14-latka z Poznania porwana za spaloną grzałkę w EIN

[Tomba]

chyba że strzelę sobie w łeb.

Strzel se browarka i do spania.

[Superlux]

@

iron64


"Odpowiedni do tego"??? Tak naprawdę to nikt nie nadaje się do takiej służby. Napiszę więcej, nikt nie nadaje się również do formacji specjalnych w armii, do SKW, do wydziałów realizacyjnych Abwery... itp, itd. Nikt się taki nie rodzi, i tylko nielicznym udaje się zakończyć prawdziwą, bardzo aktywną i niebezpieczną służbę bez szwanku. Jedni wpadają w alkoholizm, inni tracą rodzinę, jeszcze inni tracą rozum... taka jest cena. Dokonujesz wyboru... a potem płynie. Nie chodzi mi o to żeby Policjanci na ulicy otrzymali specjalne uprawnienia i terroryzowali niewinnych obywateli. Wśród Policjantów, podobnie jak w innych grupach zawodowych są różni ludzie, jedni się nadają... inni nie. Jedni przynoszą nam wstyd a inni pozostają cichymi bohaterami, zawsze cichymi i zazwyczaj kompletnie ignorowanymi przez tzw. wyższe czynniki. Tego nie robi się dla pieniędzy, ani dla żadnych przywilejów... przynajmniej większość z tych których znam lub znałem tak właśnie postrzegała to co robi.

Te szerokie uprawnienia w pewnych, konkretnych sytuacjach nadajesz sobie sam (i nikt nie chce o tym słyszeć, na górze chronią tyłki... najważniejszy jest wynik)... i wszyscy wokół Ciebie myślą tak samo. Tak jest zawsze wtedy kiedy zajmujesz się "konkretami" a stety czy niestety przez ponad 20 lat, nie licząc stażu w SPAP i na Śródmieściu brałem w tym czynny udział. Nie zostałem alkoholikiem, nigdy nie stosowałem przemocy fizycznej wobec rodziny. Czasami przynosiłem ten cały syf do domu a czasami nie... ale starałem się jak mogłem żeby przynajmniej w domu być tzw. "normalnym" człowiekiem. To i tak nie wystarczyło, moi najbliżsi kilka razy musieli zmieniać miejsce pobytu, ja również. Moja żona dwa razy usłyszała w szpitalu że ma kompletować papiery, że to kwestia godzin, może dni. Ale jestem, żyję... i pomimo tego że mam sobie wiele do zarzucenia, że nie wszystko co robiłem w życiu było w porządku... łagodnie pisząc i że żyję z poczuciem winy, to wiem że w 90 % przypadków nie mogłem postąpić inaczej. I muszę z tym żyć, chyba że strzelę sobie w łeb.

[iron64]

A pewnie, że nie poradziłbym sobie, to jest dla mnie jasne jak słońce, jam przyjazny człek, uśmiechnięty i optymistyczny, mało tego zwykle potrafię się dzielić optymizmem i związku z tym ni nadawałbym się do takiej roboty. Ale (bo zawsze jest jakieś "ale"):
- takimi sprawami powinni zajmować się ludzie odpowiedni do tego
- ci ludzie mogą mieć równie zryty beret jak ci, których szukają i nawet dla nich trzeba być ostrożnym z szeroko pojętymi uprawnieniami, a co dopiero dla zwykłego posterunkowego.
Zgodzisz się?

[Superlux]

Na zimno też nie będzie czego, ani jak tego komentować... 15 lat... To jakby trochę mało moim zdaniem...

To i tak nieźle, jeszcze nie tak dawno za uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej... a mam na myśli "konkrety" groziło śmieszne 10 lat. Śmieszne, zestawiając to z tym czego dopuszczali się ci "ludzie".




✍Post Scalony: Wpis dodano po 6 minutach 29 sekundach

Trochę @

Vlad odleciałeś moim zdaniem.
Ja tam bałbym się wyjść na ulicę, jeśli policja zacznie mieć większe możliwości niż dziś. Wrócilibyśmy do słynnego "Dajcie mi człowieka, ja znajdę paragraf." Policjant nie jest od wymierzania kar, on jest od pilnowania porządku, a jeśli dojdzie do jego zakłócenia, to ma odszukać sprawcę. Kary wymierza sąd.
Tym samym człowiek może zmieniać swoje zeznania tyle razy ile chce, a policjant jest od udowodnienia mu winy. Nie możemy stawać spraw na głowie i oczekiwać, że sam siebie oskarżysz.
Oczywiście, sprawy tego typu bulwersują każdego, to jest oczywiste, ale nie róbmy takich fikołków, są jakieś granice. W przeciwnym razie policjant będzie mógł zastrzelić cię za przejście na czerwonym świetle. Policjant tez człowiek i jak każdy z nas, ma jakieś wady, ma słabszy dzień, a nadmiar władzy uderza do głowy mocno (przykłady widać co dzień).

Moim zdaniem dyskusja nie powinna być na temat powiększenia uprawnień policji, tylko nad postępującą degrengoladą. Tumiwisizm w ostatnich latach postępuje w zastraszającym tempie, jakoś tak jest, że im społeczeństwo ma łatwiej w życiu, tym większy brak empatii, myślenia, przewidywania swoich czynów? Nie wiem czego dokładnie nawet, ale rozumiecie co mam na myśli.

