Ekosystem Apple - a może i kupię jeśli sprzedajesz :)

[Superlux]

Ja to już jestem złom, do słuchania muzyki poza domem używam oddzielnie odtwarzacza MP3 i dodatkowego wzmacniacza, drugi odtwarzacz wzmacniacza już nie potrzebuje... tu żadne Samsungi czy Apple nie mają podjazdu. To jest jedyna rzecz która może być cięższa, choć generalnie bywa lżej niż z większością zasilań 2 × 18650. W to zawsze inwestowałem, muzykę mam zawsze przy sobie... stąd i ta prastara Nokia i lekkie mody których zazwyczaj używam poza domem.

[DooshPastesh]

Też mi się wydaje, że to jest główny powód mojego zadowolenia z tego telefonu. Mi wystarczają podstawowe funkcje, trochę muzyki i internetu w ogólnym jego pojęciu. Co ciekawe, moja siostra też sobie sprawiła SE i jest podobnego zdania co ja, z tym, że ona używa go jeszcze mniej. Tylko dzwoni/pisze, słucha sporo muzyki i czasem coś sprawdzi w przeglądarce.

[Superlux]

@

DooshPastesh



Batka na luzie Ci wystarcza, ponieważ nie jesteś już zbuntowanym 17-latkiem. Dla mojego syna nawet i ta 12-ka pachnie malizną.
Osobiście używam Motoroli g10 i to mi w zupełności wystarcza. Piszę że ​używam Motoroli ale tak naprawdę to używam jej tylko na zakupach lub przy dłuższych wyjazdach... ale nawet wtedy jadąc np. w góry jako pasażer i tak używam tableta, zresztą w domu też lubię tablety. W robocie i tak dostaję jeszcze inny telefon. A na co dzień, zazwyczaj używam Nokii C1... która ma z 10 lat!!! Poważnie, żadnych cegieł w kurtce czy w marynarce... lekkość i wygoda.

[Cinmar]

Dla mnie zakup telefonu powyżej 1000 zł to marnotrawstwo zasobów.

Kwestia podejścia i przede wszystkim oczekiwań. W wyższym budżecie dostaniesz coś, o czym do pewnego pułapu można pomarzyć - wydajność.
Ale tu już mowa o prywatnych potrzebach i zastosowaniu.
Sam przesiadłem się ostatnio z telefonu za 1600 zł na model za 800. Zastanowiłem się porządnie nad tym, czego tak naprawdę potrzebuję i zrezygnowałem z 6 GB pamięci RAM i rozdzielczości ekranu Full HD, przy okazji z premedytacją godząc się na słabszy procesor i układ graficzny. Dlaczego? Wyłącznie ze względu na pojemność akumulatora i zdecydowanie dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu.

[fistaszek]

Oczywiście, ale wielu nie stać na nie, ale ma parcie i już. Dla mnie zakup telefonu powyżej 1000 zł to marnotrawstwo zasobów.

[lisek rudy]

ale jak chcesz być choćby na chwilę czaderskim gościem, zakup jabłuszka to "must have".

To zależy od środowiska, w którym człowiek się obraca.

[GeciKowy]

Pojemności z iPhona nie przekładają się na te z chociażby Samsungów to fakt. W zeszłym roku miałem iPhona 11 podstawowego. Bateria bez szału i strasznie się nagrzewała cała aluminiowa ramka dookoła telefonu przez co się go pozbyłem. Kupiłem na szybko jeszcze S10 - w tej już problemu nagrzewania się nie było ale pomimo wyczyszczenia telefonu ze zbędnych usług i całej reszty bateria leciała w oczach. Niedawno przesiadłem się na iPhona 12 mini, bo lubię małe telefony i już kiedy miałem pierwszego SE, stwierdziłem, że jak wyjdzie iPhone kompaktowy z ekranem po całości frontu, to go kupię. Bateria trzyma dłużej niż w S10 pomimo znacznej różnicy w pojemności. Doszedł ekran OLED który jest mniej łakomy na prąd od LCD chociażby z podstawowej 11stki. Fakt, że dorwałem od kumpla fabrycznie zapakowaną 12 mini za 2050zł nie pozostawił mi wyboru i jestem zadowolony. Zuza sporo siedzi na telefonie i baterii w SE 2020 jej wiecznie braknie. Czyta książki, przegląda media społecznościowe, trochę popisze na komunikatorach. Ładowanie minimum dwa razy dziennie. Kondycja baterii 100%, bo jest to też niedawny zakup. Dodam jeszcze, że na 12 mini gram sporo. Aktualnie The Witcher: Monster Slayer tak więc gierka i lokalizacja. Jedynie mam wyłączone 5G bo Katowice mają tylko te udawane, że świeci się połączenie 5G, a w rzeczywistości ma prędkość LTE+.

