Owszem, wielka tragedia, ale i wielka głupota... Ludzie ochujeli już z tymi smartfonami... I to kompletnie... I może to brzmi strasznie, ale za głupotę się płaci. Prąd + woda... Dzieci wiedzą, że to marne połączenie... A 17 latka to już w zasadzie osoba dorosła. Mówię rocznikowo, bo co się dzieje z młodymi ludźmi, to chyba każdy z nas widzi.

I nie chodzi mi o napięcie, jakie podaje ładowarka, ale ogólne kwestie życiowe. 5_V czy 230_V... Prąd to prąd. Z wodą marne połączenie.
Miłego dnia.

eD

Postautor: **Krasnal45** » wt kwie 13, 2021 7:05 am

Też mi to trochę dziwnie wygląda. Jedna rzecz jaka mi się nasuwa, to na wskutek "utopienia" smartfona, poszło do adaptera jakieś zwrotne sprzężenie, adapter padł i całe 230 V poszło kabelkiem w wodę...

Postautor: **ToYz** » wt kwie 13, 2021 7:03 am

Jedyna możliwość jaka przychodzi do głowy to ładowarka na przedłużaczu, na skraju wanny.

Postautor: **Tommy Black** » wt kwie 13, 2021 6:47 am

Wiadomość jest cokolwiek szokująca ale fakty mówią same za siebie...

Tragedia w domu jednorodzinnym w Lęborku (Pomorskie). - W wannie znajdowało się ciało 17-latki, był tam też telefon podłączony do prądu – informuje policja. Okoliczności tragedii są badane.

Zgłoszenie o śmierci nastolatki policja dostała około godziny pierwszej w nocy z niedzieli na poniedziałek. - Ciało 17-latki znajdowało się w wannie, był tam też telefon podłączony do prądu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że śmierć 17-latki nastąpiła najprawdopodobniej wskutek porażenia prądem – mówi aspirant Marta Szałkowska z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku.

Więcej tu: https://tvn24.pl/pomorze/lebork-cialo-1 ... WpQWCaNMZI

Telefon to nie suszarka, nie występuje tam 230 V. Ładowarka telefonu podaje 5 V. Czy to możliwe żeby taki prąd mógł zabić?