Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Przenośne, multimedialne urządzenie, łączące w sobie funkcje telefonu komórkowego i komputera czyli to czego potrzebujemy. A ponieważ nie zawsze wiemy czego potrzebujemy to mamy to subforum.
Regulamin forum
O czym jest to subforum to już wiadomo. A skoro wiadomo to pisujemy tu tylko o tym. Telefony mamy wszyscy, a teraz będziemy mogli o nich porozmawiać i być może dowiedzieć się czegoś nowego.
eSCe
Płeć: nieokreślona

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: eSCe » pn wrz 27, 2021 4:36 pm

@
Awatar użytkownika
Robson

Szalejesz, [emoji16] zgadza się, że ważny jest cały tor ale trzeba to jeszcze wszytko być w stanie usłyszeć. Moje uszy niestety nie były w stanie usłyszeć istotnych różnic przy kombinacjach podobnych do twoich i dałem sobie spokój.

@
Awatar użytkownika
Superlux

Miałem trochę ze sprzętów Technicsa, wartych uwagi było tylko kilka modeli z najwyższych serii AA oraz niektóre SUV, bodajże jeżeli jeszcze dobrze pamiętam no i oczywiście klasyczny dwuklockowy wzmacniacz. Reszta modeli to taka średnia półka, papierowe brzmienie. Sprzedałem 2 wieże od nich i kupiłem interfejs studyjny Focusrite z dwoma parami słuchawek.

Jedynie co zostawiłem z sentymentu to:
Obrazek
Obrazek

Tapnięte z Mi Note 10 Pro
Awatar użytkownika
Superlux
Patronauta
Patronauta
Posty: 1856
Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 3581 razy
Otrzymał podzięk.: 1775 razy
Płeć: Mężczyzna

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: Superlux » ndz wrz 26, 2021 10:01 am

Mam nadzieję że moje zaczną obumierać nieco później, w 50-tym roku życia doszedłem do dźwięku o częstotliwości 20 Hz... nie było łatwo ale uważam że to także kwestia ciężkiego, treningu, bardzo dobrego sprzętu i referencyjnej jakości nagrań. Bawię się w to od ponad 30 lat. Za dzieciaka były Grundigi, Maje, Jole i Kasprzak... szybko zamieniony na kombajn Diory ale obok był też sprzęt mojego brata. Ojciec przeszmuglował mu do Polski prawdzwego Revoxa. Na przełomie lat 70/80- tych był to prawdziwy hit. Niejeden dobry winyl chował się ze wstydem po dywan.... i do dzisiaj tak bywa. A co wtedy robi płyta cd ? Chowa się za szafę... :lol:
Kumpel nagrał bratu znajomka który za tego szpulowca zaproponował mu minimalnie przechodzony zestaw - integra plus odtwarzacz kasetowy Bang & Olufsen, ojciec szykował właśnie bratu najnowsze Altusy...i cały czas piszemy o latach 80tych. Odwodziłem go od tej wymiany gdyż sam stawałem się młodym melomanem... ale w latach 80tych takie marki jak ww duńska firma czy japońskie Nakamichi, Revox zresztą też. To był ówczesny high end, high end jak na polskie warunki. Oczywiście nikt jeszcze wtedy nie słyszał o sprzęcie takich firm jak np. - Wadia, McKintosh, Krell, Mark Levinson...

Mój alternatywny wybór był prosty, winyli słuchałem na bardzo dobrym wówczas (!!!) polskim Danielu. Bardziej ambitny rock chodził mi nieźle na sprzęcie brata... ale tylko wtedy kiedy nie było go w domu. :lol: Ojciec połowę się dorzucił ale i tak porobiłem trochę na budowie, trochę w tartaku... a nawet barankowałem dom. :-D Wszystko po to żeby kupić sobie wieżę Technicsa.... bo kumpel miał i był w śiódmym niebie, i był ale on słuchał max - Marilion, Republiki, J.M. Jarre' a, Oldfielda, Rolling Stones czy takie tam inne. Byłem tak podniecony przesłuchaną u niego płytą Fisha i jego kolegów że wybór mógłby być już tylko jeden. Baltona i to dobrze zaopatrzona miała "aż " sześć sensownych wież - dwa Technicsy, jedno Sanyo i jakieś odpady od Hitachi , Saby i Schneidera. Mieli jeszcze coś ze dwa razy droższego ale nazwy nie pamiętam.
To nie było złe, ale moje kasety i płyty cd z muzyką klasyczną potrzebowały czegoś więcej, dużo więcej. Czasami Bank & Olufsen czynił szlachetne próby, no i Daniel trzymał jakoś fason przy winylach.

