Gamepad do wielu urządzeń

[GeciKowy]

Nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje do pada od PS4.
Dzięki wielkie! Poszukam jak najbardziej i zamówię!

eD

[Insane]

@

GeciKowy Dokup sobie taki uchwyt.

[GeciKowy]

Całkiem ciekawy pad. Jeśli ktoś nie ma żadnego, a chciałbym mieć taki sprzęcik, to myślę, że jak najbardziej wart uwagi.
Osobiście gram na telefonie, na komputerze, jak i też posiadam konsole PS4 i akurat tak się dobrze składa, że Dual Shock 4 działa mi bardzo dobrze z kompem jak i z telefonem. Zarówno dobrze działał na iPhone 11 jak na Samsungu S10. To dlaczego bym nie kupił to fakt, że zdecydowanie jestem przyzwyczajony do pada od PS4. Ten Gamesir jest mocno Xboxowy, co dla mnie odpada totalnie. Bardzo dużym plusem w wypadku Gamesira jest uchwyt na telefon. Ja niestety męczę się ze stojaczkiem.

[DooshPastesh]

Witajcie gamerzy i gamerki Salonowe! Każdy z nas ma jakiegoś smartfona, każdy z nas kiedyś grał w jakąś grę na nim. Ja też czasami w coś mieszam, a to kulki, a to zgadywanki, a to inne duperele. Uważam się za gamera na emeryturze, bo jak byłem młodszy to miałem kilka hi endowych konsol jednocześnie, do tego porządnego peceta i w tym czułem się świetnie. Grałem w turniejach, miałem wyniki, ogólnie, byłem Pro. Niestety, ożeniłem się, niewiadomo skąd pojawił się bąbelek, konsole powoli znikały, a w ich miejsce pojawiały się dziecięce zabawki, pro laptop zamienił się w biurowego ultrabooka.

Od jakiegoś czasu zaczynam myśleć o tym znowu, niestety córa jest jeszcze za młoda żeby na jej konto kupić PS5 + VR (hehe, żona tego nie łyknie) dlatego gram od jakiegoś czasu mobilnie, oraz w mało wymagające tytuły na komputerze.

Niestety, każdy kto smyra palcem po ekranie w nawet najbardziej wymagające tytuły zna to uczucie jakie różni fizyczne klawisze od wirtualnych D-padów. Dlatego postanowiłem zanabyć sprzęt w postaci pada do gier, który przy relatywnie niskich kosztach (w przeliczeniu na dziecięce zabawki) będzie mógł zadowolić zarówno dorastającego bąbelka jak i mnie, rasowego gracza na emeryturze.

W grę wchodzi jeszcze jeden bardzo ważny warunek. Warunek właściwie najtrudniejszy do spełnienia. Wieloplatformowość. Ja mam Macbooka oraz iPhone, żona i córka Androida, a w pracy gram na Windowsie w Google Stadia. Jak kupić coś co będzie w stanie połączyć wszystkie platformy?
„Jeden, by wszystkimi rządzić, jeden, by wszystkie odszukać,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i mrokami zbrukać”?

Otóż moi drodzy państwo istnieje Święty Graal grania, a do tego jest tani i dobry. Tak, wiem, że to połączenie nigdy nie stanowi dobrego zestawu, ale mi udało się po bardzo długim researchu odnaleźć taki sprzęt. Chciałbym wam dziś przedstawić Pada, którego upolowałem i z tego polowania jestem naprawdę bardzo zadowolony.

Jest to GamePad GameSir G4 Pro.




Najważniejszą właściwie zaletą tego sprzętu jest możliwość grania na nim na wielu platformach.

Android
MacOS/iOS ze wsparciem MFI i Apple Arcade!
Windows
Nintendo Switch

Żeby nie owijać w bawełnę podam kilka suchych faktów, które przemawiają za tym urządzeniem.

-Pad posada składany regulowany uchwyt do smartfona, który pomieści każdą kobyłę, nawet takie wynalazki jak Samsung Galaxy Note, dodatkowo w zestawie jest „podtrzymywacz” dla grubszych urządzeń żeby nie wypadały z uchwytu.
-Pad posiada wbudowany switch USB do grania bezprzewodowego z komputerami wyposażonymi w Windows (można grać też „po kablu”).
-Pad jest ładowany QC przez USB-C
-Pad posiada magnetyczne przyciski, których układ można modyfikować tak, by odpowiadały domyślnemu układowi konsoli na jakiej gramy (można zamieniać przyciski miejscami)
-Pad posada wszystkie zaawansowane funkcje jak wibracje, żyroskop czy czujniki siły nacisku przycisków i gałek.

Dobra, czas opowiedzieć wam drodzy czytelnicy jak się gra na tym sprzęcie.
Gra się naprawdę wyśmienicie. Pad jest dość lekki, ale nie za lekki. Producent podaje około 250 gram wagi. Sam feeling w rękach jest całkiem niezły i w ogóle nie sprawia wrażenia jakiejkolwiek tandety, choć do PS czy X-a jednak mu trochę brakuje. Gałki i przyciski chodzą gładko i przyjemnie. Zewnętrzna część pada jest gumowana i jest to powierzchnia bardzo przyjemna w dotyku. Nie sprawia wrażenia szorstkiej, tym bardziej takiej, która będzie zbierać brud. Profil pada pasuje do dość małych dłoni, a przyciski są łatwo dostępne zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Przyciski L2 i R2 są świetnie wyprofilowane, natomiast R1 i L1 mają switch osadzony dość szeroko (u mnie wypada w połowie palca), ale klikają miękko, więc jest wygodnie. Układ pozostałych przycisków i gałek odpowiada padowi od Xboxa. Jest jeszcze kilka dodatkowych przycisków, np do screeenshota i „turbo” oraz ich kombinacji, które coś fajnego powodują, ale nie zdążyłem tego do końca sprawdzić. Jestem prawdziwym mężczyzną i po instrukcję sięgam dopiero po opróżnieniu gaśnicy. Pad w czasie grania jest bardzo responsywny i nie ma żadnych lagów.

Czas przejść do wad.
Tych za wiele prawdę mówiąc nie potrafię znaleźć. Na upartego mogę powiedzieć, że przyciski klikają dość głośno. Tak samo plastik, z którego jest wykonany jest miejscami błyszczący i ogólnie sprawia to gorsze wrażenie niż pady wielkich graczy. Nie daje to takiego efektu jak pady z PlayStation czy Xboxa. No i przewraca się z podpiętym telefonem jak ramię uchwytu jest wychylone maksymalnie, ale to już jest przypierd…nie się.

Tyle, i aż tyle. Ten wynalazek kosztował mnie całe 250 zł w polskim serwisie aukcyjnym. Jest też dostępny w tych zagranicznych po niższej cenie. Cenię sobie w nim wcześniej wspomnianą wieloplatformowość i naprawdę fajne działanie. Granie na nim nie odbiega od topowych padów od Sony, czy innych producentów. Polecam!

P.S: Aby dziada obejrzeć polecam poniższy film, który wymaga języka murzyńskiego.