Waperski świat się polaryzuje

[FreeVapingPL]

Znowu krótka i nudna analiza.

Niestety należymy do tej części świata, która za wszelką cenę chce regulować waperskie produkty. Niby, że przy okazji analogów. Mamy więc w UE naszą dyrektywę. Nie zabrania jeszcze używać. Ufff.

Ale poza kontynentalną UE pojawiły się ciekawe dwa bieguny. Dwie ścieżki do sukcesu, jedna wg USA, druga wg UK.

UKvsUS.png

====================================================================================
USA polega na badaniach. Oczywiście. Pytanie kto lobbował. Ale nie mając się jak przyczepić do negatywnego wpływu EIN na zdrowie, lobbyści nacisnęli na aspekt ‘it’s cool’ wśród młodzieży. Wg ich badań liczba wapujacych nastolatków wzrósła kilkukrotnie w ciągu oistatnich 3 lat. Wymalowali to na sztandarach i wciskają komu się da i gdzie się da.

vaping_trend.png

Jasne, że dbać o dzieciaki należy, ale tym razem ściema o ochronie młodzieży jest wyłącznie środkiem do walki z konkurencją. A przekonując FDA zalegalizowali iQOSa. I jest to jedyny obecnie zaakceptowany przez FDA produkt zawierający nikotynę. Trochę pozamiatane. Kolejne miasta i stany dają róznej maści bana na wszystko inne. Taki wolny kraj.

Zobaczymy co przyniesie przyszłość, ale teraz każdy stan w US będzie mógł powołać się na listę zaakceptowanych przez FDA produktów nikotynowych i swobodnie blokowac wszystko inne. A Philip Morris International (iQOS) zadba o to, żeby proces akceptacji kolejnych produktów przez FDA był na tyle drogi, że zabraknie chętnych na opłacenie tej drogi ku wolności. A szkoda, bo taki proces, gdyby równo i sprawiedliwie dopuszczał każdy produkt na rynek, mógłby wreszcie wymusic na wszystkich producetach jakieś normy dot. zawartości ‘tajnych’ dzisiaj składników w e-liquidach.

I mam wrażenie, że iQOS został zalegalizowany najpierw, a dopiero później powstał dokument instruujący kolejnych chętnych jak zgłaszać produkty nikotynowe do ‘legalizacji’ (PMTAs - premarket tobacco product applications).

====================================================================================
UK też polega na badaniach. Ale NHS chyba nie dał się przekonać lobbystom. I promuje produkty waperskie jako najlepsza metoda porzucenia analogów.

waping is safer.png

O ich programie „smoke-free by 2030” wpomniałem TUTAJ, więc nie przynudzam ponownie.

Ale jest w tej wojnie USA vs UK pewna ciekawostka - w UK również przeprowadzono badania wśród młodzieży, a wynik jest przeciwny do tego z USA.
Młodziez w UK nie wapuje dlatego, że to jest cool.
Powody są inne:
71% twierdzi, że chiało spróbować
10% odpowiada, że spróbowało bo lubi zapach
11% chciało dołączyć do innych wapujących w towarzystwie
I tylko 0.5% przyznaje, że spróbowali, bo to jest cool.


Co może byc przyczyną różnicy w zachowaniu młodzieży w US i w UK? Ciężko znaleźć w necie powód wprost. Przychodzi mi do głowy jeden. W USA bardzo agresywnie reklamowano JULL. Reklamy mocno oddziałały na nastoletnią część populacji, a samo urządzenie jest cholernie proste w obsłudze i łatwe do ukrycia – idealne w szkole. Przyjęło się. Niestety w złym przedziale wiekowym. Wygrywa na tym iQOS. JUUL straci.
A jeżeli PiS urządza spotkania z przedstawicielami Philip Morris Polska to waperzy w tym kraju chyba też stracą. Na 500+ trzeba uzbierać, EIN chyba w tym nie pomoże, a Philip Morris Polska pewnie sie dorzuci.


W natepnym odcinku spróbuję przygotować mapkę świata zakreślając te kraje, które podążają scieżkami wyznaczonymi przez 'liderów'.

ways2success.png