I wtedy się zaczęło, poszukiwania... Przez ostatnie 30 lat kupiłem bardzo mało sprzętu, za to bardzo dużo wymieniłem lub sprzedałem ... a później znów kupiłem. Oczywiście prawie wszystko są to troszeczkę starsze modele, już przechodzone. Poluję na okazje. W ostatnim czasie tylko kino domowe i jedna para kolumn zostały zakupione jako nowe. W całym domu znajduje się łącznie 7 zestawów głośników, każdy podpięty pod własny tor. M in. dzięki temu moi synowie mogą szybciej zrozumieć czym się różni muzyka nagrywana na odperdol ( nawet gdy ten muzyk dostał pińćset nagród Grammy) od tej którą nagrywają muzycy... z misją, czyli misjonarze. :-D
Oczywiście Oni na tym całkiem niezłym sprzęcie ( NAD i Creek) też odpalają sobie jakiś najprostszy rap, itp, itd... Ale czasami coś im sprzedam, ostatnio dwie płyty Davisa i po jednej Markusa Millera i Praxis... ledwo to przeżyli ale część bardzo im się spodobała. Wieczorkiem koncercik na DVD - Rammstein jako katharsis :-D albo Kraftwerk z Londynu, pod kieliszek półsłodkiego wina... synkowie leją Colę. :lol: Wiem na jakim są etapie więc niuansów historii muzyki klasycznej na razie nie wychwycą ale przygotowuję im program z historii jazzu, z nieśmiałymi wrętami dotyczącymi podobieństw z muzyką rosyjską przełomu wieków i międzywojnia, poważną amerykańską klasyką tamtego czasu, z bluesem czy z z rockiem które gdzieś w ok. lat 60-tych dzięki ciężkiej pracy tzw. alternatywnych, poszukujących nowych środków wyrazu klasyków rozpoczynających w latach 40-tych eksperymenty z muzyką elelektroniczną (ukoronowaniem była wówczas muzyka Stockhausena, Xenakisa, Berio i jeszcze kilku innych).... wzbogacili swoje instrumentarium. Stąd Hancock, Correa, Mahavishnu, nieco późniejszy Miles... Oczywiście wszystko na spokojnie i na luzie, z dużą dozą humoru... zero nadętych wykładów. No ale trzeba ich powoli cywilizować. :good: :-D

Mam nadzieję że mnie nie znienawidzą. :lol:
Obrazek
kangaroo
Płeć: nieokreślona

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth.

Postautor: kangaroo » ndz wrz 26, 2021 8:02 am

Azgar pisze:
Nie męczy cię czasem bycie uwiązanym na kablu?

Ja dopiero w połowie 2019 roku kupiłem pierwsze słuchawki bluetooth, to był strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o wygodę użytkowania.


Mam najzwyklejsze Bluedio TM za stówę, ale wiem że do kabla już nie wrócę. Lubię wszystko co bezprzewodowe. :bor:
Awatar użytkownika
Robson
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1042
Rejestracja: ndz lis 10, 2019 2:25 pm
Lokalizacja: Toruń
Podziękował: 1966 razy
Otrzymał podzięk.: 1939 razy
Płeć: Mężczyzna

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: Robson » sob wrz 25, 2021 10:36 pm

Słuchawek używam już coraz rzadziej. Ale, bywają dni, że odpływam w nich w moje transcendentalne światy. ;)
Posiadam obecnie Denon DN-HP1000 - krew leci z uszu gdy zarzucam "psytrance" albo jakieś chore techno.
Obrazek
Kupiłem je kiedyś jako używane, pady przydałoby się już wymienić, na dorwanie pałąka niestety nie ma szans, chyba go czymś owinę.

