CLAYMORE RDA od YachtVape

[iron64]

Mało który drip fabryczny jest zdatny do użytku. Zawsze są takie krótkie, aż dziwnie krótkie.

[Superlux]

@

Bogu


Fakt ale spójrz tylko na rynek, może w RDA nie jest to takie widoczne ale w innych kategoriach po prostu zatrzęsienie... szczególnie w MTL, to już szaleństwo - całe mnóstwo dodatków.
No ale w sumie to dobrze się stało dzięki @

Bogu , ja też nie cierpię kiedy parzy, kilka RDA już poszło do szafy z tego powodu, do piekła. W Requiem np. zmieniłem dripy, za krótkie to, za małe. Teraz jest oki, świetny dripper.




Twoje -

[Bogu]

@

Superlux No i w sumie dobrze. Nie było to zbyt przyjemne użytkowanie. Nie powinno być tak, że trzeba dokupywać dodatkowe elementy żeby sprzęt był zdatny do użytku.

[Superlux]

Zamawiałem Claymore'a ale 3 razy zaginął chłopakom z Ali i za trzecim razem poprosiłem o zwrot środków...może bym się i złamał ale dzięki @

Bogu nie będę zamawiał piecyka, to mi pomogło...ta recenzja. Z drugiej strony być może te plastikowe elementy do dokupienia jakoś poprawiłyby sytuację, ponieważ generalnie dripper sprawia dobre wrażenie.
No ale teraz już po robocie, teraz na horyzoncie nowe RDA, nowe wyzwania.

[Superlux]

@

Bogu



Mój leci i dolecieć nie może, może gdzieś zaginie i zwrócą mi kasę.

A może jednak warto zainwestować w taki plastikowy baniak, na pewno nie będzie tak parzył... górny cap nie przyjmie tyle ciepła. I może być po problemie.

[Bogu]

Witam!

W końcu zabrałem się za nadrabianie zaległości. Zapraszam!

https://youtu.be/EfXjZrEcYXk

[Wampir z Pniew]

Przyznam się szczerze, że po ostatnim Yachcie odechciało mi się już produktów tej firmy. Śrubki pękają od samego śrubokręta, tak więc osobiście skazuję wszelkie produkty pod tym brandem na wygnanie. Początki były fajne ale później dopiero wychodzi teściowa z baby. Tak więc zobaczymy jak ten wytrzyma próbę czasu.

[Bogu]

TESTING! TESTING!
Jest smacznie. Odrobinę ciaśniej niż na największym capie w Requiem, ale na razie pozytywnie. Bardzo zrelaksowany cug, na spokojne, leniwe wieczory, z długimi zaciągnięciami i skondensowaną chmurą.


Sent from my LYA-L09 using Tapatalk

[Bogu]

Witam!

Mam przyjemność przedstawić Wam Claymore RDA od YachtVape. Jest to kolejne maleństwo pokroju Requiem od Vandy Vape, aczkolwiek układ bazy przypomina bardziej Mongrel'a od Damn Vape. Jedna grzałka, 22 mm średnicy (24 mm z perścieniem ozdobnym) i niski profil od razu mówi mi że nie będzie to zbyt dobry sprzęt do zalewania od góry, ale na modzie ze squonkiem powinien być idealny.



Powietrze dostarczane od góry, wymienne kolorowe elementy, czy łatwość budowy to tylko kilka zalet tego atomizera.


Powietrze kontrolowane jest górną częścią dwuelementowego capa. Dostaje się do atomizera ponad grzałką, po czym kierowane jest w dół i ponownie do poziomu, uderzając w grzałkę z obu stron. Powinno to zapobiec w pewnym stopniu wyciekom, w razie zbyt intensywnego wciśnięcia butelki.


Dostępne są cztery kolory podstawowe, które modyfikować można dodatkowymi elementami zakupionymi osobno. Muszę wspomnieć tylko, że SS oraz SS+Black są wypolerowane na lustro.


Kolorowe elementy do modyfikacji capa. Niestety jest to osobny zakup, ale pozwala na dobranie koloru według własnych preferencji.


Głębokość studzienki wynosi 5 mm, odstęp pomiędzy słupkami to 7 mm, a odległość pomiędzy otworami powietrza to 9mm.


Atomizer rozebrany na części pierwsze



Parametry oraz zawartość opakownia


Zdjęcia rzeczywistych atomizerów ukazują poziom wypolerowania elementów wykonanych ze stali.


Otrzymałem dziś rano wersję SS+Black, ale jak na razie zdążyłem jedynie zajrzeć do pudełka. W elementach z SS można się przeglądać. Już nie mogę się doczekać porównania z Requiem, który był i wciąż jest moim ulubionym RDA na singla roku 2020.

Recenzję atomizera będzie można obejrzeć >> TUTAJ << , ale z pewnością dopiero za kilka tygodni. Mam już zaplanowane recenzje przynajmniej trzech innych produktów, więc proszę o cierpliwość.

Dziękować za uwagę

B.