Indie wprowadzają bana na EIN

[Maskota]

Gdyby sklepy ten zakaz respektowały, a osoby trzecie nie niosły pomocy swoim dowodem to myślę, że byłoby trudniej. Bo nie każdemu dzieciakowi rodzic da dostęp do konta, coby sobie e papierosa z Chin zamówił.

[Metall]

@

Maskota, ale ja wcale nie twierdzę, że @SuwMar nie ma racji. Ty zresztą też masz rację, choć można dyskutować np. o tym czy zakaz sprzedaży EIN osobom "18 minus" i jego ścisłe respektowanie przez sprzedawców i osoby trzecie faktycznie miałby aż taką skuteczność o jakiej piszesz. Ale mniejsza o to, to szczegóły.

Co do postu SuwMara, nie o to mi chodziło. Ale o to również już mniejsza, bo kwestię uważam za wyjaśnioną.

[Maskota]

@

Metall ale @SuwMar ma racje. Skoro mamy pomagać młodzieży w zdobywaniu Ein żeby nie sięgały po analogi to dajmy im też narkotyki żeby nie sięgały po dopalacze które bądź co bądź zabiły w rok więcej ludzi niż prochy. I dajmy im też dziewiątke bo nożem to się jeszcze skaleczą A dziewiątką najwyżej odstrzelą kolege. Gdyby nie taka pomoc w zakupie czegoś to dziś nie miałbym na koncie nastu lat palenia analogów, płuc z zerową pojemnością i kłopotów ze zdrowiem. No ale kupmy im żeby nie byli pod kluczem. Jeżeli sklepy egzekwowały by zakaz sprzedaży nieletnim i dorośli nie oferowali pomocy to mielibyśmy mniej młodocianych waperów Jeden by sobie sprzęt załatwił ale pięciu innych prawdopodobnie nie. Tak jak i analogów, bo dziś fajki nielatowi trudniej jest kupić w sklepie niż za moich czasów kiedy to w co drugim mogłem bez trudu kupić. Zerówka też nie daje gwarancji że petent nie weźmie się za nikotyne

[Metall]

Zaraz czy ja dobrze rozumiem, że na tym forum nikt nie ma żadnych przeciwwskazań do wapowania w ciąży, a kupno 16-latkowi czy 17-latkowi premixu zerówki to wyczyn godny powieszenia? Już mam zacząć się śmiać? Tam widzę ktoś wyżej ma ciągły ból o tych 'nielatów', n-ty post z tym, pod kluczem się siedziało czy co? Rozumiem, że młodym nic nie wolno

No cóż, taka jest natura człowieka.
Jak rzekł Pan: A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.
[Mat. 7, 3-5]

@

Metall Bo każdy ma swój rozum i jest świadom swoich czynów.

Małolaty? No niekoniecznie

@Metall w swojej wypowiedzi nie porównałem EIN do narkotyków. Proszę nie nie wkładaj w moje usta słów, których nie wypowiedziałem.

Nic Ci nigdzie nie wkładam Przysięgam.
Oczywiście bezpośrednio tego nie napisałeś, ale po Twoim porównaniu, zastosowanym w stosunku do wypowiedzi @

The9Green, taki właśnie pośrednio wyciągnąłem sobie wniosek z Twojej wypowiedzi. Być może to faktycznie moja nadinterpretacja i zbyt daleko idące wnioski. Mea culpa maxima!

[Maciejko]

@

The9Green a czy ja napisałem gdzieś, że EIN jest nieszkodliwe? Ja napisałem, że jest zdrowsze. Zdrowsze na pewno od wszelkich podgrzewaczy tytoniu, nie wspominając o analogach.
Korzystając z EIN mam przynajmniej szansę przeżyć te 20-30 lat. Jakbym dalej palił analogi, tak jak dotychczas, to nie wiem czy byłoby to aż tak prawdopodobne.
Natomiast o wapowaniu w ciąży ja się nie wypowiadałem. A Ty o kupnie zerówki nic nie pisałeś. Pisałeś o kupieniu czegoś w vapeshopie, nie wspomniałeś, że chodzi o zerówkę. Chociaż i tak tego nie popieram.
To jest tylko moje zdanie. Jak masz ochotę, to tak, już możesz się zacząć śmiać.

[lesstro]

Panowie, spróbuje Was pogodzić. Wczoraj wracając z pracy, wolniutko, bo korki, miałem okazje widzieć kilkanaście przypadków spacerujących ze szkoły, dymiących gimbusów i to raczej dla szpanu. Moim zdaniem, to lepsze "zło". Za moich czasów, wczesne lata 80-te XX wieku, nie było EINów i innych tego typu gadżetów (a nie przepraszam, była Kostka Rubika) i dla szpanu i głupoty jaraliśmy szlugi analogowo, no może nie aż tak ostentacyjnie, ale tak było w modzie i na czasie. Lepiej chyba, żeby małolaty używały EINów niż analogów czy dopalaczy. Udowodniono to naukowo, i czy ma się 14 lat czy 64, oddziaływanie jest to samo. Młodej zbuntowanej krwi nie zatrzymają żadne zakazy. EINy to gadżet naszych czasów i trzeba się z tym pogodzić. I nie wierzę w amerykańskie sensacje, że to wciąga małolatów w nałóg. Dajcie takiemu młodemu "waperowi" analoga, to się na miejscu. Reasumując, takie mamy czasy, koniec i kropka.

[eferzet]

Panowie, o czym tu dyskutować. Każda prohibicja jest zła, nauczyła nas tego historia. Zakwitnie czarny rynek i coraz częściej będziemy słyszeć o szkodliwości EIN, bo małolaty zatrują się jakimś syfem spod lady.
Co do samej szkodliwości chmurzenia - pod koniec mojej przygody z analogami, miałem ogromne problemy z ciśnieniem, ból w nogach był koszmarny - okazało się, że skurczyły mi się żyły (skrót myślowy). Wizja udaru była tak przerażająca, że odstawiłem smrody, ale bałem się powrotu do nich (13 lat palenia) i wziąłem się za EIN. Po pół roku i szczegółowych badaniach wszystko jest super, nawet ciśnienie mi się unormowało.
Dla mnie sprawa jest prosta, wszystko inne to ruchy polityczne.

[SuwMar]

@

Metall w swojej wypowiedzi nie porównałem EIN do narkotyków. Proszę nie nie wkładaj w moje usta słów, których nie wypowiedziałem.

[The9Green]

Zaraz czy ja dobrze rozumiem, że na tym forum nikt nie ma żadnych przeciwwskazań do wapowania w ciąży, a kupno 16-latkowi czy 17-latkowi premixu zerówki to wyczyn godny powieszenia? Już mam zacząć się śmiać? Tam widzę ktoś wyżej ma ciągły ból o tych 'nielatów', n-ty post z tym, pod kluczem się siedziało czy co? Rozumiem, że młodym nic nie wolno
@

Maciejko EIN to nie jest najzdrowsza alternatywa, bo jak pisałem wyżej jest to młody 'wynalazek' i kij wie co będzie po 20 czy 30 latach ciągłego wapowania, papierosy też kiedyś były 'zdrowe'

już nie wspominając o reklamie z flinstonami.
@

Metall Bo każdy ma swój rozum i jest świadom swoich czynów. Jeśli chce ja mu tego nie będę utrudniał.

[Metall]

Stereotypy o Indiach to smród, brud, ubóstwo materialne i intelektualne, ciemnota i przyprawy. Niestety decyzja ws. zakazu EIN tych stereotypów nie przełamuje.

* * *

Banowanie całkowite EIN nie ma sensu i to zbyt drastyczne posunięcie, można wprowadzać sprzedaż 18+ choć to i tak mało da, bo jeśli dzieciak mnie poprosi o kupno czegoś w lokalnym wapeshopie to mu to kupię, tak jak i mi kiedyś ktoś kupował papierosy czy alkohol jak byłem nieletni.

Nie rozumiem Twojego toku myślenia w świetle tego, co napisałeś zaraz po powyższym, czyli:

Pisanie o tym, że wapowanie jest nieszkodliwe to również bzdety, za krótko są na rynku i nikt nie wie jak długofalowo zadziałają na nasze organizmy, w końcu płuca to delikatny organ.

* * *

(...)bo jeśli dzieciak mnie poprosi o kupno czegoś w lokalnym wapeshopie to mu to kupię, tak jak i mi kiedyś ktoś kupował papierosy czy alkohol jak byłem nieletni.

Gratulacje. Pomóż załatwić jeszcze twarde narkotyki, najlepiej dzieciakom z klas 1-3.
Chciałbym zobaczyć jak Twoim dzieciom ktoś robi taką przysługę.

Kwestia moralna dotycząca pomocy w zakupie EIN małolatom to jedno. Jednak porównywanie tej pomocy do udostępniania małolatom narkotyków to drugie. EIN to jednak nie narkotyki, tym bardziej tzw. twarde. To porównanie jest zbyt daleko idące i niezwykle krzywdzące dla EIN. To zupełnie inna waga czynu "pomagającego" i ewentualnych konsekwencji dla owych małolatów.