Metall pisze:Wypada zakończyć więc sloganem a'la reklamowym: Gdy ktoś wapuje, to mu się chwali, bo ch**a ma wtedy jakby ze stali.
I dobrze, że Blaszak stanął (sic) na wysokości zadania, bo z poważnego tematu, za który zapłaciły de facto koncerny tytoniowe, omal nie zrobiliśmy prześmiewczej zabawy. A trzeba brać pod uwagę, że coraz trudniej kupić dziennikarzy którzy by się ośmieszali albo coraz więcej to kosztuje. No i lud jakiś taki wyedukowany się zrobił i trudniej kupuje te fakenewsy.
Nie wyszło z popcornowymi płucami, z wybuchami w kieszeniach i impotencja też jakby nie zrobiła wrażenia. Może czas uderzyć w inne męskie lęki? Może łysienie po chmurzeniu?
Tego chyba nie było. A Uniwersytet Południowej Karoliny jest otwarty i może zrobić poważne badania nawet na temat łysienia niedźwiedzi polarnych po smakowych, deserowych liquidach.
Oddajmy jednak cześć temu który pierwszy stanął (sic) w obronie naszej potencji, Wielkiemu Salonowemu Ruchaczowi, @ Nikotynosowi.
Niech erekcja będzie z Tobą, @ Nikotynosie aż do końca koncernów tytoniowych!