[fistaszek]

@

Superlux

Jabłuszko od zawsze kombinowało, tak by sprzęt był co jakiś czas wymieniany. W komputerach wypuszczali aktualizacje tak skonstruowane, by starsze programy nie działały, systemy takie, by starsze kompy nie udźwignęły ich. A w telefonach baterie. Z punktu widzenia firmy to dobre rozwiązania, dla klientów zza oceanu nie ma to znaczenia. I tak kupią. W Europie jeszcze się to zauważa i psioczy, ale jak chcesz być choćby na chwilę czaderskim gościem, zakup jabłuszka to "must have".

[DooshPastesh]

Ja mam SE 2020 od lutego i na baterię nie narzekam. Może z 2 razy musiałem w ciągu dnia doładować od początku jego posiadania. Mój dzień ze smartfonem to klasyka, jedynie nie gram na nim w gry. Rano bieganie z muzyką, prasówka po serwisach internetowych, w robocie przez cały dzień udostępniam internet do laptopa, dużo rozmawiam i czasami napiszę jakiegoś smsa. Po robocie to już smyranie paluchem po śmiesznych kotach, jakieś czytanie pierdoletów, może kilka zdjęć. Płace nim w sklepie, piszę maile, obsługuję drona, oglądam coś czasami na YouTube w przeglądarce (bo aplikacja zawiera reklamy, których AdGuard nie potrafi usunąć). Do tego Bluetooth, NFC i WiFi zawsze włączone. Generalnie, używam go jako smarta, ale nie gapię się w ekran 16 godzin. W takim cyklu bateria wieczorem ma najczęściej 30%, czasami zdarzają się dni, kiedy go używam znacznie rzadziej to zostaje wieczorem 60-70%.
Kiedy go brałem byłem przerażony minimalną pojemnością baterii, bałem się, że wszędzie będę musiał jeździć z ładowarką jak z Galaxy S8 gdzie każde włączenie ekranu jest na wagę złota. Tego dziada doładowywałem 2 razy dziennie… Na szczęście jestem mega pozytywnie zaskoczony i nie martwię się o stan baterii przez cały dzień.

[Superlux]

@

GeciKowy



SE 2020 jest naprawdę OK, mój bratanek go ma... i jedyne na co narzeka to bateria.


W 8-ce była też ujowa, wiem bo starszy syn miał go prawie 3 lata, bardzo go sobie chwalił ale narzekał na batkę, jej pojemność była nikczemna... choć Apple się postarał i chodziła na poziomie 2300 - 2400 mAh innych smartfonów na Androidzie. No ale to nadal mało, bardzo mało. Podobnie będzie z SE 2020. Mój syn, chłop 16 lat w końcu doczekał się gwiazdki 2020 i dostał 12-kę Pro Max... to ponad dwa razy większa pojemność niż 8-ka. Kosztowało to, wydatek kurewski i nawet byłem lekko wkurwiony, ale liceum dobre, koledzy z dobrze ustawionych rodzin... czyli g... się wylało. To miało go zmobilizować do lepszej nauki. Niestety nie zmobilizowało. Niech się teraz z nim buja, przez przynajmniej kolejne 3-4 lata... no chyba że teściowa kupi mu coś nowego, ja nie zamierzam. Niech najpierw zda na studia...

Generalnie to ja nie wiem dlaczego, w tak w sumie drogich smartfonach Apple wrzuca tak słabe baterie, to jest mocno nie fair. Dopiero w tej 11-ce zrobili to w miarę porządnie.... choć tańsze Samsungi i tak mają sporo większą pojemność. Z drugiej strony 11 Pro Max potrafił wygrać z teoretycznie bardziej pojemnymi batkami, dzięki optymalizacji systemu iOS 13 oraz podobno energooszczędnemu charakterowi procesora Apple A13 Bionic. No ale to było prawie dwa lata temu , teraz flagowce z Androidem na pokładzie mają ponad 5000 mAh pojemności... a tego nie przebiije już nawet nowatorski kiedyś iPhone 11 ani obecna 12-ka. U nas na chacie jest tak - starszy syn - iPhone, młodszy, żona i ja na Andku... i nawet nigdy nie myślałem żeby to zmienić.
Chyba że i młodszy zacznie myśleć o Apple, ale wtedy od razu do roboty... niech nosi cegły na budowie.