Jak być panem swojego smart urządzenia?

[Robson]

Simlocki z Nokii można było ściągnąć kodem, z resztą był za darmo do pobrania program, który to umożliwiał.

Owszem, ale nie do DCT4+ i BB5. Tam już był potrzebny dodatkowo box.
Poza tym pierwsze darmowe kalkulatory pojawiły się np. do DCT3 (Nokia 3210,3310) gdy były już one "dziadkami" na rynku telefonów komórkowych.

[Goomowiec]

Simlocki z Nokii można było ściągnąć kodem, z resztą był za darmo do pobrania program, który to umożliwiał. Dziś simlock to rzadkość, chyba nawet Orange ich nie stosuje. Z resztą kiedyś brandingi operatora były jeszcze bardziej upierdliwe. Bo co z tego, że np. tapety od operatora zajmują 15 megabajtów, jeśli masz do dyspozycji 128 gigabajtów... Kiedyś te tapety się usuwało, grzebiąc w sofcie przez komputer (bo inaczej nie można było ich usunąć) i robiło miejsce na telefonie na nową muzykę. Tym bardziej, że stare karty pamięci M2 były dość mało popularne, a do tego drogie. Swoją M2 z 2 gigabajtami pamięci kupiłem za 50 złotych, jeśli dobrze pamiętam.

[Robson]

@

Goomowiec Ja pamiętam jeszcze, kiedy Ericsson nie był jeszcze połączony z Sony i np. T10 tuningowało się na model T18.
W Nokiach 3210 po wyjściu któregoś tam z nowszych oprogramowań ściągało się simlocka (oczywiście poczciwym Dejanem) zwierając którąś tam nóżkę na eepromie.
Zmiana podświetlenia w 3310 czy wgranie jakiegoś tam nowszego oprogramowania gdzie pojawił się np. kalkulator i kilka nowych dzwonków to były hity na skalę europejską, haha.
Pamiętam na serwisie mojego pierwszego Mt-boxa czy Jaf`a do DCT3/DCT4/BB5, tonę kabli (praktycznie do każdego modelu Nokii i wielu innych telefonów był inny) dla których pozbyłem się mojego Golfa I. No ale satysfakcja, że jako pierwszy w Toruniu (jak nie w kujawsko-pomorskim) "robiłem" Nokię 7650 była nie do opisania.
Jak sobie dziś patrzę jak ludki ściągają kodem simlocki czy rootują telefony w zasadzie kilkoma kliknięciami myszki czy przez różnorakie recovery ... i używają do tego tylko jednego kabelka USB czy karty pamięci a wszelkiego rodzaju oprogramowanie i dokładny opis "co i jak" jest dostępny w internetach praktycznie za darmo, to łezka się w oku kręci.

[Goomowiec]

Od dwóch lat nie bawię się w modyfikacje telefonów, bo obecnie telefon służy mi raczej do dzwonienia i okazyjnego przeglądania internetu. Ciekawi mnie, czy ktoś z salonowych użytkowników pamięta jeszcze czasy tuningu Sony Ericssonów... Nowe camdrivery, ELFy, patchowanie i ta niepewność, czy nie "uwaliło się" GDFSu... Stare, dobre czasy.

[VRil]

U mnie w Xiaomi MI6 po wgraniu MIUI Polska przez dwa lata nie mogłem sparować fona ze świetnej klasy oryginalnym zestawem głośnomówiącym w Hondzie. Dopiero jakaś pięcdziesiąta aktualizacja spowodowała, że wreszcie mogłem z tego korzystać.
A faceci z Miui Polska są wredni i nieskorzy do pomocy.
Przy mojej wiedzy (czy raczej jej braków) nigdy więcej nie skorzystam z ich usług.

Mam podobne doświadczenie, na szczęście są inne alternatywy, gdzie jest lepsza uprzejmość i kultura na forum np: MiuiTR, MiuiGR, MiuiRU, MIuiPRo, czy ogólna kopalnia wiedzy 4PDA -
-nie nie ,nie jestem ruskim szpionem.

Ogólnie zawsze to robiłem, powód był zawsze jeden a właściwie dwa. Po pierwsze na początku bolączką Androida było to, że zawsze zwalniał, nie był płynny lub "zamulał" natomiast customowe romy lub kernele w większym lub wybitnym stopniu przyśpieszały szybkość smartfona. Na szczęście teraz przy dobrych parametrach sprzętowych i nowszych wersjach androida nie odczuwam potrzeby wachlowania romami. Po przesiadce z MI5 na Mi 10T PRO otrzymałem istnego SR-71 Blackbird na stockowym oprogramowaniu.
Natomiast nie rozumem tych maniaków, którzy kupują sprzęt za grube tysiące, root-ują, grzebią w kernelu obniżając taktowania itp. zwalniając smarta po to, aby mieć 15 minut więcej w statystykach pracy wyświetlacza na jednym ładowaniu.

Druga powód jest taki, że amatorsko podmieniam-tworzę obrazki png w systemie (motywy), a root daje mi taką możliwość. Nie cierpię surowego androida.

[Sobear]

Rootuję telefony od czasów HTC Hero i będę to robił zawsze. AdAway i pochodne, Magisk, Xposed, możliwość uwalenia telemetrii, wuchta opcji customizacji, dual ROMy i inne wynalazki to dla mnie absolutny must-have.

Czy polecam roota typowemu użytkownikowi? Absolutnie nie. Po pierwsze primo wymaga to całkiem konkretnej wiedzy. Po drugie primo brick telefonu na samym początku jest całkiem możliwy. Po trzecie primo Google coraz skuteczniej walczy z rootem i SafetyNet coraz częściej wyłapuje, że fon jest zrootowany, a to z kolei powoduje uwalenie Google Pay i apek bankowych.

[DooshPastesh]

Dlaczego? Ja raz odblokowuję, sprawdzam kilka najpopularniejszych/najstabilniejszych romów i zostaję na długi czas na jednym.

[3znaki]

Przy zabawie w alternatywne oprogramowanie nie jest się panem lecz raczej niewolnikiem telefonu.

[DooshPastesh]

To fakt, miuipolska to trochę trawnik androida, za to xiaomi.eu jest zacne i służy pomocą ( in english, unfortunately).

[Tomba]

.... mi np. po wgraniu alternatywy PIĘKNIE wszystko śmigało z jednym małym wyjątkiem: przestał działać tylny aparat Inny rom też pięknie śmigał ale dawał "invalid imei" co ubija między innymi transmisję danych.

U mnie w Xiaomi MI6 po wgraniu MIUI Polska przez dwa lata nie mogłem sparować fona ze świetnej klasy oryginalnym zestawem głośnomówiącym w Hondzie. Dopiero jakaś pięcdziesiąta aktualizacja spowodowała, że wreszcie mogłem z tego korzystać.
A faceci z Miui Polska są wredni i nieskorzy do pomocy.
Przy mojej wiedzy (czy raczej jej braków) nigdy więcej nie skorzystam z ich usług.