Obrazek

A do spokojnej muzyki używam Sennheiser HD540 reference II, z czasów kiedy to Sennheiser był niemiecki a AKG - austriackie...
Przy odpowiednim torze audio w tych słuchawkach można usłyszeć jak pianista przełyka ślinę podczas koncertu fortepianowego.
Zdjęcie z netu, bo nie chce mi się iść do drugiego pokoju i grzebać w kartonie. :D

Obrazek

Mam gdzieś chyba jeszcze zakopane Beyerdynamic DT770 PRO - fajne, studyjne monitory. Niestety aktualnie mam tylko stare foto, bo nie chce mi się grzebać po moich kartonach z bambetlami. Obrazek

Obrazek

Ale słuchawki to nie wszystko, ważny jest w zasadzie cały tor audio, żeby cieszyć się muzyką.
Bawiłem się kiedyś trochę w DIY, lutowałem różne pierdółki, robiłem rekabling, własne interkonekty na kablach z najczystszej miedzi - czasem metr takiego kabla kosztował ponad 100 PLN i więcej, wiem, byłem chory, nawet uważałem się w pewnym momencie za audiofila :blush: :lol: itd.

Obrazek

Do budowy zawsze starałem się używać wyszukanych, precyzyjnych no i przy okazji drogich komponentów: rezystory - Dale, Mills, Kiwame, kondensatory Nichicon for Audio, Jantzen, WIMA czy parowane Rubycon Black Gate (cena tych ostatnich, nawet z wylutu do dziś mnie zabija :lol: ) itd.

Kilka pierdół znalezionych na HDD.
Popularny kiedyś klon Lehmann`a:

Obrazek

W ładnej dużej obudowie, gdzie jest bardzo dużo "audiofilskiego powietrza", no i potencjometr - "czarny Alps" (nie pamiętam modelu, musiałbym rozkręcić obudowę), który kiedyś kosztował mnie tyle, co dziś dobre zasilanie na DNA. :facepalm:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nawet interkonekty "produkowałem" w ładnym oplocie, i kable USB łączące np DAC z PC przez wewnętrzny port, jakby ktoś chciał umieścić DAC`a wewnątrz komputera. Obrazek

Obrazek
Obrazek

Ale w końcu nadszedł czas na otrzeźwienie i powrót na Ziemię ;) i tak powstał wzmacniacz słuchawkowy The Wire SE-SE V2, wg projektu opc z diyAudio. Malutki, praktycznie w pełni na elementach SMD, na bardzo fajnym buforze LME49610 i op-ampach LME49990, które notabene stosowane są w wielu drogich, hi-endowych konstrukcjach audio.

Obrazek

To wszystko kończy się, a w zasadzie zaczyna (zależy od której strony toru audio spojrzeć ;)) na DAC`u na układach CM6631A i ESS ES9023 - tanim, ale do dziś mogącym spokojnie stanąć w szranki ze sprzętem z wysokiej półki. ;) Nie wspomnę już, że jakość brzmienia tej niepozornej kostki wciąga nosem chyba większość kart audio dostępnych do PC, a o śmiesznych "niby hi-endowych" integrach pokroju ALC1200 nawet nie wspominam. ;)

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam! Obrazek

PS A na koniec test, z przymrużeniem oka a raczej ucha (nie wiem czy YT przetwarza poprawnie wszystkie częstotliwości), jak chcecie realnie się zbadać to musicie złożyć wizytę u jakiegoś audiologa-laryngologa.
https://www.youtube.com/watch?v=-WOKgWYUIMA
Obrazek
Psychiczny fanatyk DNA & Arctic Fox oraz atomizerów Steam Crave (DTL).
Walić jednorazówki - to elektrośmieci!
Awatar użytkownika
DamianGR
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1245
Rejestracja: sob lip 18, 2015 7:50 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 816 razy
Otrzymał podzięk.: 1360 razy
Płeć: Mężczyzna

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: DamianGR » sob wrz 25, 2021 5:47 pm

Ja posiadam Beyerdynamic DT-150 . Wyglądam w nich jak czołgista. Ale przy odsłuchu audio są standardem. Spełniają swoje zadanie. Skutecznie odcinają mnie od świata zewnętrznego i wiernie przekazują sygnał audio do moich uszu. No może bas jest ciut podbity.Obrazek
eSCe
Płeć: nieokreślona

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: eSCe » pt wrz 24, 2021 9:40 am

@
Awatar użytkownika
kuba929

Z Bayerami niewiele miałem do czynienia, słuchałem na kilku modelach ale nie miałem ich w domu, żeby zrobić odsłuch tego samego kawałka i porównać. Mam jeszcze KRK KNS 8400, które też z czystym sumieniem mogę polecić w kasie do 600 złotych.

