Waping i koronawirus

[PucH2]

@

Krasnal45 to część prawdy, lecz przy osłabionym odpornościowo organizmie to bardzo bolesne przeżycie. Tak bolesne że lepiej zapobiegać niż łykać tabletki. Przynajmniej ja tak mam.

[Krasnal45]

waper ma silniejszy system obronny od analogowca. Jednak jak już załapie pasożyta to infekcje przechodzi znacznie dłużej i boleśniej niż analogowiec.

Nie zgadzam się! Infekcje przechodzi krócej i znacznie lżej!

[PucH2]

@

lesstro dobrze napisał, waper ma silniejszy system obronny od analogowca. Jednak jak już załapie pasożyta to infekcje przechodzi znacznie dłużej i boleśniej niż analogowiec. To doświadczenie które opisze każdy długoletni waper głębokiego nałogu. Jak ta odporność ma się do korony nie wiem, ale wiem że nie będzie lekko jak już to świństwo w nas wejdzie.

[Tommy Black]

A z tego artykułu:

Najważniejsze jest to, że twierdzenia o większym prawdopodobieństwie zarażenia koronawirusem przez waperów, nie są oparte na badaniach. Politycy lub działacze anty-vapingowi po prostu używają nowej sytuacji do straszenia ludzi e-papierosami, czyli jak zwykle. Rezultatem tego nie będzie masowe rzucanie ein ale jak się wydaje powrót do papierosów, czyli śmiertelnego trucia się ludzi.

Konstantinos Farsalinos:

„Nie ma dowodów na wpływ e-papierosów na zakaźność koronawirusa i postęp choroby, i nie możemy wykluczyć możliwości, że zastosowanie glikolu propylenowego może mieć pewne korzystne skutki”.

[lesstro]

Na portalu Vaping360 ukazał się ciekawy i kontrowersyjny artykuł o wapowaniu i rozsiewaniu wirusów i bakterii, ale take o zbawiennym wpływie chmurzenia na ochronę i aseptykę na organizm wapera. Motto artykułu to:

Czy waping (lub palenie) zwiększa prawdopodobieństwo zarażenia się wirusem i jest bardziej podatny na poważne skutki, jeśli to zrobisz? A co z utrzymującym się wśród waperów przekonaniem, że przeciwdrobnoustrojowe działanie glikolu propylenowego może chronić użytkowników przed wirusami i infekcjami bakteryjnymi?

Cały artykułu tu: https://vaping360.com/vape-news/89213/vaping-and-coronavirus-what-we-know-and-what-we-dont/

Tak zacząłem to analizować na sobie i rzeczywiście ze zdumieniem skonstatowałem, że od kilku lat (odpukać w niemalowane) nie miałem żadnego kataru, anginy, grypy, przeziębienia. Czyżby to jednak działało?
Więc