"Niebezpieczne" E-papierosy na wymienne ogniwa! Czy ma to potwierdzenie w realnym życiu?

[SzamanDM]

Paradoksalnie za czasów egonków zdarzyły mi się bodaj dwa wypadki. A to niewymienialna była bateria! Nie wybuchło ale odcięcie przestało działać i elektronika się upaliła. Smrodu i dymu trochę było. Raz w kieszeni koszuli taki cud się zdarzył.
Na bateriach nie oszczędzamy. Kupujemy sprawdzone, najpewniejsze. Stosujemy zasady bezpieczeństwa i to właściwie wszystko.

[Tomba]

Ja bym zastosował IPA czyli alkohol Izopropenowy: http://pl.haofeichemical.com/info/the-r ... 64871.html

https://www.youtube.com/watch?v=Nq2PdnGWvTk

https://allegro.pl/kategoria/chemia-dla ... e-1-5-0619

[Metall]

Grunt, żeby do środka nic nie dostało się z tych specyfików, które będziesz stosował.
Daj znać jaki osiągniesz efekt i po czym. Może się przydać taka wiedza na przyszłość.

[The9Green]

@

Metall Tulejka na ogniwo w Tesli Punk 220W, wymontować się tego nie da, obstawiam że to jakiś metal, przynajmniej mam takie wrażenie, że metal. Spróbuję z tym octem, bo spirytus zmył tak jakby wierzchnią warstwę tego, a nadal pozostał taki osad wewnątrz, na szczęście Tesla nadal działa dobrze.

[Metall]

@Metall Właśnie może jakieś pomysły jak doczyścić ślady po tym? Próbowałem spirytusem i niestety mniejszy nalot nadal pozostał w środku w tulejce.

Ta tulejka to dokładnie co to jest?
Jest metalowa czy plastikowa lub inna?
Da się ją wymontować?

Znam dwa sposoby tylko, mycie (i polerowanie) w dużej ilości zwykłego mydła (szare) i minimalnej ilości wody. Dotyczy śladów po wycieku zwykłych baterii. I mycie w occie lub roztworze kwasku cytrynowego w przypadku śladów po wycieku z baterii alkalicznych. Problem w tym, że Tobie wylał li-ion. Tak więc nie wiem czy te sposoby znajdą zastosowanie.

[The9Green]

@

Metall Właśnie może jakieś pomysły jak doczyścić ślady po tym? Próbowałem spirytusem i niestety mniejszy nalot nadal pozostał w środku w tulejce.

[Metall]

@

The9Green, pecha można mieć zawsze. Zdarza się, akumulator to nie kawał kamienia, z którym mało co może się stać bez względu na to, jak go traktujemy.

Ale niektórzy to wprost błagają swoimi działania, żeby pech ich dopadł.

[The9Green]

Tak szczerze mówiąc nie da się w 100% zabezpieczyć przed awariami ogniw. Mi ostatnio jeden Sony VTC5 się rozlał, zakupiony w sprawdzonym źródle, posiadałem go może od 2 miesięcy, oryginalny, zero uszkodzeń, ładowany w ładowarce Nitecor, ładowany zawsze 'na widoku', nigdy nie przeładowany czy rozładowany maksymalnie, zasilanie w którym pracował nigdy nie zalane ani uszkodzone, a jednak wylał.

[Nautilus]

Każdy akumulator może ulec usterce, podobnie jak ładowarka lub urządzenie w którym akumulator się znajduje. To dotyczy EIN, telefonów komórkowych, laptopów czy samochodów (akumulatory ołowiowo-kwasowe również stwarzają zagrożenie). Ogniwa wbudowane na stałe nie są bezpieczniejsze od tych wymiennych. Część usterek może być niebezpieczna dla zdrowia i dobytku. EIN nie stanowi tutaj żadnego wyjątku, więc robienie z tego afery jest działaniem o wątpliwych intencjach.

Jak się zabezpieczyć? Używać markowych, nieuszkodzonych ogniw z pewnych źródeł. Nie pozostawiać akumulatorów bez opieki podczas procesu ładowania. Korzystać ze sprzętu producentów o dobrej renomie. Upewnić się, że urządzenie i ładowarka posiadają odpowiednie zabezpieczenia (termiczne, napięciowe, zwarciowe itp.). Unikać zwarcia biegunów, które mogą być spowodowane np. przez noszenie niezabezpieczonych ogniw luzem, lub zalanie urządzenia. Proste? Te zasady dotyczą każdego urządzenia, nie tylko EIN.

PS: Jakoś nikt się nie obawia, że noszony w tylnej kieszeni spodni chiński smartfon oberwie mu pół pośladka, choć użytkownik nie ma pojęcia jak podłej jakości ogniwa wstawił producent.

[Tommy Black]

Ciekawy jestem czy komuś z tej strony EIN już wybuchł tak, jak na filmikach z tej stronki?

Tak marnie i tandetnie to nie. U nas były naprawdę spektakularne wybuchy. Po przekroczeniu liczby 30 postów uzyskasz dostęp do archiwów ale tam trzeba mieć mocne nerwy...

Nie zadziałało odcięcie ładowania powyżej 4.2V i po włożeniu do e-papierosa pokazał się komunikat ""high voltage", po czym ogniwo umarło...

oraz

Chciałem Was zapytać, czy korzystacie z zewnętrznych ładowarek do ogniw, bo właśnie taką mam zamiar sobie kupić żeby jednego ogniwa używać, drugie żeby się ładowało. Czy ktoś korzysta tak przez dłuższy czas?

Nie, przez dłuższy czas nie korzystamy. Tylko do czasu kiedy się naładuje.

PS
Dwa cytaty wyżej z Twojego posta. Przeczytaj je uważnie i przestań robić z siebie pajaca.