Badanie zmian preferencji smakowych

[Krasnal45]

Piwko w pubie, tylko z dobrym tytkiem.

[Nikotynos]

A ja tam lubię ten chamski,smolisty, nikotynowy smak tytoniu. Chętnie bym sobie go poprzeżuwał jak cowboy i splunął na glebę. Yeap! Kiedyś przy rzucaniu analogów (któryś tam raz z rzędu) to zawsze bardziej lubiłem gumy nikotynowe bez dodatku mięty tylko te bezsmakowe, gdzie czuło się pieprz z nikotyną. Im wiecej guma miała tych żółtych kryształków nikotyny tym lepiej. Zresztą do alkoholu to nie pasują mi żadne owocówki. Owocówki to taka bardziej u mnie odskocznia, żeby potem z większą radością wrócić do tytków.

[edarek]

@

Krytyk na kacu nie rozpędzaj się tak.
Wapowałem najpierw jakąś miętę, kawę, a później długo jagodę i mieszanki owoców lasu. Nie planowałem powrotu do czegokolwiek związanego ze smakiem tytoniu do czasu, aż Artur skusił mnie swoim Dragon's lemon. Może nie jest to jakiś mocny smak tytoniu, ale mimo wszystko jest. Fanem jagody jestem jednak nadal.

[Krytyk]

To ja chyba jestem jakimś ewenementem. W analogach najbardziej drażnił mnie smak i smród, dlatego zacząłem od owocówek. Dopiero po jakimś czasie doceniłem smak tytoniu i lubię sobie wieczorem na spokojnie popykać dobrą tytoniówkę dla relaksu.

[bo71rys]

Ja podejrzewam że gdyby były dostępne tylko tytoniowe liquidy, wciąż palił bym pety.
Zaliczyłem kilka podejść i naprawdę chciałem polubić tytoń, ale nie ważne czy były to gotowe liquidy, czy samogony, wszystko kończyło w zlewie.
Tylko owoce i lekkie desery.

I ja tak mam, tzn. z tymi owocami i deserami. Zawsze sobie mówię, nie po to śmierdziele rzuciłem, by teraz tytoń "tlić".

[Ponury]

Ja podejrzewam że gdyby były dostępne tylko tytoniowe liquidy, wciąż palił bym pety.
Zaliczyłem kilka podejść i naprawdę chciałem polubić tytoń, ale nie ważne czy były to gotowe liquidy, czy samogony, wszystko kończyło w zlewie.
Tylko owoce i lekkie desery.

[Tenmen]

Ja również wapuję owocówki, nie lubię mięty, ale czasem do liquidów owocowych dodaję szczyptę aromatów tytoniowych, szczególnie fajnie wychodzi to z wiśnią.

[Alchemik]

Patrząc na to wszystko z punktu widzenia producenta, mogę w pełni potwierdzić opisywane tendencje zmian preferencji smakowych. W chwili obecnej Klientów kupujących najbardziej hardkorowe aromaty tytoniowe można policzyć na jednej ręce emerytowanego drwala bieszczadzkiego.

[Raz2trzy]

Owocówki są "najlżejszym" i najbardziej zdatnym do codziennego wapowania filarem smaku, do tego przyjemną owocówkę nie tak trudno znaleźć no i wachlarz rożnorodności smaków jest najszerszy, więc to dosyć logiczne że one przodują.

[bo71rys]

Ja z kolei rzuciłem "śmierdziele" przy użyciu liquidów mentholowych.
Ostatnie papierosy, jakie paliłem, to były właśnie "miętusy". Pewnie dlatego łatwiej mi było pozbyć się nałogu, bo smak był zbliżony.
Na przestrzeni lat, zauwarzyłem jednak powolne przechodzenie przez "deserówki" do "owocówek" , przy czym ostatnio bardzej skłaniam się ku liquidom o smaku owocowym.
Taka to moja migracja smakowa.