Nigdy nie poradziłbyś sobie z mafią, ani w Polsce... ani w tzw. cywilizowanych krajach, jak np. Francja, tam kompletnie nie... się w tańcu. Bez "nadzwyczajnych " środków nie postawilibyśmy przed prokuratorem nawet 10 % spośród tych których udało nam się doprowadzić. Niestety ale takie jest życie. Piszę oczywiście o najbardziej zdemoralizowanych, najgroźniejszych bandytach. Sam sobie, samozwańczo przyznałbyś te wyjątkowe uprawnienia... w pewnych sytuacjach, na 100 %. I to nie jest pójście na tzw. łatwiznę, to jest wojna... jakiej sobie nawet nie wyobrażasz.

[iron64]

Pod względem patologii to masz rację, ale wiesz jest takie powiedzenie, że wilk zająca nie urodzi, zatem skoro ta matka była pewnie przywódcą tej grupy, no to czego oczekiwać? Przecież jej dzieci raczej będą brały z niej przykład. Oczywiście nie jest tak w 100% przypadków, ale ciężko wyjść na prostą pochodząc z tak zdemoralizowanego domu.

[Vlad]

Ja zauważam to wszędzie, na każdym kroku, jakoś jestem wyczulony na to, a najgorsze jest to, że jest to usprawiedliwiane bezstresowym wychowaniem i innymi bzdetami. Piszę o szacunku, bo uważam że to jest podstawa wychowania i że od tego wszystkiego się zaczyna, szacunek do drugiego człowieka, szacunek do tego że żyje. "Nie czyń drugiemu co tobie nie miłe". Bez tego według mnie nie ma sensu o czymkolwiek innym rozmawiać, bo cała reszta to ściek i rynsztok, czyli to co się wydarzyło w jednym czy drugim przypadku. Jakoś mi się ulało, ale zaraz sobie wyobrażam, jak wielka jest patologia w takich domach, gdzie te dzieci się rodzą.

[iron64]

Może po prostu inaczej rozumiemy szacunek?
Ja nikogo nie zgwałcę i nie ze względu na szacunek nawet, po prostu tego nie zrobię, bo jest to coś, co mnie mierzi już na poziomie komórkowym chyba. Nie kopnę nawet nikogo, nawet kogoś dla kogo szacunku nie mam. Wyobrażam sobie, że takie zachowanie jest normalne, nawet mam nadzieję że tak właśnie jest.
Ale znam też kilka osób, którym nie sprawiłoby to żadnego problemu. Najczęściej są to niestety ludzie wychowani przez ulicę i specyficznie spoglądający na normy społeczne. Przy czym, nawet oni mają szacunek do kogoś, nie ogólnie ludzi, ale do jakiś jednostek. Wiem, ogólnikowo napisałem, no ale tak musi chwilowo być.

[Vlad]

Już sam nie wiem czy dobrze myślę, ale uważam, żeby walczyć ze skutkiem, trzeba znać jego przyczynę, bo to co pisałeś, tumiwisizm jest przeciwieństwiem szacunku, od tego się zaczyna, a powtórzę, że kończy się właśnie tak, że przecież nic mi nie grozi jak kogoś opluję, kopnę, poprzypalam, zgwałcę czy w końcu zabiję. Tak mam wrażenie teraz część ludzi funkcjonuje. Oczywiście tak było zawsze, ale cywilizacja chyba trochę w złą stronę poszła, bo staje się to wręcz powszechne.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

eD

[iron64]

@

Vlad moim zdaniem szacunku nie wymusisz. Ale rozumiem co chciałeś powiedzieć. Raczej nie chodziło ci o szacunek jako taki, a bardziej postawienie się w roli swojej ofiary w tym konkretnym wypadku. Tego brakuje nam, tak uważam. No ale tutaj tu jeszcze zachowanie jak psów w sforze. Pojedynczy pewnie nie byłby groźny, ale jak zbierze się ich 5 i każdy czuje się silny siłą stada...
Niestety przestrzegania pewnych zasad należy się nauczyć, sama empatia to może być zbyt mało dla niektórych indywiduułów.
Tak czy siak, liczę na dużą, prewencyjną karę dla wszystkich. Mam też nadzieję, że nie będzie ich stać na adwokata.
Poza tym, jeszcze 10 lat temu może zgodziłbym się na poszerzenie możliwości działania policjantów, ale teraz już nie. Nie można dawać małpie brzytwy licząc na to, że będzie wiedziała jak się ogolić. A @

Tomba podał właśnie jeden z ostatnich przykładów zachowania dzisiejszej policji. Takiemu komuś dać jeszcze większe uprawnienia?

eD

[Krytyk]

@

Vlad pomijając jednostki patologiczne, którym tylko siłą da się wytłumaczyć pewne rzeczy, to pranie mózgu poddanym wykonuje się na subtelniejsze sposoby. Zacznij jutro promować we wszystkich mediach "nowoczesnego gentlemana" i naśmiewaj się z aktualnego stanu rzeczy, to zobaczysz, że nagle wszyscy zaczną udawać kulturalnych i elokwentnych. Pamiętaj, żeby nazwać przedstawicieli grupy, którą chcesz zdyskredytować jakimś lotnym i negatywnie brzmiący słowem, bo im człowiek głupszy, tym bardziej potrzebuje coś powtarzać.