Tapnięte z Mi Note 10 Pro

MD
kuba929
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: śr lip 14, 2021 8:17 am
Lokalizacja:
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podzięk.: 14 razy
Płeć: nieokreślona

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: kuba929 » pt wrz 24, 2021 8:47 am

kamikazze2 pisze:Niedawno stałem się posiadaczem Beyerdynamic DT-990 Pro 250 Ohm.
Obrazek
Kupione głównie na potrzeby montażu video. Mogę powiedzieć, że przez wiele lat byłem głuchy słuchając muzyki. Po założeniu i odsłuchu - wrażenie nie do opisania. Nie są to słuchawki typowo do słuchania muzyki, ponieważ zapewniają odsłuchu referencyjny, po prostu wszystko brzmi tak jak ma brzmieć. Żadne tony nie są podbite.
Dodatkowo słuchawki są mega wygodne, wiedziałem siedziałem w nich wiele godzin i żadnego dyskomfortu. Nie mają żadnych bajerów, ale wygoda i to jak brzmią, to klasa sama w sobie.


Również jestem posiadaczem brata bliźniaka - Beyerdynamic DT-770 PRO, konstrukcja zamknięta, a nie tak jak w Twoim przypadku chyba pół otwarta, świetne granie, używam ich raczej do odsłuchu płyt winylowych. Jednak podpięte pod telefon z małym wzmacniaczem również prezentują się bardzo dobrze. Największy ich plus to jakość wykonania, wygoda i brzmienie. Słuchawki na lata. Co do słuchania na urządzeniach z mniejszą mocą, warto pamiętać o odpowiednim doborze wersji (są trzy wersje różniące się ilością ohmów omów).


eSCe pisze:@kamikazze2
U mnie ATH M40X służą już kilka lat i podzielam twoją opinię. ;)

Obrazek

Miałeś może możliwość porównania ich do DT-770 pro? Ciekaw jestem, bo nad Twoim modelem tez się zastanawiałem.

 ! Wiadomość od: Miodu
Nie piszemy posta pod postem @
Awatar użytkownika
kuba929
, tylko edytujemy pierwszy.
eSCe
Płeć: nieokreślona

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: eSCe » pn mar 01, 2021 4:29 pm

@
Awatar użytkownika
kamikazze2

U mnie ATH M40X służą już kilka lat i podzielam twoją opinię. ;)

Obrazek
kamikazze2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: wt sie 06, 2019 11:59 am
Lokalizacja:
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podzięk.: 112 razy
Płeć: Mężczyzna

Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: kamikazze2 » czw sty 28, 2021 8:20 am

Niedawno stałem się posiadaczem Beyerdynamic DT-990 Pro 250 Ohm.
Obrazek
Kupione głównie na potrzeby montażu video. Mogę powiedzieć, że przez wiele lat byłem głuchy słuchając muzyki. Po założeniu i odsłuchu - wrażenie nie do opisania. Nie są to słuchawki typowo do słuchania muzyki, ponieważ zapewniają odsłuchu referencyjny, po prostu wszystko brzmi tak jak ma brzmieć. Żadne tony nie są podbite.
Dodatkowo słuchawki są mega wygodne, wiedziałem siedziałem w nich wiele godzin i żadnego dyskomfortu. Nie mają żadnych bajerów, ale wygoda i to jak brzmią, to klasa sama w sobie.

 ! Wiadomość od: Krasnal45
Uprzejmie prosimy o poprawną pisownię.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
pawel999
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 393
Rejestracja: śr cze 19, 2019 9:41 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 202 razy
Otrzymał podzięk.: 156 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Słuchawki Marshall Major III Bluetooth

Postautor: pawel999 » czw sty 28, 2021 6:03 am

@
Awatar użytkownika
Sixtysix

Na razie z żadnym. Ale będzie to prawdopodobnie Dragonfly Cobalt. Tyle, że chcę posłuchać różnych możliwości, a w salonie nie mają przejściówki lighting-usb (otg). Więc czekam aż przyjdzie z Chin (ale już leci samolotem).

Wróć do „Smartphony”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość