Dobra, już jakiś czas wapuje 250mg/10ml i mogę wyrazić swoje zdanie jako nerwicowiec i nocny depresowiec :-D od kiedy zażywam CBD z całą pewnością mogę stwierdzić że TO działa i na pewno nie jest to placebo
! Zatrzymałem zarówno zapobiegawczo jak i w trakcie atakującej depresji i za każdym razem działa cuda ! Oczyszcza umysł z katujacych myśli , rozluźnia i naprawdę relaksuje dając ukojenie, zauważyłem też że nawet gdy nie wapuje codziennie efekt utrzymuje się kilka dni, dzisiaj zmniejszam dawkę paroksetyny na 10mg i zobaczymy jak będzie z mniejszym wspomaganiem
swoją drogą jestem pod wrażeniem tych produktów bo myślałem że to bajki a ty miłe zaskoczenie ! . Działanie można opisać tak, wapujesz 5-10 porządnych chmur które trzymasz jak najdłużej
po jakiś 4-5 minutach czujesz... No i właśnie tu jest problem z opisaniem
czujesz relaks, niewiadomo kiedy oczyszcza się głową z myśli jaki to człowiek jest beznadziejny :-D jak to nic nie potrafi i jest zerem
... Za chwilę przychodzi uczucie rozluźnienia mięśni jak po kieliszku czystej
robi się lekko na duchu i przyjemnie na cielsku
. Ogólnie nie polecam wapowac CBD 200+ przed jazda autem
... Jest duże prawdopodobieństwo że staniesz na poboczu żeby się zrelaksować hehe , najlepiej tak jak ja, wieczorkiem przed snem. A i zawsze jak zawapuje przed snem to mam fajne sny, ostatnio byłem posiadaczem małej różowej turbo świnki która była super bochaterem ... :-D stymulacja w rodzaju SSRI wpływa na sny
POLECAM